Z okazji rozpoczynających się we wtorek targów Euromold we Frankfurcie nad Menem, 3D Systems pokazało światu po raz pierwszy swoje dwie najnowsze maszyny: drukujący w pełnym kolorze z plastiku ProJet 4500 i drukujący z wielu różnych materiałów w tym samym czasie ProJet 5500X.
Obydwie drukarki 3D mają szansę stać się prawdziwymi game-changerami w branży, ze względu na niezwykłe możliwości w jakie zostały wyposażone przez ich konstruktorów. ProJet 4500 to pierwsza na świecie maszyna drukująca przedmioty, będąca w stanie tworzyć je w praktycznie dowolnym kolorze jak również tworzyć przejścia tonalne. I to wszystko z elastycznego plastiku!
Obiekty wydrukowane ProJet 4500 mają być w pełni kolorowe (piksel do piksela), giętkie, wytrzymałe i o doskonałej powierzchni. Drukarka 3D ma być możliwa do wykorzystania w pomieszczeniach biurowych, jest szybka i efektywna. Generuje małą ilość odpadów i nie wymaga tworzenia supportów w trakcie drukowania modeli. Innymi słowy ma być najdoskonalszą formą pełno-kolorowej drukarki proszkowej, drukującej obiekty z plastiku, który na dodatek da się zginać. Niczym prawdziwy replikator ze Star Treka. Póki co nie znamy ceny tego urządzenia, ale można założyć, iż będzie kosztować tyle co mieszkanie w centrum dużego, Polskiego miasta…
ProJet 5500X nie drukuje w pełnym kolorze, ale zapewnia coś równie niezwykłego – równoczesny druk 3D z kilku materiałów. Drukarka 3D drukuje w technologii MJP (Multi Jet Printing). Polega to na utwardzaniu światłem UV płynnego plastiku. Za pomocą wosku tworzone są supporty podtrzymujące wymagające tego fragmenty modelu w trakcie jego tworzenia. Urządzenie może drukować równocześnie ze sztywnych i giętkich materiałów. Paleta kolorów jest w tym przypadku dość ograniczona – do wyboru są: przezroczysty, czarny, biały i szereg odcieni szarości. ProJet 5500X zapewnia dużą szybkość druku 3D (dwukrotnie szybszą niż inne drukarki 3D w tej klasie) i duży obszar roboczy (53,3 x 38,1 x 30,0 cm). Podobnie jak w przypadku 4500 nie jest znana jego cena…
Obydwie drukarki 3D posiadają znak CE i mogą być stosowane w warunkach biurowych. Jeżeli ich możliwości są faktycznie tak niezwykłe jak na prezentowanych poniżej filmach, to faktycznie 3D Systems wkroczyło na nieco wyższy niż reszta producentów poziom. Co więcej, powoli zaczynam zastanawiać się, czy jednak tego typu urządzenia nie będą możliwe kiedyś w przyszłości do postawienia w domu? Na razie jesteśmy od tego bardzo daleko – same ceny urządzeń i materiałów do druku są na takim poziomie, że nie opłaca się ich instalować nawet większości firm, a co dopiero w domach użytkowników indywidualnych, niemniej jednak, kto wie jak sytuacja będzie wyglądać za kilkanaście lat…?
Póki co zachęcam do zapoznania się z poniższymi filmami i życzenia 3D Systems aby koncentrowało się przede wszystkim na tego rodzaju technologiach, niż wymyślaniu i sprzedawaniu tanich skanerów ręcznych czy tworzenia środowisk roboczych dla podróbek niskobudżetowych drukarek 3D drukujących w technologii FDM.
Źródło: www.3dsystems.com