Nowy raport rynkowy wskazuje spadek sprzedaży drogich, przemysłowych drukarek 3D, za to znaczny wzrost tanich, desktopowych

Firma analityczna CONTEXT opublikowała swój najnowszy raport na temat rynku druku 3D, który stwierdza stagnację w dostawach przemysłowych drukarek 3D w trzecim kwartale 2023 r. W analizowanym okresie na globalnym rynku druku 3D zaobserwowano trudności w wielu segmentach, głównie ze względu na inflację i wysokie stopy procentowe. Spadki dotyczą jednak głównie drogich drukarek 3D klasy przemysłowej, podczas gdy drukarki 3D klasy desktopowej cieszyły się rosnącym zainteresowaniem i wzrostem popytu.

Firmy z branży druku 3D notowane na giełdach papierów wartościowych, odpowiadały za 33% globalnych przychodów ze sprzedaży swoich maszyn, skupiając się przede wszystkim na przemysłowych drukarkach 3D. Nastąpił spadek dostaw drukarek 3D o wartości powyżej 100 tys. dolarów o -11% rok do roku, ze szczególnym uwzględnieniem spadku w segmencie polimerów (-17%) i drukarek 3D do metalu (-3%). Mimo to, przychody ze sprzedaży drukarek 3D tego typu wzrosły o +2% w stosunku do roku poprzedniego.

Segment drukarek 3D do metalu odnotował spadek o -3%, z największym deficytem w technologii Powder Bed Fusion (PBF). Jednakże dzięki popularności systemów z większą objętością budowy i wieloma laserami, ogólne przychody z druku 3D metalu wzrosły o +8% rok do roku.

Rynek drukarek 3D średniej klasy odnotował spadek sprzedaży o -5% rok do roku, głównie z powodu słabych wyników kluczowych liderów rynku. Według CONTEXT spadek ten został nieco ograniczony przez duże dostawy nowych, tańszych systemów proszkowych, głównie produkowanych przez Formlabs oraz systemów opartych o żywice światłoutwardzalne z chińskiego UnionTech. Z wyłączeniem Formlabs i UnionTech łączna sprzedaż drukarek 3D tej klasy spadła o -17%, a pozostali kluczowi gracze na rynku osiągnęli słabe wyniki. Stratasys zanotował sprzedaż słabszą o -17%, 3D Systems o -28%, a MarkForged – 33%.

Jednak rozwój w segmencie desktopowym i amatorskim, obejmującym drukarki 3D o wartości poniżej 2,5 tys. dolarów, wykazał wzrost o +9%, co świadczy o zmianie zapotrzebowania na tańsze, ale wystarczająco dobre rozwiązania. Do większego wzrostu przyczyniły się szczególnie firmy chińskie – Bambu Lab, Creality i Elegoo. Według CONTEXT nabywcy są coraz bardziej zdeterminowani, aby uzyskać podobną funkcjonalność i wyniki przy użyciu tańszych drukarek 3D. Desktopowe drukarki 3D znajdują obecnie zastosowanie w stomatologii, motoryzacji, medycynie i opiece zdrowotnej, przemyśle lotniczym, biżuterii i produktach konsumenckich. W związku z tym te drukarki 3D nie są już ograniczone do użytku hobbystycznego i ogólnego.

CONTEXT ujawnił również, że w oparciu o pięcioletnie globalne stawki za dostawy, obecnie na rynku znajduje się 8,1 miliona drukarek 3D typu FDM / FFF. Dane z badania Material Sustainability Survey przeprowadzonego przez Filamentive wykazały, że średnie zużycie filamentu wyniosło 2 kg miesięcznie lub 24 kg rocznie. W połączeniu z danymi CONTEXT sugeruje to potencjalnie 194.400 ton sprzedanego filamentu rocznie, co stanowi wartość około 3,9 miliarda dolarów.

Źródło: www.contextworld.com
Zdjęcie: www.pixabay.com

Scroll to Top