W poniedziałek informowałem, że Parlament Europejski debatował nad tematem praw autorskich w kontekście druku 3D. Przygotowano stosowną rezolucję, która została poddana pod głosowanie. Dziś oficjalnie dowiedzieliśmy się, że została ona przyjęta oraz poznaliśmy jej pełną treść.
Pełny tytuł dokumentu to: „Rezolucja Parlamentu Europejskiego z dnia 3 lipca 2018 r. w sprawie drukowania przestrzennego – wyzwania w dziedzinach praw własności intelektualnej oraz odpowiedzialności cywilnej (2017/2007(INI))„. Jej pełną treść w języku polskim można przeczytać na stronie internetowej Europarlamentu – my pozwolimy sobie na przedstawienie Wam samej konkluzji z krótkim komentarzem… Pogrubienia wewnątrz cytowanego tekstu są mojego autorstwa.
Rezolucja Parlamentu Europejskiego z dnia 3 lipca 2018 r. w sprawie drukowania przestrzennego – wyzwania w dziedzinach praw własności intelektualnej oraz odpowiedzialności cywilnej (2017/2007(INI))
(…)
1. podkreśla, że w celu zapobieżenia problemom związanym z odpowiedzialnością cywilną czy też z naruszeniami własności intelektualnej, jakie drukowanie przestrzenne mogłoby spowodować w przyszłości, możliwe jest, że Unia Europejska będzie musiała wprowadzić nowe normy prawne i dostosować obowiązujące przepisy do szczególnego przypadku technologii drukowania przestrzennego, zwłaszcza z uwzględnieniem decyzji Urzędu Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) oraz stosownego orzecznictwa sądów Unii i państw członkowskich, a także po przeprowadzeniu dogłębnej oceny wpływu dotyczącej wszystkich opcji strategicznych; podkreśla, że w każdym razie prawna reakcja na tę sytuację powinna unikać powielania obowiązujących przepisów i uwzględniać już realizowane projekty, w szczególności przepisy dotyczące prawa autorskiego mające obecnie zastosowanie do drukowania dwuwymiarowego; dodaje, że prawo ma towarzyszyć innowacjom i promować je, ale nie może ich hamować ani utrudniać;
Parlament Europejski oficjalnie informuje, że jeśli zajdzie taka potrzeba (co uznają oczywiście Europarlamentarzyści), wprowadzi przepisy oddziaływujące bezpośrednio na dystrybucję plików z modelami 3D. Niejako na pocieszenie wspomina, że nie zamierza hamować rozwoju druku 3D…
2. zauważa, że w związku z tym należy zachować czujność w niektórych kwestiach, takich jak szyfrowanie i ochrona plików, aby unikać nielegalnego pobierania i powielania tych plików lub przedmiotów chronionych oraz powielania nielegalnych przedmiotów;
Sformułowanie „nielegalne pobieranie i powielanie plików lub przedmiotów chronionych” jest oczywiste, zastanawiam się jednak czym są lub będą „nielegalne przedmioty„?
3. uważa, że należy obowiązkowo zachować ostrożność w sektorze drukowania przestrzennego, w szczególności jeśli chodzi o jakość drukowanych przedmiotów i ewentualne zagrożenia, jakie mogą one powodować dla użytkowników lub konsumentów, a także należy poświęcić stosowną uwagę uwzględnieniu środków identyfikacji i identyfikowalności, aby zapewnić identyfikowalność produktów oraz ułatwić monitorowanie dalszego ich użytkowania w celach komercyjnych i niekomercyjnych; uważa, że ścisła współpraca między posiadaczami praw a producentami 3D przy opracowywaniu takich środków byłaby korzystna; stwierdza także, że pomogłoby to zapewnić identyfikowalność wytwarzanych przedmiotów i ograniczyć podrabianie;
Czy oznacza to, że w przyszłości każdy plik 3D będzie miał swoją historię niczym nasze konto Google lub na Facebooku?
4. zauważa, że kontrolowanie legalnego powielania przedmiotów trójwymiarowych chronionych na mocy prawa autorskiego można by w razie konieczności ułatwić za pomocą rozwiązań prawnych, takich jak regularne wyświetlanie przez podmioty świadczące usługi digitalizacji i drukowania przestrzennego pouczeń na temat poszanowania własności intelektualnej; podkreśla w tym kontekście znaczenie elementów umożliwiających identyfikowalność przedmiotów 3D; podkreśla, że jeżeli dana kopia 3D jest kopią na użytek prywatny, mają do niej zastosowanie przepisy krajowe regulujące wyjątki dotyczące kopii na użytek prywatny, w tym przepisy w sprawie systemów rekompensat lub pobierania opłat;
Ostatnie zdanie tego punktu jest dość chytre… Jeśli słusznie je interpretuję, chodzi mniej więcej o to, że jeśli będę drukował dany przedmiot prywatnie i dla siebie, nie będę za niego płacił. Jednakże jeśli to samo uczynię w ramach działalności biznesowej – już tak. Jest to niejako przeniesienie przepisów prawa autorskiego twórców muzyki – za jej odtwarzanie w celach komercyjnych (np. w zakładzie fryzjerskim, aby umilić czas klientom) należy odprowadzać składkę na ZAIKS. Myślę, że to właściwy moment na to, aby założyć ZAIKS dla plików 3D…*
5. zwraca uwagę, że należy zwiększyć świadomość publiczną w celu ochrony praw własności intelektualnej w dziedzinie drukowania przestrzennego, a także w odniesieniu do naruszeń prawa o ochronie wzorów, prawa znaków towarowych i prawa patentowego;
6. podkreśla jednakże, że można by dalej badać obecnie niedostatecznie rozwinięte rozwiązania techniczne, takie jak tworzenie baz danych szyfrowanych i zabezpieczonych plików, projektowanie drukarek podłączonych do sieci i wyposażonych w system z funkcją zarządzania prawami własności intelektualnej czy wspieranie współpracy między producentami a platformami, tak aby podmiotom branżowym i konsumentom udostępniać zweryfikowane pliki; podkreśla również, że niezależnie od tego, które z tych środków zostaną przyjęte, ich wdrożenie nie powinno zwiększać kosztów działalności obecnie prowadzonej przez podmioty rynkowe;
Oznaczałoby to mniej więcej, że wszystko co będziemy drukować na drukarce 3D będzie przesyłane do jednej (wielu?) bazy danych i archiwizowane…
7. odnotowuje, że na tym etapie żadne z tych rozwiązań nie jest jeszcze całkowicie zadowalające;
To jest ten fragment rezolucji, z którym całkowicie się zgadzam.
8. ubolewa nad faktem, że Komisja nie dokonała przeglądu dyrektywy 2004/48/WE, a tylko ograniczyła się do sformułowania niewiążących wytycznych, nie przedstawiając przy tym wyjaśnień w odniesieniu do szczegółowych kwestii związanych z drukowaniem przestrzennym; przyjmuje jednak z zadowoleniem środki zapowiedziane przez Komisję w dniu 29 listopada 2017 r. mające na celu wzmocnienie ochrony praw własności intelektualnej;
9. zauważa, że prawa własności intelektualnej w odniesieniu do elementów technologii drukowania przestrzennego zostały określone, w związku z czym do rozwiązania pozostaje kwestia ich egzekwowania;
10. wzywa wobec tego Komisję, by kompleksowo uwzględniła wszystkie aspekty technologii drukowania przestrzennego w ramach przyjmowania środków wymienionych w komunikacie (COM(2017)0707), nie powielając jednak już obowiązujących środków; podkreśla znaczenie zaangażowania w te działania wszystkich podmiotów profesjonalnych, w tym MŚP i konsumentów;
11. apeluje do Komisji, by uważnie przeanalizowała kwestie odpowiedzialności cywilnej dotyczące technologii drukowania przestrzennego, w szczególności przy okazji oceny działania dyrektywy Rady 85/374/EWG;
12. wzywa Komisję do zbadania możliwości opracowania zasad odpowiedzialności cywilnej za szkody nieobjęte dyrektywą 85/374/EWG;
Mówiąc krótko – Parlament Europejski wzywa Komisję aby wzięła się w końcu do roboty i zaproponowała rozwiązania, które w końcu pozwolą to wszystko kontrolować!
13. przypomina, że technologia drukowania przestrzennego oferuje UE liczne korzyści gospodarcze, ponieważ daje możliwości indywidualnego dostosowania produktów, odpowiadającego w szczególności potrzebom europejskich konsumentów, oraz może pozwolić na przenoszenie produkcji i w ten sposób przyczynić się do tworzenia miejsc pracy, mniej uciążliwych fizycznie i bezpieczniejszych;
14. wzywa Komisję do wyraźnego określenia poszczególnych rodzajów odpowiedzialności przez wskazanie uczestników procesu wytwarzania przedmiotu drogą drukowania przestrzennego: twórcy i dostawcy oprogramowania, producenta drukarki 3D, dostawcy surowców, podmiotu drukującego przedmiot oraz innych pośredników uczestniczących w materialnej realizacji przedmiotu;
Jw.
15. zwraca uwagę na możliwe konsekwencje nowych sposobów wprowadzania na rynek, takich jak metoda „zrób to sam”, które nie polegają na dostarczeniu produktu końcowego, lecz sprowadzają się do pobrania oprogramowania i specyfikacji, aby ów produkt wydrukować;
16. podkreśla znaczenie stworzenia spójnych ram prawnych zapewniających harmonijny etap przejściowy i pewność prawa dla konsumentów i przedsiębiorstw w celu promowania innowacji w UE;
17. zobowiązuje swojego przewodniczącego do przekazania niniejszej rezolucji Radzie, Komisji oraz państwom członkowskim.
Reasumując…
Parlament Europejski ma dość tego co się dzieje w tym całym druku 3D i uznaje, że czas najwyższy coś z tym zrobić. Nie może być tak, że ludzie tworzą bez żadnej kontroli pliki 3D, udostępniają je sobie nawzajem i drukują nie wiadomo co, w nie wiadomo jakiej jakości – a co gorsze, w nie wiadomo jakich ilościach? I najważniejsze – nikt nikogo nie oskarża o to, że robi coś źle. Problemem jest to, że Parlament Europejski nie wie co kto robi w ogóle.
Nie, nie, nie… Tak być nie może. Po co utrzymywać Wielkiego Brata, skoro ten nie wie co się dzieje? Nawet w tak niszowym obszarze jak druk 3D… To się musi zmienić. Już wkrótce.
Grafika przewodnia: [1]