200 figurek marszałka Józefa Piłsudskiego, to obok Wilczych Medalionów Wiedźmina i repliki pomnika Misia Uszatka, jeden z największych projektów, nad którymi mieliśmy okazję pracować w ostatnich miesiącach. Realizacja ta była nie tylko spektakularna ale także niezwykle wymagająca pod względami: technicznym, artystycznym i czasowym, a dla CD3D wyznacza koniec pewnego etapu działalności firmy i jest zapowiedzią nadchodzących zmian strategicznych.
Z propozycją współpracy w ramach wydruków 3D miniaturowych postaci Piłsudskiego zwróciła się do nas firma STIGLASS 3D z Suwałk, producent artystycznych wyrobów promocyjnych – statuetek, trofeów, rzeźb i medali, zajmujący się również drukiem 3D w Parku Naukowo-Technologicznym „Polska –Wschód”. Wydruki miały być wykonane na podstawie dostarczonego nam modelu 3D pomnika Marszałka znajdującego się również w Suwałkach. Model 3D został wykonany ręcznie w oprogramowaniu do projektowania przestrzennego, na podstawie zdjęć i oglądu faktycznego samego pomnika.
Wydrukowane figurki miały mieć wysokość 18 cm i należało je pomalować i wykończyć tak, aby jak najbardziej przypominały wyglądem oryginalną statuę. Od spodu do figurek doczepiany miał być później przez firmę Stiglass kamienny postument z okolicznościową tabliczką. Najistotniejszą kwestią w projekcie było dobre oddanie detali oraz uzyskanie możliwie gładkiej powierzchni i autentycznego wyglądu.
Docelowym odbiorcą figurek było wojsko, a konkretnie 14 Suwalski Dywizjon Artylerii Przeciwpancernej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, który wydrukowanymi statuetkami uświetnić miał m.in. obchody swojego święta. Projekt wykonywany był w 2 etapach po 100 figurek każdy.
Dostarczony nam przez STIGLASS 3D model 3D był bardzo dobrej jakości, lecz w jego wyjściowej postaci nie nadawał się do druku 3D w technologii FDM w jednym kawałku. Konieczne były liczne modyfikacje poprawiające nie tylko drukowalność 3D modelu, ale także szanse na przetrwanie wydruków w transporcie. I tak, nieco uproszczone musiały zostać dłonie oraz detale rękojeści szabli, niezbędne było także podzielenie modelu na części w taki sposób, aby wydrukowały się one jak najlepiej, jak najszybciej i bez konieczności stosowania supportów.
Kwestia wyboru sposobu podziału modelu okazała się dość problematyczna i to nie ze względu na sam proces druku 3D, ale z uwagi na doklejany później do figurek postument, który okazał się być… ważącą blisko dwa kilogramy kostką granitu. Pierwotnie wybrany przez nas sposób podziału, zakładający cięcie Marszałka m.in. w okolicach kostek, okazał się nietrafiony, gdyż łączenie na tak niewielkiej płaszczyźnie groziło ryzykiem uszkodzenia modelu pod ogromnym ciężarem granitu, którym obarczone zostały stopy Wodza. Dlatego podczas drukowania drugiej serii, krytyczne miejsce w modelu wzmocniliśmy przy użyciu programu Meshmixer, zdecydowaliśmy się także podzielić model w pasie, zamiast w kostkach. Zastosowaliśmy również mocniejszy klej – w miejsce cyjanoakrylowego, epoksydowy Plastic Welder firmy Permatex.
Wydruki wykonywaliśmy przy użyciu czarnego filamentu firmy Spectrum. Lwia część elementów została wykonana na drukarkach 3D Monkeyfab Prime (Spectrum PLA), posiłkowaliśmy się także Zortraxami M200 (Spectrum ABS) oraz 3DGence (Spectrum PLA). Kierując się wytycznymi projektu, zakładającymi uzyskanie jak najgładszej powierzchni, marszałków drukowaliśmy na warstwie 0.14-0.15 mm. Czas potrzebny na wydrukowanie elementów jednej figurki to około 10 godzin.
Jako że druk 3D to czynność w większości wykonywana przez maszynę, wyprodukowanie elementów figurek nie dało nam się w kość aż tak bardzo jak ich późniejsze klejenie, szpachlowanie, szlifowanie, malowanie, patynowanie i złocenie.
Każda z figurek wymagała ogromnego nakładu pracy manualnej. Wpierw precyzyjne klejenie, następnie szpachlowanie ewentualnych szczelin przy tym powstałych przy użyciu szpachlówki akrylowej. Nadmiar szpachlówki trzeba było potem zeszlifować aby wyrównać powierzchnię modelu. Tak przygotowaną figurkę należało oczyścić z pyłu i pokryć równą warstwą farby bazowej (akryl, ciemny turkus) z uwzględnieniem najdrobniejszych zakamarków.
Kolejne kroki wymagały odrobiny zmysłu artystycznego: na model była wpierw nakładana wybiórczo woskowa patyna (Metalic Gilding Wax „Patina” firmy Creative Expressions) a następnie najbardziej wyeksponowane elementy pomnika traktowane były woskiem w kolorze cynowo-złotym (Treasure Pewter firmy Connoisseur Studio). W ten sposób, w odwrotnej kolejności odtwarzane były procesy działające na prawdziwy pomnik. Na koniec figurki zabezpieczone zostały fiksatywą w spreju.
W ramach projektu wykonana została także większa kopia pomnika, licząca pół metra wysokości i wykończona analogicznie do mniejszych figurek:
Efekty naszej pracy można było podziwiać m.in. 18 września podczas piątych obchodów święta 14 Suwalskiego Dywizjonu Artylerii Przeciwpancernej. Figurki przez nad drukowane wręczane były jako wyróżnienia dla żołnierzy i pracowników wojska.