Włókno węglowe oraz roboty przemysłowe stały się jednymi z ikon XX wieku. Pierwsze dały początek nowej jakości w przemyśle oraz niebywałą wytrzymałość, która pozwoliła na produkcję jeszcze bardziej wytrzymalszych urządzeń – drugie pozwoliły na szybszą i w pełni powtarzalną produkcję. Super wytrzymałe materiały oraz futurystyczne linie produkcyjne stały się tłem dla całej rewolucji przemysłowej, która zmieniła i zmienia nadal naszą rzeczywistość.
A gdzie w tym wszystkich jest technologia druku 3D? Okazuje się, że może ona zmienić zwykłego robota przemysłowego w maszynę tkacką, która potrafi tkać z włókna węglowego!
Właśnie takie nietypowe połączenie powstało w Poznaniu. Na tamtejszej uczelni School of Form jedna ze studentek – Basia Dżaman, w ramach pracy dyplomowej stworzyła niesamowity projekt łączący w sobie nowe technologie, robotykę oraz tradycyjną sztukę hafciarską zwaną „snutki”.
W projekcie został wykorzystany robot przemysłowy znanej firmy KUKA, włókno węglowe, które m.in. jest wykorzystywane jako filament na drukarce 3D Mark One oraz drukarka firmy Zortrax.
Basia zmodyfikowała robota, projektując własny mechanizm umożliwiający tkanie włóknem węglowym. Wszystkie potrzebne części zaprojektowała w programie Rhino oraz wydrukowała na drukarce Zortrax. Dodatkowo włókno węglowe jest pokryte żywicą, która po pewnym czasie twardnieje pozostawiając sztywny „wydruk”.
Nowa metoda może mieć zastosowanie przy produkcji lekkich części, których nie da się stworzyć w tradycyjny sposób. W niedalekiej przyszłości może się okazać, że oprócz drukarki Mark One drukującej włóknem węglowym istnieje druga metoda „druku włóknem węglowym” zapoczątkowaną przez studentkę z Poznania.
Źródło: www.3dprint.com