Chociaż druk 3D oficjalnie powstał ponad 30 lat temu, nie ma miesiąca abyśmy nie informowali o co najmniej kilku przełomowych innowacjach lub wdrożeniach, jakie są udziałem firm lub ośrodków badawczych specjalizujących się w obszarze technologii addytywnych. Tempo rozwoju jest olbrzymie – coś co jeszcze rok temu wydawało się prawdziwym game-changerem, dziś w obliczu kolejnych nowości szybko zwyczajnieje i się trywializuje.
Czytając kolejnego newsa poświęconego jakiemuś nowatorskiemu projektowi, warto jednak pamiętać, że za jego powstaniem stoi cała grupa ludzi, która spędziła nad nim całe miesiące lub lata – i wciąż ma dopiero przed sobą etap jego komercjalizacji. Prace badawczo rozwojowe to niejednokrotnie studnia bez dna – tak jak możemy wyciągać z niej nieskończenie wiele ciekawych pomysłów, tak odbywa się to kosztem topionych w niej pieniędzy.
Kilka dni temu Charles R. Goulding i Tricia Genova z firmy R&D Tax Savers opublikowali na łamach 3DPrint.com ciekawe zestawienie czołowych firm z branży druku 3D oraz kosztów jakie ponoszą na działania badawczo-rozwojowe. Analiza prezentuje ostatnie trzy lata. Oprócz samych kwot zaksięgowanych jako R&D, Goulding i Genova opublikowali ilości pracowników i koszt badań w przeliczeniu na jednego pracownika.
Liderem zestawienia jest (oczywiście…) Stratasys, który w przeciągu trzech ostatnich lat zaprezentował szereg prawdziwie innowacyjnych systemów do druku 3D. Wymienić tu można chociażby drukującego w pełnym kolorze i z kilku materiałów na raz Stratasysa J750, nową linię maszyn FDM z linii F123, czy ostatnio prezentowany koncept Continuous Build 3D Demonstrator.
Drugie miejsce na liście zajmuje Renishaw, jednakże tutaj trzeba uwzględnić to, że firma oprócz badań nad maszynami drukującymi z metalu, rozwija całą gamę produktów z segmentu metrologicznego. Na trzecim miejscu znajduje się 3D Systems.
Jeśli chodzi o wysokość kosztów prac R&D na jednego pracownika, to liderem jest tutaj Organovo – jeden z pionierów biodruku 3D. Warto tu jednak zaznaczyć, że wynika to w dużej mierze z faktu, że firma zatrudnia ich stosunkowo niewielu – najmniej wśród firm, jakie znalazły się w zestawieniu.
Źródło: www.3dprint.com