Jedną z największych nadziei branży druku 3D jest powołane w tym roku 3MF Consortium – konsorcjum największych korporacji z branży IT i druku 3D, pracującym nad wprowadzeniem nowego formatu pliku do druku 3D, który stanie się następcą 30-letniego formatu STL. Nowe rozszerzenie o nazwie 3MF ma szansę zrewolucjonizować technologię druku 3D, umożliwiając użytkownikom lepszą i bardziej efektywną pracę. W skład konsorcjum wchodzą tacy gracze jak Microsoft (twórca formatu pliku), HP, Autodesk, Dassault Systemes, Siemens, Materialise, 3D Systems czy Stratasys.
Mimo całego zamieszania związanego z tym projektem, tak naprawdę mało kto zdaje sobie do końca sprawę czym jest 3MF i jakie ma dać ono przewagi nad obecnym standardem, czyli formatem STL? Niemiecki serwis 3Druck.com przeprowadził niedawno dwa wywiady z osobami mającymi bezpośredni kontakt z zespołem tworzącym nowe rozwiązanie – Adrianem Lanninem, Dyrektorem Zarządzającym w 3MF Consortium oraz Matthiasem Baldingerem z firmy Additively. Oto co obydwaj panowie mieli do powiedzenia na temat zbliżającej się „rewolucji„?
Pierwsze pytanie, to czym jest nowy format oraz co czyni go lepszym od innych? Tak opisuje to Lanninem – jeden z twórców nowego rozszerzenia:
3MF posiada funkcje podobne do innych formatów plików do druku 3D, jednakże jego kluczową różnicą jest to, że od początku został stworzony jako format dedykowany dla drukarek 3D. Inne formaty powstały z myślą o innych funkcjach i potrzebach (np. wizualizacji modeli 3D), w związku z tym posiadają szereg informacji, które z punktu widzenia druku 3D są zbędne.
Co to za funkcje?
Wyobraźmy sobie np. firmę, która przyjmuje pliki do druku 3D od całej masy działów – byłoby dla niej niezwykle użytecznym, aby w pliku była zawarta informacja o jego twórcy lub inna, pozwalająca zlokalizować całą ścieżkę, jaką plik przeszedł w trakcie tworzenia i późniejszej edycji.
Baldinger dodaje:
Myślę, że jest duże zapotrzebowanie na format pliku, w którym jest zapisana nie tylko czysta informacja o geometrii modelu (jak np. w STL), lecz również szereg innych, przypisanych do poszczególnych punktów geometrii. Może to być np. informacja o kolorze, gradiencie, powierzchni, czy specyfice materiału, z którego model ma zostać wydrukowany.
Wg Baldingera, 3MF może w przyszłości zastąpić nie tylko STL, lecz również popularny, edytowalny STEP.
W przemyśle i usługach format STEP już dziś jest używany dużo częściej niż STL, ponieważ pozwala na modyfikację i dostosowywanie plików do produkcji.
3Druck.com spytał również kiedy możemy spodziewać się oficjalnej premiery 3MF oraz kiedy stanie się on faktycznie wykorzystywany w drukarkach 3D? Adrian Lanninem, twierdzi, że w gruncie rzeczy to…już.
Ważnym jest aby zrozumieć,że 3MF jest już dziś gotowy do użytku. Jego specyfikacja w pełni opisuje model do druku 3D i każdy kto jest zaangażowany w produkcję drukarek 3D oraz wszystkich pokrewnych produktów, powinien jak najszybciej zacząć go używać. Naszym celem jest utrzymywanie specyfikacji 3MF w stanie rzeczywistym, tak aby twórcy drukarek 3D nie musieli się martwić zmianami lub obawiać się, że pracują na starszej wersji. W pliku 3MF jest zawartych szereg funkcjonalności, które są opcjonalne i gotowe do wykorzystania przez producentów.
W proces powstawania 3MF zaangażowało się wiele dużych firm. Jak przebiega dotychczasowa współpraca pomiędzy nimi? Lanninem bardzo sobie to chwali:
Jestem bardzo mile zaskoczony jak członkowie poszczególnych firm podchodzą do projektu i jak wielki jest ich zaangażowanie (…) Prowadzimy wiele wewnętrznych dyskusji jak podejść do określonych problemów? Patrząc na sposoby w jaki mają być one rozwiązane, zaczynamy sobie zadawać różne proste pytania, aby znaleźć konsensus i jak najlepsze podejście. Np. zawsze premiujemy łatwiejsze rozwiązanie ponad bardziej skomplikowanym. Ponadto, jest dla nas bardzo ważnym aby 3MF było łatwe do implementacji.
Popularyzacja 3MF jest raczej nieunikniona i wszystko wskazuje na to, że za kilka lat format STL stanie się równie popularny co EPS w poligrafii… W projekt zaangażowały się zbyt duże firmy, aby mogło z niego nic nie wyjść… Zresztą Microsoft nie próżnuje i obsługę 3MF wdrożył już w najnowszej wersji swojej aplikacji do tworzenia modeli przestrzennych – 3D Builder. Jak zaznaczył to kilkakrotnie w swoich wypowiedziach Adrian Lanninen, firmy tworzące konsorcjum kładą duży nacisk na to, żeby jak najwięcej firm i użytkowników zaczęło korzystać z formatu.
Źródło: www.3druck.com