Szczerze mówiąc, to gdy po raz pierwszy przeczytałem na 3DPrint.com tytuł „Szwedzki student tworzy pierwszą wydrukowaną w 3D funkcjonalną zmywarkę do naczyń„, wyobrażałem sobie, że Bosch, Indesit lub Amica będą miały nie lada problem… Tymczasem okazuje się, że przed 22-letnim Filipem Sjöö – twórcą tego projektu, jest jeszcze bardzo daleka droga do tego, aby zagrozić czymkolwiek największym producentom sprzętów AGD. Niemniej jednak pomysł młodego Szweda jest na tyle niezwykły i ciekawy, iż warto się nad nim pochylić. Udowadnia on bowiem po raz kolejny, że drukarka 3D w warunkach domowych może posłużyć nie tylko do drukowania figurek, wazoników i innych mało ważnych rzeczy z Thingiverse, lecz pobudzać kreatywność i wyobraźnię do tworzenia nowatorskich rzeczy…
Sjöö otrzymał swoją drukarkę 3D – Prusę i3, od Świętego Mikołaja na Gwiazdkę. Dość szybko zdał sobie sprawę, że drukowanie gotowych projektów z internetu nie do końca spełnia jego ambicje i zamiast tego podjął się zaprojektowania czegoś własnego. Jego wybór padł na dość oryginalną zmywarkę do naczyń, poruszonych strumieniem wody płynącym z kranu przy zlewie kuchennym.
Projekt został stworzony przy pomocy SolidWorks. Sjöö starał się zaprojektować całość tak, aby wszystkie elementy zmywarki dało się wydrukować bez potrzeby generowania podpór. Oczywiście pierwsze iteracje nie były do końca udane, ale jako że drukarka 3D zapewnia możliwość szybkiego i taniego wytwarzania modeli, metodą prób i błędów udało mu się osiągnąć pożądany efekt.
Konstrukcja zmywarki jest dość prosta – składa się z kołowrotka, który jest napędzany strumieniem wody i koła, które przenosi napęd jaki jest za jego pomocą wytworzony na ramię poruszającym się w jednej osi. Do ramienia za pomocą opasek zaciskowych jest przyczepiona szczotka czyszcząca naczynia. Efekt końcowy prezentuje się tak…
Oczywiście projekt nie jest ani zbyt funkcjonalny, ani ekologiczny – jak widać na załączonym filmie, ilość zużytej wody potrzebnej do umycia (raczej czystych) talerzy powoduje, że może być on rentowny chyba tylko w bogatej Szwecji (na polskiego studenta, tego typu wynalazki szybko sprowadziłyby komornika za niezapłacone rachunki za wodę). Jednakże w całym przedsięwzięciu chodzi o coś zupełnie innego – o kreatywność jaką wyzwala drukarka 3D, pozwalająca na realizację nawet najbardziej niekonwencjonalnych i szalonych pomysłów.
Poza tym znajdą się zapewne tacy, dla których taka zmywarka to jedyna zmywarka na jaką są sobie w stanie pozwolić… 😉
Źródło: www.3dprint.com