Jesteś zawalony robotą? Nie wiesz w co włożyć ręce? Przydałaby Ci się pomocna dłoń? Sięgnij po uArm Swift lub uArm Swift Pro – ramię robotyczne, które zostanie Twoim osobistym asystentem.
uArm Swift oraz uArm Swift Pro to ulepszone wersje ramienia robotycznego Dobot, jakie Ufactory zaprezentowała jeszcze w 2014 roku. Nowe wersje są od swojego pierwowzoru przede wszystkim mniejsze i lżejsze, a przede wszystkim są projektami opensourceowymi, opartymi na elektronice Arduino Mega. Pomimo miniaturyzacji nadal posiadają ten sam zakres zasięgu pracy ramienia, który wynosi do 320 mm.
Przeglądając filmiki i inne materiały promocyjnej z trwającej właśnie kampanii INDIEGOGO można być pod wrażeniem wszystkich możliwości uArm Swift. Slogan, że robotyczne ramię może być twoim osobistym asystentem jest w pełni uzasadnione, a moc urządzenia zależy w głównej mierze od jego wersji.
Model podstawowy przeznaczony jest przede wszystkim dla początkujących. Zestaw do samodzielnego montażu waży około 1,2 kg a po złożeniu osiąga rozmiar 150 x 132 x 281 mm. Jego podstawowymi możliwościami są mniej wymagające czynności, kojarzące się przede wszystkim z zabawą oraz nauką poprzez zabawę. Jego powtarzalność osiągnięcia pozycji jest mniejsza niż w wersji Pro, wynosi zaledwie 5 mm.
Z pomocą uArm Swift jesteśmy w stanie chociażby grać we wszelkiego rodzaju gry, takie jak na przykład air hockey, czy szachy. Możemy wówczas sterować robotem za pomocą aplikacji zainstalowanej na naszym smartfonie. Wersja ta posiada również możliwość rozpoznawania i śledzenia twarzy (wymaga specjalnej kamery). Dzięki niej możemy na przykład wykorzystać robota do chłodzenia twarzy, które będzie podążać za ruchami naszej głowy. Wystarczy tylko zamontować na ramieniu mały wiatraczek.
Najprostsza wersja pozwala też na naukę programowania przy pomocy interfejsu opartego o schematy blokowe. Dodatkowo możemy sterować nim za pomocą gestów, jak również uczyć go określonych schematów zachowań, które będą następnie przez niego powtarzane.
uArm Swift Pro, jak sama nazwa wskazuje przeznaczony jest do bardziej zaawansowanych prac. Waży 2,2 kg, a jego wymiary po złożeniu to 150 x 140 x 281 mm. Urządzenie posiada zupełnie inny rodzaj silników oraz powtarzalność na poziomie 0,2 mm. Oprócz wszystkich możliwości wersji standardowej, możemy przy jego udziale wykonywać czynności takie jak grawerowanie, drukowanie 3D, malowanie i rysowanie oraz sortowanie przedmiotów.
Kampania cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Na dziesięć dni przed jej końcem udało się pozyskać ponad pół miliona dolarów, tj. 5680% z zakładanych na początku 10 tysięcy $. W sumie nie ma się czemu dziwić, skoro najtańszą wersję „zabawki” można mieć za zaledwie 209$.
Źródło: www.indiegogo.com