Ultimaker prowadzi zaawansowane prace nad systemem do zarządzania farmami drukarek 3D dla firm i sektora edukacyjnego

W czerwcu zeszłego roku podczas targów Additive Manufacturing Europe 2016 w Amsterdamie, Ultimaker zaprezentował po raz pierwszy swój system do zarządzania farmami drukarek 3D o roboczej nazwie „Ultimaker Print Management System„. Po blisko roku milczenia, firma ogłosiła update na temat postępów prac nad nowym oprogramowaniem, które ma być kolejnym etapem w rozwoju ekosystemu Ultimakera.

System otrzymał nową, oficjalną nazwę – „Print Cluster Management Software„. Jest dedykowany dla firm oraz szkół i uczelni, pozwalając w łatwy i przystępny sposób zarządzać pracą kilkudziesięciu drukarek 3D spiętych w jeden system. Całość jest oparta o modele Ultimaker 3 i Ultimaker 3 Extended oraz oprogramowanie CURA. Komunikacja z urządzeniami odbywa się bądź to za pomocą WiFi, bądź Ethernetu w sieci wewnętrznej firmy lub instytucji.

Stworzenie systemu jest odpowiedzią Ultimakera na rosnące zapotrzebowanie klientów na tworzenie dużych, zintegrowanych ze sobą systemów, za pomocą których mogą równocześnie drukować kilkadziesiąt – kilkaset detali. Print Cluster Management Software ma się doskonale sprawdzać np. na uczelniach, gdzie studenci bądź pracownicy naukowi mogą wysyłać pliki do druku 3D z dowolnego miejsca, bez konieczności fizycznej obecności przy urządzeniach. Obsługą farmy (zdejmowanie wydrukowanych detali z drukarek 3D, nadzór nad produkcją oraz wymiana filamentu) zajmują się wtedy dedykowani pracownicy obsługi.

Cechami systemu są m.in.:

  • możliwość wyboru konkretnej drukarki 3D należącej do systemu,
  • kolejkowanie prac,
  • monitorowanie pracy każdego z urządzeń przez kamerę video
  • otrzymywanie powiadomień dotyczących postępów prac
  • bezpośrednia komunikacja z urządzeniami z poziomu CURY.

Wkrótce Ultimaker zamierza ogłosić datę premiery systemu oraz informacje na temat możliwości i cen jego wdrożenia. Z nieoficjalnych informacji wiemy również, że to nie koniec ważnych ogłoszeń ze strony firmy – możliwe, że poznamy je jeszcze przed wakacjami…?

Scroll to Top