Wikimedia Commons wprowadziło opcję wstawiania plików STL obok innych multimediów, jak zdjęcia czy filmy. Poza podstawową zaletą, jaką jest okazja do obejrzenia trójwymiarowego obiektu z każdej strony, projekt ten otwiera szereg nowych możliwości…
Niedawno zastanawiałam się nad przyszłością formatu STL w druku 3D. Postawiłam wtedy tezę, że prędzej czy później straci on swoją popularność. Jednak jak się okazuje już niedługo może się wydarzyć sytuacja dokładnie odwrotna – zyska on jeszcze większe powodzenie. Dlaczego?
Wikimedia Commons – darmowy magazyn plików multimedialnych Wikipedii, utworzony jako wspólne repozytorium dla projektów siostrzanych Wikipedii (Wikisłownik, Wikicytaty, itp.), wprowadził możliwość umieszczania plików w formacie STL. Tak więc pliki te będą mogły pojawić się, np. w istniejących artykułach na Wikipedii. Może się zatem okazać, że osoby na co dzień niezwiązane ani z projektami 3D, ani z drukarkami 3D poznają nowy dla nich format plików, a sama Wikimedia Commons stanie się bardziej rozpoznawalnym źródłem modeli 3D niż Thingiverse czy MyMiniFactory.
ZOBACZ: Format STL ma już 30 lat. Czy w końcu zniknie…?
Ale zacznijmy od początku. Pierwszym modelem 3D załadowanym do Wikimedia Commons była statua Asad Al-Lat, kamiennego lwa ze świątyni bogini Allat w Palmyrze. Został on odkryty w 1977 roku przez polskich archeologów, a w 2015 roku zniszczony przez terrorystów z Państwa Islamskiego. Wybrano akurat ten projekt, aby uczcić pamięć Bassela Khartabila, palestyńsko-syryjskiego programisty otwartego oprogramowania, straconego przez rząd syryjski w 2015 roku za swój aktywizm społeczny. Rozpoczął on projekt #NEWPALMYRA, którego celem jest wirtualne zrekonstruowanie Palmyry – ruin starożytnego miasta wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO zniszczonych przez terrorystów z tzw. Państwa Islamskiego.
Dzięki tworzeniu modeli 3D niszczejących zabytków uda się na stale utrwalić ich wygląd i geometrię. Niewielka obecnie kolekcja zawiera już historyczne rzeźby i zabytki architektury, takie jak: „Wenus z Milo”, „Myśliciel” Auguste’a Rodina czy ateński Partenon. Jednak z biegiem czasu baza ma się powiększać.
Scan the World jest niekomercyjnym projektem rozpoczętym w 2014 roku. To część strony MyMiniFactory skupiającej ponad 8 tys. projektantów i ponad 40 tys. modeli przeznaczonych do druku 3D. Celem projektu jest zarchiwizowanie ważnych dla kultury obiektów przy użyciu skanu 3D i utworzenie platformy modeli do druku 3D. Beck, założyciel projektu, współpracuje z Wikimedia Commons od wczesnych etapów rozwoju narzędzia do wstawiania plików STL.
Największą trudnością, z jaką muszą się zmierzyć twórcy, jest niechęć instytucji do darmowego udostępniania w sieci swoich danych. Mają jednak nadzieję, że gdy projekt zyska na popularności, więcej muzeów i przedsiębiorstw pójdzie za przykładem Państwowego Muzeum Sztuki w Kopenhadze, Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku i Musée Saint-Raymond w Toulouse i podzieli się swoimi zbiorami.
Wikimedia zamieściła także na blogu wpis ze wskazówkami dotyczącymi uzyskiwania modeli 3D za pomocą techniki fotogrametrii, zachęcając tym użytkowników smartfonów do zaangażowania się w powstawanie bazy i udostępniania swoich multimediów.
Fotogrametria jest dominującą technologią stojącą za powstaniem 85% kolekcji Scan the World. Początkowy etap fotogrametrii może być wykonany aparatem fotograficznym smartfonu. Zdjęcia muszą być następnie zespolone ze sobą cyfrowo w programie takim jak Autodesk ReMake. Po ich złączeniu, utworzony zostaje kompletny model 3D. Scan the World udostępnił poradnik jak rozpocząć swoją przygodę ze skanowaniem.
Każdy kto życzy sobie wnieść swój wkład w archiwum modeli 3D Wikimedii Commons, może uczynić to w prosty sposób zakładając darmowe konto na Wikipedii i używając wbudowanego w stronę programu do udostępniania plików modeli trójwymiarowych. Obecnie Wikimedia Commons akceptuje pliki STL, które mogą być ściągane i optymalizowane do druku 3D.
Jeśli projekt pójdzie po myśli twórców, pliki STL będą jeszcze szerzej dostępne, a druk 3D prawdopodobnie zyska większą popularność. Przyczyni się to do większego rozpowszechnienia wiedzy o kulturze. Przykładowo modele mogą się przydać w szkołach. Wydrukowane zabytki uatrakcyjniłyby zajęcia z plastyki czy historii sztuki, szczególnie gdy brak czasu, bądź funduszy na wycieczkę zagraniczną do muzeum. Pytanie brzmi: co na to muzea, do których szczególnie uczniowie już teraz uczęszczają niechętnie?
Źródła: 3dprintingindustry.com, myminifactory.com, commons.wikimedia.org