3D Slash, to bardzo proste narzędzie do modelowania 3D, dostępne online oraz jako aplikacja komputerowa. Wprawdzie istnieje na rynku już od około roku, ale właśnie ukazała się jego wersja 2.0, która wnosi kilka ciekawych zmian. Dla kogo jest to soft i czy wart jest poświęcenia mu uwagi?
Dla każdego nowicjusza, rozpoczynającego przygodę z drukiem 3D, nadchodzi w końcu moment, w którym ma już dość drukowania gotowców z Internetu i chciałby w końcu wykonać coś, co sam zaprojektuje. Jeśli osobnik taki nie miał wcześniej do czynienia z żadnym tego typu oprogramowaniem, to początki mogą być dla niego pełne frustracji. 3D Slash jest właśnie softem dla takich użytkowników. Poradzić z nim sobie powinny zarówno dzieci, jak i ich dziadkowie. Dla osób które już nieco „liznęły” tematu program może sprawiać wrażenie mało intuicyjnego, ale po dłuższym przyjrzeniu się stwierdzić można, że da się w nim jednak coś tam stworzyć.
Wydany około rok temu program cieszył się dużą popularnością zarówno u profesjonalistów, jak i zwykłych amatorów, zapewne ze względu na swój ascetyczny wręcz interfejs oraz prostotę obsługi. Wersja 2.0 sprawia, że modelowanie jest jeszcze łatwiejsze niż dotychczas. W pierwotnej wersji umieszczone było menu „Expert”, z opcjami przeznaczonymi dla bardziej zaawansowanych użytkowników, w wersji aktualnej zostały one włączone do menu podstawowego, dzięki czemu jest je łatwiej odnaleźć i użyć w razie potrzeby. Dodano też bardzo przydatną opcję zaznaczania po kolorze oraz poprawiono funkcję importowania zaokrąglonych plików .stl i .obj.
Proces modelowania przypomina proces rzeźbienia. Z wyjściowej bryły eliminujemy pojedynczo lub partiami poszczególne sześciany, tworząc pożądany kształt. Zmieniając skalę, zmieniamy po prostu rozmiar bryły, który chcemy usunąć. Procesowi usuwania poszczególnych fragmentów towarzyszy ciekawa animacja eksplozji niszczącej dany element. Pomysł ten z pewnością najbardziej przypadnie do gustu najmłodszym użytkownikom.
Oprócz standardowych opcji modelowania (screen powyżej), są też opcje kolorowania, wstawiania różnych kształtów, a nawet odrębnych plików .stl. Na projektowany model możemy tez narzucić teksturę z obrazka. Istnieje też możliwość importu gotowych plików .stl, a następnie wykonania na nich podstawowej edycji. Ciekawą, wartą wspomnienia, funkcją jest tez tworzenie napisów, czy chociażby logo. Wystarczy na samym początku wybrać opcję nowego modelu jako tekst lub plik graficzny z naszym logo. W opcji z tekstem wpisujemy po prostu, to co chcemy, wybieramy rodzaj czcionki oraz pogrubienie lub pochylenie, po czym otrzymujemy gotowy napis w 3D.
Czy jest to soft dla każdego? Z pewnością tak. Ale czy każdy znajdzie w nim, to czego szuka? Zapewne nie. Najprostszą drogą do odpowiedzi na postawione pytania jest po prostu samodzielne przetestowanie go. Można też zapoznać się z króciutkimi tutorialami ułatwiającymi szybki start:
- Podstawowe narzędzia
- Projektowanie przy pomocy krzywych i kształtów
- Narzędzia wymiarowania
- Kopiowanie, wklejanie, przesuwanie, skalowanie, obracanie
- Praca z obrazami
- Importowanie i łączenie projektów
Źródło: www.3dprint.com