Na początku czerwca zeszłego roku informowałem, iż 3D Systems nawiązało współpracę dystrybucyjną na terenie USA z jednym z największych graczy na rynku drukarek 2D i kopiarek, aparatur do obrazowania graficznego i medycznego oraz urządzeń pomiarowych – Konica Minolta. Teraz firmy poszerzają zakres swojej współpracy o kolejny obszar świata – Australię. Podobnie jak w przypadku USA, 3D Systems będzie dostarczać Konice Minolcie pełny asortyment swoich produktów, które będą dystrybuowane przez sieć dealerów i autoryzowanych resellerów. Australijski oddział Konica Minolta zamierza koncentrować się na obsłudze takich sektorów jak edukacja, produkcja, architektura i biura konstrukcyjne.
Pierwszymi drukarkami 3D Systems, które trafią na rynek australijski będą ProJet 3500 oraz ProJet 660. Pierwsza z nich drukuje w technologii MJM z żywic światłoutwardzalnych, podczas gdy druga drukuje w technologii CJP z proszku gipsowego, w pełnym kolorze.
Powyższy kontrakt zacieśnia więzy pomiędzy obydwiema firmami i daje poważne przesłanki ku temu, abyśmy wkrótce mieli okazję zobaczyć maszyny 3D Systems również w ofercie europejskiego i azjatyckiego oddziału Konica Minolta. Pokazuje również różnice w podejściu największych firm z branży kopiarek i drukarek do papieru do tematu technologii druku 3D. HP pracuje nad własną maszyną i technologią Multi Jet Fusion, a Xerox najprawdopodobniej idzie już w jego ślady. Konica Minolta i Canon koncentrują się z kolei na dystrybucji istniejących rozwiązań i systemów. Co ciekawe, obydwie firmy zdecydowały się na dystrybucję właśnie produktów 3D Systems.
Jeśli chodzi o współpracę dystrybucyjną, należy również pamiętać, iż nowi dystrybutorzy przejmują na siebie część (lub większość?) zobowiązań serwisowych, oferując pod tym względem kompleksową obsługę klienta. Wykorzystując gotowe i pielęgnowane od lat kanały sprzedaży, urządzenia 3D Systems mogą od razu trafić w najbardziej odpowiednie ręce – co z pewnością przełoży się na wyniki finansowe.
Źródło: www.printing3dtoday.com
Grafika: [1]