Będziesz mógł nim rzucać do woli – druk 3D rozwiąże problem pękniętych ekranów w smartfonach

Zaledwie tydzień temu naukowcy z kanadyjskiego Uniwersytetu Manitboa publikowali wyniki swojej pracy nad hydrożelem o właściwościach auto-regeneracyjnych, który może znacząco zmienić oblicze rozwiązań z pogranicza medycyny i technologii (m.in. tzw. miękkie roboty). Jak się jednak okazuje, te właściwości mogą znaleźć zastosowanie w całkowicie innej, mogłoby się wydawać błahej, ale równie ważnej dziedzinie naszego życia.

Smartfony stały się integralną częścią naszego życia – dawno przestały służyć już jedynie do komunikacji, zapewniając stały dostęp do internetu, muzyki i wysokiej jakości aparatu fotograficznego. Statystyczny młody człowiek sprawdza swój telefon nawet 150 razy (!) dziennie, pragnąc być w ciągłym kontakcie ze znajomymi i rodziną. Niestety czasem wystarczy tylko chwila nieuwagi, aby nasz telefon wylądował na podłodze czy chodniku z stłuczonym wyświetlaczem, narażając na wydatki związane z wymianą wyświetlacza a czasem i całego urządzenia.

Naukowcy Uniwersytetu w Melbourne pracują nad żelem o właściwościach regeneracyjnych zbliżonych do ludzkiej tkanki, przywracającym integralność po nacięciu czy zarysowaniu. Oparty na materiale polimerowym żel, którym mogą zostać pokryte wyświetlacze smartfonów ma przyczynić się do wydłużenia cyklu życia produktu, redukując tym samym wysokość ewentualnych opłat serwisowych.

Drukowanie powłok na powierzchni ekranów dotykowych ma formę dodatkowej ochrony delikatnego szkła w razie upadku, przywracającej swój pierwotny kształt i właściwości fizyczne pod wpływem konkretnego, zewnętrznego bodźca (np. zwiększenia wilgotności czy zmiany pH). Zmiana początkowego kształtu w czasie użytkowania, wykorzystywana w tym projekcie jest domeną technologii druku 4D.

Polimerowy żel o konsystencji przypominającej gęstą pastę został wytłaczany pod wpływem podwyższonego ciśnienia, tworząc sztywny film. W czasie przeprowadzania pierwszych badań, naukowcy poddawali ekspozycji na podwyższoną temperaturę mieszczone wewnątrz polimeru substancje auto regeneracyjne. Zabieg ten skutkował ich uaktywnieniem i rozpoczęciem powolnego procesu samoleczenia.

Jak szacują twórcy, ich wynalazek w niedługim czasie może znaleźć się na ekranach naszych smartfonów. Jednak ich nadrzędnym celem jest na podstawie dotychczasowych postępów opracować polimerowy żel, który znajdzie zastosowanie w branży adaptacyjnych materiałów kamuflażowych. Cechą charakterystyczną takiego tuszu, zdatnego do nadrukowywania na powierzchni osprzętowienia żołnierzy ma być możliwość ewentualnej zmiany barwy w taki sposób, aby jak najlepiej imitowała otoczenie. Mimo, że brzmi to na razie jak scenariusz z filmu Sci-Fi, projekt może mieć realne korzyści dla armii – nie chodzi tu o stworzenie systemu kamuflażu godnego Predatora, ale minimalizowanie kosztów transportu materiałów maskujących.

Źródło: all3dp.com

Scroll to Top