Na dzień dzisiejszy, praktycznie wszystkie drukarki 3D tworzone przez polskie firmy są jedynie mniej lub bardziej zmodyfikowanymi RepRapami. Jedynymi modelami, które wyróżniają się na ich tle są Zortrax – posiadający własną elektronikę, firmware, software a nawet filament, oraz do pewnego stopnia ZMorph i HBot (autorstwa 3D Printers) – które choć konstrukcyjnie wciąż wywodzą się w prostej linii od RepRapów, próbują nadrobić dystans własną elektroniką (obydwa modele korzystają z Sunbeama 2) oraz oprogramowaniem (Voxelizer Zmorpha i Yarrh 3D Printers). To wkrótce może się zmienić, a wszystko za sprawą nowej i praktycznie nikomu nie znanej firmy ENDIVIO z Krakowa, która zamierza wkrótce wypuścić na rynek swoją pierwszą drukarkę 3D – BlackJet V260.
Pierwsza rzecz jaką można powiedzieć o tym urządzeniu to to, iż zdecydowanie nie jest to kolejna wariacja na temat RepRapa… BlackJet`owi bliżej profesjonalnych maszyn do druku 3D w technologii FDM klasy Stratasysa czy Tiertime. Ilość zastosowanych rozwiązań oraz funkcjonalności zdecydowanie stawia to urządzenie w jednym szeregu z drukarkami 3D typu prosumer.
Do głównych zalet urządzenia można zaliczyć m.in.: zamkniętą i podgrzewaną komorę roboczą, dwie głowice drukujące, własną, dedykowaną elektronikę oraz niezależny, dedykowany układ sterujący do extrudera, własne oprogramowanie z czytelnym i prostym interfejsem, aż w końcu automatyczne, bezobsługowe czyszczenie głowic drukujących i zrzut zbędnego materiału do specjalnego pojemnika (śmietniczki). Całość jest zamknięta w dużej, stalowej obudowie, wyposażonej w wyświetlacze i klawiaturę sterującą.
Specyfikacja techniczna:
- technologia druku 3D: FDM
- obszar roboczy: 26 x 26 x 22 cm
- rozdzielczość wydruku: oś XY – 5 μm, oś Z – 25 μm
- średnica dyszy: 0,3 mm
- średnica filamentu: 1,75 mm
- rodzaj filamentu: ABS, PLA, nylon, PVA, HIPS
- max temperatura extrudera: 300°C
- max temperatura stołu: 120°C
- czas nagrzewania stołu i komory roboczej: 90 sek. i 8 min.
- system operacyjny: Windows
- zasilanie: 230 V 50 Hz
- połączenie: USB, SD
- wymiary urządzenia: 70 x 46 x 49 cm
- waga: 37 kg.
Aktualnie BlackJet jest w finalnej fazie testów i ubiega się min. o certyfikaty CE. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z oczekiwaniami, trafi do sprzedaży na jesieni tego roku. Choć cena urządzenia nie jest jeszcze znana, z nieoficjalnych informacji wiem, iż będzie znacząco konkurencyjna w stosunku do maszyn Stratasysa i Tiertime, a równocześnie nie będzie też za bardzo odstawała cenowo od najdroższych, niskobudżetowych drukarek 3D – Zortraxa czy HBota.
Choć na pierwszy rzut oka główne obawy co do powodzenia całego projektu w kontekście patentów może budzić podgrzewana komora robocza, przedstawiciele ENDIVIO zapewnili mnie, iż są świadomi potencjalnych kontrowersji, lecz równocześnie są na nie w pełni przygotowani i nie obawiają się żadnych kłopotów ze strony chociażby Stratasysa. Ja ze swojej strony muszę przyznać, iż oglądając BlackJeta na żywo, przekonałem się, że panowie z ENDIVIO podeszli do tematu naprawdę na serio i jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z ich planem, mogą wkrótce bardzo sporo namieszać na rynku – zarówno lokalnym jak i międzynarodowym.
Zasoby są…