Canon robi to bardzo sprytnie… W lutym tego roku jeden z największych koncernów w branży obrazowania graficznego podpisał umowę dystrybucyjną z 3D Systems, na sprzedaż ich profesjonalnych rozwiązań w UK i Irlandii. Później Canon stopniowo poszerzał swój zasięg i obecnie maszyny 3D Systems są już sprzedawane przez firmę również w Belgii i krajach skandynawskich.
Od 1 stycznia 2016 r., do grona krajów, w których Canon będzie reprezentował amerykanów dołączą Niemcy. Równocześnie warto pamiętać, iż w połowie października firma zaprezentowała… koncept własnej drukarki 3D drukującej z żywic światłoutwardzalnych. Cytując klasyka – „przypadek? nie sądzę…„
Dotychczasowa umowa dystrybucyjna pomiędzy firmami obejmuje sprzedaż, prowadzenie działań marketingowych oraz wsparcie techniczne dla takich modeli drukarek 3D jak Projet 660, ProJet 3500, ProJet 4500, ProJet 6000 i ProJet 7000. Canon wykorzystuje swoje wieloletnie i sprawdzone kanały sprzedażowe realizując strategię rozwoju obejmującą m.in. ekspansję firmy na nowe obszary technologii. Canon koncentruje się na rozwoju szybkiego prototypowania oferując drukarki 3D obecnym i nowym klientom w takich segmentach rynku jak inżynieria, produkcja i architektura.
Obserwując działania Canona jakie są podejmowane przez firmę w tym roku widać, iż nie traktuje już technologii druku 3D w kategoriach eksperymentu, tylko poważnie podchodzi do tego tematu wiążąc z nim poważne nadzieje na przyszłość. Równocześnie wykorzystuje istniejące rozwiązania 3D Systems do przecierania szlaków handlowych i zaznajamiania swoich klientów z technologią druku 3D.
Mnie najbardziej intryguje kwestia poszerzania współpracy Canona z 3D Systems w obliczu problemów z jakimi boryka się ten ostatni. Biorąc pod uwagę liczne plotki na temat ewentualnego przejęcia 3D Systems przez jakiegoś większego gracza, myślę że warto śledzić ten wątek z uwagą…
Źródło: www.3druck.com
