Firma analityczna CONTEXT zaprezentowała raport opisujący sytuację na rynku drukarek 3D w pierwszym kwartale 2023 r. Wnioski z raportu są „mieszane” – mimo fluktuacji w dynamice wzrostu liczby sprzedanych urządzeń, całkowita wartość przychodów wzrosła ze względu na inflacyjne wzrosty cen i przesunięcie popytu w kierunku przemysłowych drukarek 3D do metalu, których wartość jest zwyczajowo najwyższa ze wszystkich.
Globalne dostawy drukarek 3D w klasach „Industrial” i „Professional” spadły odpowiednio o -15% i -30% rok-do-roku. Równocześnie w klasie „Midrange”, „Personal” (drukarki 3D klasy desktopowej) i „Kit & Hobby” (drukarki 3D klasy amatorskiej) zanotowano wzrosty o odpowiednio +18%, +34% i +29% rok-do-roku. Całkowite przychody ze sprzedaży drukarek 3D wzrosły o +15%, jednakże jak zostało to opisane powyżej, istotny udział w tym miała globalna inflacja.
54% wszystkich przychodów stanowią najdroższe drukarki 3D klasy Industrial. Najsłabiej w tej kategorii poradziły sobie drukarki 3D drukujące z polimerów (sproszkowane tworzywa sztuczne) i żywice światłoutwardzalne, gdzie spadek sprzedaży wyniósł aż -33% rok-do-roku. Równocześnie przychody z całego sektora maszyn przemysłowych wzrosły o +11% dzięki rosnącemu zapotrzebowaniu na wydajniejsze drukarki 3D do metalu. Drukarki 3D do metalu klasy Industrial przyniosły ich producentom wzrost przychodów na poziomie +25%, przy równoczesnym spadku sprzedaży o -8%.
W klasie Midrange liderami okazały się firmy Formlabs (oferujący drukarki 3D SLS Fuse) i UnionTech (drukarki 3D drukujące z żywic światłoutwardzalnych w technologii DLP). Wzrost wyniósł +18% rok-do-roku. W segmencie drukarek 3D „Personal” i „Kit & Hobby” pierwsze miejsce zajęło chińskie Creality3D, a drugie – wyrastające na jednego z liderów rynku, również chińskie Bambu Lab. Równocześnie analitycy z CONTEXT przedstawiają stonowany optymizm w kwestii dalszych wzrostów sprzedaży w tym sektorze, przypisując świetne wyniki raczej poprawie logistyki łańcucha dostaw niż wygenerowaniu nowego popytu.
CONTEXT zauważ również, że podczas gdy producenci drukarek 3D zorientowani na przedsiębiorstwa są w stanie lepiej radzić sobie z inflacją poprzez podnoszenie cen, wielu oferujących najmniejsze i najtańsze drukarki 3D ma coraz większe trudności z zarabianiem pieniędzy. W konsekwencji szereg firm zaczęło się wycofywanie z rynku – w tym XYZprinting, które sprzedało część swojej oferty (SLS) na rzecz Nexa3D i ogłosiło całkowite wyjście z branży, a inne bardziej regionalne marki, w tym południowo-koreański Sindoh i amerykański Dremel (wcześniej oferowany przez Bosch), zmniejszyły, wyprzedały lub w inny sposób zdekoncentrowały wysiłki na rynku druku 3D.
Źródło: www.contextworld.com
Zdjęcie: www.pixabay.com