CURA Marketplace – sprawdzamy co się zmieniło od chwili premiery w grudniu 2018 roku…?

Miesiąc temu Ultimaker – jeden z największych producentów desktopowych drukarek 3D na świecie, zaprezentował najnowszą odsłonę swojego oprogramowania CURA w wersji 4.2. Aktualizacja jak zwykle wprowadziła kilka ciekawych funkcjonalności jak np. „Orthographic View” – widok umożliwiający porównanie wymiarów modelu przed rozpoczęciem jego drukowania oraz usprawniała silnik cięcia i przygotowywania modeli do druku 3D wprowadzając np. opcję o nazwie „Smart Z Seam” generującą tzw. szew na modelu w taki sposób, aby był jak najmniej widoczny. My dziś przyjrzymy się jednak innej sferze programu, która od pewnego czasu stanowi jego największą siłę – Marketplace, czyli miejscu gdzie mamy do pobrania pluginy do CURA oraz profile do materiałów do druku 3D dla drukarek 3D z serii Ultimaker.

Marketplace pojawił się po raz pierwszy w grudniu ubiegłego roku, wraz z premierą CURA w wersji 4.0. Była to prawdziwie rewolucyjna funkcjonalność – coś na kształt sklepu z aplikacjami znanego z Androida czy OSX. W momencie gdy użytkownik drukarek 3D Ultimaker zakupi jakiś nowy filament, który jest kompatybilny z urządzeniem i zweryfikowany przez producenta, z poziomu Marketplace może pobrać gotowy profil materiału i od razu zacząć z niego drukować, bez potrzeby eksperymentowania czy testowania różnych wariantów ustawień.

W chwili premiery dostępne były materiały zaledwie trzech zewnętrznych producentów: Elogio, colorFabb i igus. Dziś sytuacja wygląda zgoła inaczej – dostępnych jest aż 27 producentów (+ sam Ultimaker) co przekłada się na profile dla ponad 50 zewnętrznych filamentów. Wśród producentów znajdziemy zarówno czołowe koncerny chemiczne i przemysłowe świata (m.in. BASF, Clariant, DuPont, Jabil, Mitsubishi Chemical, czy Owens Corning), jak i firmy kojarzone wyłącznie z produkcją materiałów do druku 3D (m.in. colorFabb, Formfutura, eSun, czy Polymaker). Są obecne także innowacyjne start-upy jak Copper3D, czy Proto-Pasta.

Profile dotyczą w znakomitej większości materiałów specjalistycznych – inżynieryjnych, które z natury rzeczy są trudne do okiełznania na drukarkach 3D. Na liście znajdziemy filamenty kompozytowe, łączące np. nylon z włóknem węglowym, czy specjalnie domieszkowane PETG, lub ABS, zwiększające wytrzymałość modeli lub ich odporność temperaturową. Większość producentów oferuje 1-3 specjalne profile materiałowe, ale np. Clariant opublikował ich aż osiem.

Równie ciekawie wygląda sekcja z pluginami – na chwilę obecną jest ich 29 – o 28 więcej niż w dniu premiery w grudniu 2018 r. Najbardziej przydatne dla wielu użytkowników są oczywiście pluginy integrujące CURA z danym oprogramowaniem do projektowania CAD, które umożliwiają bezpośredni eksport modeli 3D, bez konieczności zapisywania ich z rozszerzeniem .STL lub .3MF.

Na chwilę pisania artykułu do dyspozycji są:

  • Blender
  • CATIA
  • FreeCAD
  • Inventor
  • OpenSCAD
  • Siemens NX
  • Solidworks.

Użytkownik może zainstalować szereg pluginów stworzonych przez członków społeczności CURA, które rozszerzają funkcjonalności programu. Z ciekawszych rozwiązań można wymienić:

  • auto-orientation – funkcja automatycznie pozycjonująca model na stole wg określonych wytycznych (np. jak największa styczność ze stołem roboczym, lub minimalna ilość struktur podporowych)
  • OctoPrint connection – obsługa popularnej aplikacji do zarządzania pracą drukarki 3D on-line
  • custom supports – możliwość samodzielnego dodawania / usuwania podpór
  • ThingiBrowser – możliwość przeglądania zasobów Thingiverse z poziomu CURA i pobieranie plików STL od razu do programu.

Reasumując, Marketplace w CURA dynamicznie się rozwija i jest pełen narzędzi znacząco usprawniających pracę. CURA w wersji 4.2 jest możliwa do pobrania tutaj.

Scroll to Top