Ponad miliard ludzi na świecie nie posiada dostępu do czystej wody pitnej. Jedno na pięć dzieci, w wieku poniżej pięciu lat, umiera każdego dnia na choroby przenoszone przez zanieczyszczenia tej substancji. Zapewniając dostęp do czystej wody, można by uratować ponad 2 mld ludzi rocznie. Liczby te robią piorunujące wrażenie, tym bardziej godna pochwały, jest każda inicjatywa starająca się w jakiś sposób przeciwdziałać takiemu stanowi rzeczy.
Organizacja charytatywna Water is Life wspólnie z agencją DDB North America wymyślili projekt, który nazwano „książką do picia” (Drinkable Book). Książka taka, jak to książka, posiada „normalne”, zadrukowane w dowolnym języku strony. Każda z tych stron zawiera przydatne informacje zawierające między innymi wskazówki jak racjonalnie wykorzystywać zasoby czystej wody. Jest jednak pewien szczegół nadający temu woluminowi wyjątkowości. Każdą z kartek możemy wyrwać i wykorzystać jako filtr, który możemy umieścić w drukowanym w 3D pojemniku. Pojemnik ten służy też jako opakowanie na książkę, a przelana przez taki zestaw brudna woda, nadaje się do bezpośredniego spożycia. Druga część drukowanego w 3D „opakowania” służy również do przetrzymywania uzdatnionej wody.
Jak się pewnie domyślacie, książka nie zawiera stron wykonanych ze zwykłego papieru. Jeśli byłoby to możliwe, to zapewne problem z dostępem do czystej wody, rozwiązał by się dawno sam. Jest to specjalny, gruby papier, który działa podobnie do filtrów do kawy, z tym że cechuje go jedna ważna rzecz, zabija bakterie. Jest on pokryty nanocząsteczkami srebra i eliminuje 99% bakterii cholery, E. Coli oraz tyfusu, czyli głównych „trucicieli” wody w krajach trzeciego świata. Jakość przefiltrowanej wody jest porównywalna do jakości tej, która płynie w wodociągach, w krajach rozwiniętych.
Według twórców, każda 20-stronicowa książka (10 kartek), jest w stanie zapewnić czystą wodę dla jednej osoby, przez okres niespełna jednego roku. Jedna strona wystarcza na 30 dni. Koszt produkcji jest bardzo niski, co czyni ten pomysł jedną z najtańszych, dostępnych opcji na rynku.
Według Kena Surritte’a, założyciela fundacji Water is Life, większość ludzi z krajów trzeciego świata nawet nie wie, że znaczna część chorób, na które umierają, jest niesiona przez zanieczyszczoną wodę. Ponad 3,4 mln ludzi rocznie, traci więc życie tylko przez nieświadomość problemu. Ważna jest więc również edukacja. Dlatego też strony książki zapisane są różnymi wskazówkami oraz ostrzeżeniami o potencjalnym zagrożeniu. Wykorzystywany w druku atrament jest oczywiście „jadalny”.
Pierwsza edycja książki trafiła do Kenii i zapisana został w języku angielskim oraz suahili. Dlaczego do wykonania pojemników posłużono się drukiem 3D? Według Kena Surritte’a była to na ten moment opcja najtańsza, natomiast gdy projekt nabierze większego rozmachu będą one najprawdopodobniej wykonywane za pomocą form wtryskowych.
Przed pomysłodawcami „książki do picia” jeszcze sporo pracy, ponieważ obecna wersja neutralizuje tylko same bakterie, a problemem są nie tylko one ale często też różnego rodzaju substancje chemiczne.
Źródło: www.3ders.org