Drukowanie 3D z Windowsem 8 – czy rozszerzenie 3MF zastąpi STL?

Trudno na dzień dzisiejszy określić co było większą sprawą: to, że Windows 8.1 zaczął oficjalnie wspierać druk 3D w postaci oprogramowania natywnego do jego obsługi z poziomu komputera, czy wprowadzenie drukarek 3D MakerBot do salonów sprzedaży Microsoft Store?

Jedno i drugie jest częścią większego planu giganta z Redmond i być może jedną z ostatnich znaczących decyzji odchodzącego na emeryturę CEO korporacji – Steve`a Ballmera. Co ciekawe Microsoft zamierza wprowadzić nowy standard plików do druku – STL ma być docelowo zastąpiony 3MF. Czy to się powiedzie? Nie bez walki środowisk open-source`owych…

Aktualnie, standardowe środowisko pracy związane z drukiem 3D przedstawia się w następujący sposób:

Źródło: www.3dprinter.net
Źródło: www.3dprinter.net

Każdy z procesów jak projektowanie i modelowanie 3D, usuwanie niezgodności oraz przygotowywanie do druku odbywa się na oddzielnych aplikacjach. Z kolei Microsoft zamierza uprościć ten proces tworząc to…:

Źródło: www.3dprinter.net
Źródło: www.3dprinter.net

…dzięki czemu działania poszczególnych aplikacji w środowisku nie następowałyby jedna po drugiej, tylko zostałyby zunifikowane w jeden proces. Konsekwencją byłoby zoptymalizowanie całego procesu, tak aby z poziomu każdej aplikacji było możliwe wypuszczenie pliku do druku.

Źródło: www.3dprinter.net
Źródło: www.3dprinter.net

To wszystko ma być możliwe dzięki wprowadzeniu nowego rodzaju pliku – 3MF (3D Manufacturing Format), który zastąpiłby STL. 3MF zawierałby szereg dodatkowych informacji o pliku, jak kolor, wsparcie konstrukcyjne, czy tekstury. Plik miałby być kompatybilny ze wszystkimi obecnymi programami uczestniczącymi w procesie projektowania, przygotowania i wypuszczania pliku do druku (oczywiście programy musiałyby być do tego przystosowane w najnowszych wersjach) i w ostatecznej formie, sprowadzałby się do kliknięcia opcji DRUKUJ.

Ten pomysł stanowi pewną analogię do sytuacji z początku lat 90-tych, gdy na scenie usług graficznych pojawił się Adobe ze swoim rozszerzeniem PDF. Początki PDF`a były dość trudne, format pliku konkurował z takimi dziś już kompletnie zapomnianymi standardami jak DjVu, Envoy, CGDP, Farallon Replica czy PostScript rozwijany przez same Adobe. Mimo to z biegiem lat stał się powszechnie obowiązującym standardem i dziś trudno wyobrazić sobie świat bez PDF`a. Czy sytuacja może powtórzyć się w przypadku 3MF?

Wszystko zależy od podejścia do tematu przez sam Microsoft. Chociaż PDF został zaprezentowany w roku 1993, dopiero piętnaście lat później – w 2008 został kod został oficjalnie otwarty przez Adobe, które udostępniło jego całą specyfikację. Jeżeli w przypadku 3MF Microsoft każe czekać na otwarcie kodu również tak długo, format pozostanie raczej drugorzędnym rozwiązaniem podobnym chociażby do innego rozwiązania Microsoftu – ASP, stosowanym w przypadku projektowania stron i aplikacji internetowych. STL mimo swoich ograniczeń – w porównaniu chociażby do tego czym ma się stać 3MF, jest bardzo popularny w środowiskach open-source`owych, które z natury rzeczy będą podejrzliwie patrzeć na jakiekolwiek rozwiązanie stworzone przez korporacyjnego giganta. Z drugiej jednak strony, jeżeli to rozwiązanie okaże się naprawdę dobre, ciężko będzie z tym walczyć i obstawać na siłę przy gorszych, chociaż „niezależnych” rozwiązaniach.

Czas zatem pokaże czy Steve Ballmer na koniec swojej kontrowersyjnej kariery na stanowisku CEO Microsoftu wdrożył coś naprawdę rewolucyjnego, czy rozwiązanie pozostanie na poziomie Windowsa Visty, czy nieudanych rozwiązań mobilnych?

Źródło: www.3dprinter.net

Scroll to Top