Site icon Centrum Druku 3D | usługi druku 3D, drukarki 3D, wiedza i informacja

Dziś Parlament Europejski debatuje nad kwestią praw autorskich w kontekście druku 3D. Jutro głosowanie…

Ostatni tydzień upłynął nam pod znakiem dyskusji na temat dwóch budzących niezwykłe kontrowersje tematów – relokacji uchodźców oraz reformy prawa autorskiego zwanej „drugim ACTA”. Za obydwoma sprawami stoją oczywiście Komisja Europejska przygotowująca nowe regulacje prawne i Parlament Europejski je procesujący. Jednakże wśród tych dwóch niezwykle medialnych tematów wszystkim umknął inny, równie istotny – kwestia praw autorskich w kontekście druku 3D, który dziś, w poniedziałek 2 lipca 2018, trafia pod obrady Parlamentu Europejskiego.

Sprawę tą opisywałem dokładnie w grudniu ubiegłego roku – wtedy to Parlament Europejski opublikował raport poświęcony wpływowi jaki niosą technologie przyrostowe na prawo autorskie, stworzony przez Francuzkę Joëlle Bergeron – wiceprzewodniczącą Grupy Europa Wolności i Demokracji Bezpośredniej oraz członkinię Komisji Prawnej PE. W miniony wtorek Bergeron opublikowała nową, finalną wersję raportu (dokument z grudnia 2017 miał charakter roboczy), który dziś będzie przedmiotem debaty, a jutro ma przejść głosowanie.

Generalnie czerwcowy raport nie różni się pod względem merytorycznym od pierwszej, roboczej wersji – jest po prostu dłuższy, bardziej szczegółowy oraz inaczej zredagowany. Wnioski są co do zasady takie same:

O ile znakomita większość punktów jakie będą prezentowane i omawiane podczas dzisiejszej debaty ma charakter informacyjny i przedstawia druk 3D w pozytywnym świetle, jedna sprawa jest dość dyskusyjna i może w dłuższej perspektywie zmienić obraz rynku druku 3D w Europie i zapewne do pewnego stopnia również na świecie.

Tak jak pisałem o tym w grudniowym artykule, Parlament Europejski nie bardzo może przejść do porządku dziennego nad tym, że pliki do druku 3D (czy też modele 3D w ogóle) są dystrybuowane po świecie bez jakiejkolwiek kontroli. Dotyczy to zarówno szeroko pojętych praw autorskich do obiektu (kwestia jego geometrii – czyli modelu 3D sensu stricte oraz tego co prezentuje – np. postaci z filmu) jak i bezpieczeństwa użytkownika drukarki 3D, który przedmiot wydrukuje (np. pistolet, za pomocą którego się okaleczy lub zabije). Innymi słowy, Parlament Europejski poszukuje rozwiązań pozwalających na weryfikację, czy model 3D który chcemy ściągnąć lub udostępnić do ściągnięcia nie narusza niczyich praw oraz nie zagraża życiu i zdrowiu.

W zeszłorocznym raporcie Joëlle Bergeron proponowała następujące rozwiązania:

Teraz na szczęście nie ma już mowy o opodatkowaniu drukarek 3D – co więcej, zostało podkreślone, że nowe regulacje nie powinny wiązać się z żadnymi dodatkowymi kosztami. A tak w ogóle, to te propozycje i tak są „mało satysfakcjonujące„…

Póki co nie zaproponowano żadnych konkretnych rozwiązań – raport podkreśla jedynie, że Parlament Europejski oraz Komisja Europejska musi się tym zająć. Debata która odbędzie się dziś w Brukseli ma tak naprawdę dać zielone światło dla kolejnych prac legislacyjnych, których efekt poznamy dopiero za jakiś czas. Niemniej jednak wszystkie osoby korzystające zawodowo z drukarek 3D powinny mieć świadomość, że takie prace są prowadzone i w miarę możliwości monitorować temat. Drukowanie przestrzenne to w dalszym ciągu niszowy segment działalności – jeżeli Parlament Europejski postanowi przegłosować regulacje w mniejszym lub większym stopniu cenzurujące projektowanie 3D i utrudniające wymianę plików do druku 3D, nikt nie wyjdzie na ulice aby przeciwko temu protestować.

To po prostu się wydarzy…

Exit mobile version