FabLab Kielce tworzy wydrukowaną kopię figury Matki Boskiej Łokietkowej z Wiślicy

Od dłuższego już czasu druk 3D staje się nieodzownym elementem najnowocześniejszych technologii. W znakomitej większości branż ozdobionych etykietką “innowacja” dostrzegalne są wpływy drukowanych rozwiązań. Jednak zdarza się czasem, że to co idzie za rękę z drukiem przestrzennym jest bardzo nienowoczesne. Ba, można wręcz powiedzieć – archaiczne.

Wiślica to nieduża miejscowość zaangażowana w organizacje tegorocznych Światowych Dni Młodzieży. Wieki temu nazwa miejscowości była wymieniana jednym tchem z Krakowem i Sandomierzem. Jednak najazdy mongolskie, potop szwedzki, powstania i wojny z każdym pożarem zacierały pamięć o znaczeniu miasta. Legenda Panońska (czyli Żywot Św. Metodego) głosi, że Wiślica była stolicą potężnego Państwa Polan i to jeszcze przed oficjalnym chrztem Polski, który ponoć i tu odbył się wcześniej bo w 880 roku.

Dziś spośród wielu tysięcy podobnych Polskich wsi wyróżnia ją figura Matki Boskiej Łokietkowej na ołtarzu tamtejszej bazyliki. Średniowieczny posąg jest miejscem docelowym wielu pielgrzymek. W związku z organizacją jednej z takich imprez w Wiślickim kościele narodziło się pytanie, na które najlepszą odpowiedzią okazał się druk 3D. Siedzibę FabLabu Kielce odwiedzili ks. Stanisław Sarek i dyrektor Wzgórza Zamkowego w Kielcach Pan Rafał Nowak, z propozycją realizacji projektu aby zaprezentować figurę Matki Bożej Uśmiechniętej na ołtarzu polowym, podczas Światowych Dni Młodzieży 2016 w Diecezji Kieleckiej podczas spotkania w Wiślicy.

Na potrzeby mszy polowej organizowanej w ramach Światowych Dni Młodzieży wykonano kopię figury Matki Boskiej o rzeczywistych rozmiarach, wykorzystując do tego technologię druku 3D. Jak wyglądał proces wytworzenia bliźniaczego monumentu?

Wykonania tego projektu podjęli się Paweł Rokita i Janusz Wójcik z FabLabu Kielce, organizatorzy Dni Druku 3D oraz twórcy drukarki przestrzennej GAIA Multitool, znanej z druku 3D z niekonwencjonalnych materiałów, takich jak glina czy ceramika. Początkowym założeniem projektu było skanowanie fotogrametryczne, czyli wykonanie modelu na podstawie zdjęć. Jak się jednak okazało, pomysł okazał się niezbyt trafny. Niedostateczne oświetlenie nawy kościoła nie dało zdjęć o oczekiwanej jakości. Jednak wtedy pomocną dłoń wyciągnął SMARTTECH, który wykonał profesjonalne skany 3D i umożliwił wykonanie wystarczająco dokładnego modelu.

Wydruk “świętego” modelu przy użyciu kilku drukarek 3D zajął niecałe dwa tygodnie. Oprócz Janusza Wójcika i Pawła Rokity projekt był realizowany przez szereg zaprzyjaźnionych z FabLabem Kielce firm i osób: Urbicum z Krakowa, Marcin Drabik, Tomasz Bajor i Kamil Rowiński. Figura została wydrukowana z kilkunastu części z PLA, które zostały sklejone, a powierzchnia została poddana obróbce końcowej.

Historia z Wiślicy udowadnia tylko niezwykłą uniwersalność technologii druku 3D. Przypomina, że drukowanie przestrzenne to nie tylko futurystyczna myśl techniczna, lecz także wykonywanie nieskomplikowanych przedmiotów i prototypów.

Scroll to Top