Fiber 3D – pierwsza drukarka 3D FabLabu Kielce

W 1991 roku miał premierę jeden z głośniejszych filmów akcji przełomu lat 80-tych i 90-tych – „Double Impact„, czyli „Podwójne Uderzenie„, z udziałem samego Jean-Cloude`a Van Damme`a. Dziś, 22 lata po tamtym wydarzeniu mamy do czynienia z czymś podobnym w rodzimej branży druku 3D. Dwa dni po ogłoszeniu powołania oficjalnego stowarzyszenia, FabLab Kielce powraca z informacją o nadchodzącej premierze swojej pierwszej drukarki 3D – Fiber 3D. Szok! Zdziwienie? Niedowierzanie…? To bez znaczenia, ponieważ powstanie urządzenia autorstwa Pawła Rokity i Janusza Wójcika stało się właśnie faktem dokonanym. Pogódź się z tym. I podziwiaj…

SONY DSC

Zgodnie z informacjami jakie otrzymałem od jej twórców, prace nad drukarką 3D toczyły się od pół roku. Pierwsze prototypy powstały na bazie kinematyki CoreXY, jednakże w trakcie prac nastąpiła zmiana i duet Rokita-Wójcik podążył w kierunku kinematyki Hbot, której – co warto przypomnieć, prekursorem w Polsce był Wulfnor, czyli Arek Śpiewak. Założenia jakie postawili sobie panowie konstruktorzy przed sobą były następujące:

  • całkowicie metalowa konstrukcja
  • obszar zadruku umożliwiający zbudowanie urządzenia o gabarytach mieszczących się na przysłowiowym biurku
  • profesjonalny sposób budowy i wysoka dokładność mechaniki
  • sztywna konstrukcja
  • kompaktowość i prostota; łatwość w obsłudze dla klienta
  • ładny wygląd…

SONY DSC

Prezentowana drukarka Fiber 3D jest prototypem. Drugi prototyp jest już na ukończeniu ale będzie pokazany dopiero w dniu premiery drukarki. Garść informacji technicznych:

  • drukarka Fiber 3D jest zbudowana na bazie ramy z blachy aluminiowej grubości 5 mm
  • prowadnice – liniowe hartowane i łożyska liniowe
  • napęd XY paskowy HTD, silniki Nema 17, oś Z na śrubie kulowej napędzanej przekładnią pasową
  • obudowa z blachy aluminiowej malowanej proszkowo, która razem z ramą tworzy nieprawdopodobnie sztywną konstrukcję
  • elementy aluminiowe wykonane zostały na obrabiarkach CNC.

SONY DSC

Podstawowa specyfikacja techniczna:

  • technologia druku: FDM
  • materiały do druku: PLA, ABS, Nylon i inne kompozyty przeznaczone do drukarek FDM
  • obszar roboczy: 20 cm x 20 cm x 20 cm
  • połączenie – Ethernet i WiFi
  • stół podgrzewany
  • średnica filamentu 1,75 mm
  • extruder bowdena
  • wymiary zewnętrzne szerokość 37 cm, wysokość 37 cm, głębokość 39 cm.

SONY DSC

Za projekt mechaniki i desing drukarki 3D odpowiadał Janusz Wójcik, podczas gdy elektronikę i oprogramowanie zapewnił Paweł Rokita. Produkcją drukarki zajmuje się lokalna firma z Kielc. Cena drukarki 3D jest aktualnie nieznana i zostanie podana w dniu oficjalnej premiery. Wtedy również zostaną zaprezentowane wydruki próbne. Fiber 3D ma być dostępny w sprzedaży od stycznia 2014 r. Wszelkie pytania i uwagi w sprawie drukarki można wysyłać na adres: [email protected].

SONY DSC

Tyle w kwestii spraw technicznych. A jak nowa drukarka 3D ma się do sytuacji na rynku urzadzeń nskobudżetowych? Wydaje mi się, że mocno skomplikuje i tak już dość trudną sytuację. Aktualnie w sprzedaży na rynku polskim jest dostępnych ok. 27-30 urządzeń (w zależności kto – co wystawi na Allegro). Możemy podzielić je na trzy grupy: tanie – do 3 000 PLN brutto, drogie – do 7 500 PLN brutto i bardzo drogie – do 12 000 – 15 000 PLN brutto. Wśród urządzeń złożonych, najliczniejszą grupę stanowią drogie drukarki 3D, które są zdominowane przez polskich producentów. Wydaje mi się (z naciskiem na „wydaje się), że Fiber 3D trafi właśnie do tej grupy. Tak więc potencjalny klient będzie miał do wyboru kilka bardzo podobnych do siebie modeli. Chyba że Panowie Rokita-Wójcik nas pozytywnie zaskoczą i oferowana cena będzie wyjątkowo atrakcyjna w stosunku do jakości wykorzystanych elementów i samego wykonania?

SONY DSC

Co do samej drukarki 3D, to prezentuje się ona bardzo ładnie. Choć przypomina mocno Ultimakera (ale już „drugiego„) i nieco Idea Lab (ale to tylko moje skojarzenie), podejrzewam, że w trakcie podejmowania przez klientów decyzji zakupowych, bardzo wiele na plus da tutaj metalowa obudowa i z fantazyjnie wycięte sześciany. Całość sprawia wrażenie bardzo solidnej, profesjonalnej konstrukcji i pod tym względem przywołuje z kolei skojarzenia z Leapfrogiem. Koniec końców wszystko będzie zależało od jakości pracy urządzenia – a przede wszystkim jego ceny. Jeżeli zmieści się w gronie drukarek drogich, ma szansę na spory sukces rynkowy.  Jeżeli bardzo drogich – może mieć problemy w konkurencji z innymi, zagranicznymi drukarkami 3D. Należy bowiem pamiętać, iż na tym poziomie cenowym, różnica na poziomie 500 – 1000 PLN ma znaczenie drugorzędne, zaczyna liczyć się jakość i cały pakiet usług dodanych.

Niemniej jednak, życzę Pawłowi i Januszowi powodzenia i czekam na kolejne newsy związane z tym świetnie zapowiadającym się urządzeniem.

SONY DSC

Scroll to Top