Problem odklejających się od stołu wydruków jest prawie tak stary jak niskobudżetowe drukarki 3D. Przez ten czas opracowano całą masę mniej lub bardziej profesjonalnych rozwiązań tego dość powszechnego problemu. Możemy podzielić je na dwa typy: pierwszy to wszelkie środki chemiczne, którymi możemy pokryć stół urządzenia, dzięki czemu nasze wydruki prawidłowo przykleją się i nie „powstaną” podczas drukowania; drugi sposób to specjalne podkładki lub różnego rodzaju taśmy, które działają podobnie jak środki chemiczne, tyle tylko, że możemy je stosować wiele razy.
Każdy sposób rozwiązujący ten odwieczny problem ma tyle samo sympatyków co przeciwników. Dzisiaj postanowiłem wziąć na warsztat kolejne rozwiązanie, które pomoże nam uporać się z problemem odrywających się wydruków – Gameplate. Czy nowa podkładka spełni pokładane w niej oczekiwania?
W porównaniu do podkładek innych producentów, ta ma dwie ciekawe właściwości – po zakończonym wydruku możemy ją odkleić razem z wydrukiem, co znacznie ułatwia oderwanie większych wydruków od stołu urządzenia oraz (podobno) można na niej drukować ABS bez podgrzewanego stołu.
Podkładki możemy nabyć na stronie producenta. Są one dostępne w kilku wariantach różniących się ceną oraz wymiarami:
- 10 x 10 cm w cenie 19,90 PLN
- 15 x 15 cm w cenie 32,90 PLN
- 18 x 18 cm w cenie 36,90 PLN
- 18 x 24 cm w cenie 45,90 PLN
- 20 x 20 cm w cenie 43,90 PLN
- 23,5 x 23,5 cm w cenie 50,90 PLN.
W opakowaniu, które dotarło do redakcji znalazły się 4 oddzielne opakowania z jedną podkładką 20 x 20 cm oraz mniejszą 10 x 10 cm. W każdym z opakowań znalazła się również niewielka instrukcja użytkowania, zawierająca podstawowe informacje dotyczące przy jakich materiałach podkładka będzie pomocna, jak należy ją poprawnie „zainstalować” na stole oraz jak używać, aby służyła nam jak najdłużej.
Test rozpocząłem od mniejszej podkładki, aby sprawdzić ją podczas pracy i wyeliminować problemy, które mogą doprowadzić do jej ewentualnych uszkodzeń. Stwierdziłem, iż kiedy już „nauczę się” na niej drukować zamienię mniejszy egzemplarz na większy i dopiero wtedy przystąpię do drukowania na niej z pominięciem początkowych problemów.
Testujemy PLA
Pierwsze testy przeprowadziłem na drukarce 3D Monkeyfab PRIME, gdzie drukowałem z PLA Spectrum Filaments. Pierwszy wydruk przeprowadziłem na zimnym stole i z temperaturą głowicy 200ºC. Niestety materiał nie kleił się do stołu… Podniesienie temperatury głowicy do 215ºC również nie pomogło. Po przerwaniu pracy maszyny zmieniłem G-code i rozpocząłem drukowanie tego samego modelu ze stołem podgrzanym do temperatury 60ºC.
Tym razem pierwsza warstwa od razu przykleiła się do podkładki, jednakże krawędzie modelu nie układały się w idealny sposób. Koniec końców mogę śmiało powiedzieć, że jeśli chodzi o PLA to ta podkładka nie jest przeznaczona dla tego materiału.
Producent podkładki zaleca jej odklejenie od stołu po skończonym drukowaniu, co ma ułatwić jego oderwanie. Niestety podczas tej operacji na styku wydruku i podkładki powstają białe przebarwienia spowodowane rozciągnięciem się samej podkładki. Większe wydruki mogą spowodować rozerwanie podkładki kiedy będziemy próbowali ją odkleić razem z nim.
Testujemy ABS
Po krótkim epizodzie z PLA postanowiłem przejść do materiału, który sprawia więcej problemów podczas drukowania – ABS. Jak wiadomo materiał ten dość mocno odkształca się podczas drukowania, więc teoretycznie podkładka powinna rozwiązać ten problem? Do kolejnego testu wydruku użyłem ponownie Monkeyfab PRIME i filamentu Verbatim.
Starałem się wybrać taki model, który nie byłby zbyt wysoki, ale miał wystarczająco dużo elementów, które mogą być problematyczne dla tego materiału. Wybór padł na dobrze znaną „gwiazdę”. Przy pierwszym wydruku ustawiłem temperaturę stołu na 60ºC tak jak było to we wskazaniach producenta. Temperatura głowicy została ustawiona na 240ºC
Efekt wyszedł dość średnio, a to dlatego, że mimo poprawnego ustawienia wysokości głowicy względem stołu, ABS nie chciał się kleić do podkładki. Rozwiązaniem tego problemu było niewielkie obniżenie głowicy i wprasowanie materiału w podkładkę. Niestety mimo tych zabiegów wydruk odkleił się w kilku miejscach i uległ zniekształceniu. Poza tym, przy odrywaniu wydruku na powierzchni podkładki powstały białe przebarwienia podobne do tych, które powstają przy odklejaniu podkładki z wydrukiem od stołu.
Kolejne testy ABS postanowiłem przeprowadzić na filamentach innych producentów i drukarce 3D Jelwek Prusa i3 XL. Tym razem chciałem sprawdzić, czy drukowanie ABS na zimnym stole jest w ogóle możliwe?
Przy następnym wydruku skorzystałem z filamentu Devil Design. Drukowałem model komunikatora jakim posługiwali się bohaterowie serii Star Trek. Temperaturę głowicy ustawiłem na 240ºC, natomiast grzanie stołu zostało wyłączone. Pierwsza warstwa przykleiła się bez żadnych problemów, ale podczas nakładania kolejnych warstw można było zauważyć coraz większe podnoszenie się modelu. W pewnym momencie wydruk był tak odkształcony, że go zatrzymałem, gdyż dalsze drukowanie było bez sensu…
Ostatni test przeprowadziłem na ABS z DR3D Filament, a na drukarkę wrzuciłem model konika morskiego. Ponownie temperatura głowicy została ustawiona na 240ºC, a stół był zimny.
Tym razem efekt był zadowalający – filament dobrze przywarł do podkładki i nie wystąpił efekt „wstawania warstw”. W późniejszym etapie drukowania w dwóch miejscach wydruk oderwał się od podkładki, ale nie miało to większego wpływu na ogólną jakość drukowanego modelu. Filament tej firmy spisał się najlepiej z pośród trzech testowanych ABS-ów, jednakże jest to bardziej zasługa samego materiału niż podkładki.
Po testowaniu wydruków na mniejszych podkładkach przeszedłem na testowanie większego egzemplarza. Na kolejny wydruk wybrałem dość prosty model spirali. Zmniejszyłem jej grubość do 1 mm ponieważ interesowało mnie jak model zachowa się podczas drukowania go większej powierzchni?
Wydruk na większej podkładce ponownie wykonałem z ABS. Ustawienia pozostałe te samy, jedynie temperaturę stołu zwiększyłem do 70ºC. Przed rozpoczęciem drukowania jeszcze raz wy kalibrowałem wysokość głowicy względem stołu, metodą „na wizytówkę”. Niestety pierwsze warstwy nie chciały się przykleić się do podkładki i po zwolnieniu szybkości drukowania podniosłem dodatkowo stół dociskając głowicę do podkładki. Po dodatkowej kalibracji drukowanie przebiegało już bez większych problemów.
Po skończonym wydruku okazało się, że jest problem z oderwaniem go od podkładki. Dociskając głowicę do stołu w celu zwiększenia jego przyczepności, wydruk zbyt mocno przywarł do niej i przy próbie jego oderwania podkładka się rozerwała…
Podsumowanie
Niefortunny wydruk spirali był ostatnim wydrukiem, który przeprowadziłem na podkładkach Gamplate. Mam wobec nich trochę mieszane uczucia… Spodziewałem się podkładki choć trochę zbliżonej do osławionego BuildTaka, lecz póki co BuildTak może spać spokojnie.
PLA ma problemy z przyleganiem do powierzchni podkładki i lepiej drukować go bez niej. Wydruki z ABS wyszły bardzo przeciętnie. Największym rozczarowaniem okazały się akcentowane przez producenta możliwość odklejenia podkładki razem z wydrukiem i ponowne jej przyklejenie oraz możliwość drukowania ABS-em na zimnym stole. W gruncie rzeczy jedynie materiał z DR3D Filament poradził sobie z Gamplate`em.
Podkładka okazała się niezbyt przydatna podczas drukowania materiałami, które można z powodzeniem drukować przy użyciu innych rozwiązań, jak chociażby Dimafixu. Jest też bardzo prawdopodobne, że podkładka ta sprawdzi się tylko przy drukowaniu z określonych filamentów, co nie jest dobrą informacją, ponieważ wymusza na osobie, która chce na niej drukować kupno konkretnego filamentu, z którym dobrze ona współpracuje.
Podkładka Gamplate jest przeznaczona raczej dla osób, które chcą poeksperymentować z ustawieniami swoich maszyn. Osoby, które chcą po prostu drukować, zamiast rozwiązywać problemy z kolejnym nieudanym wydrukiem, powinny poszukać innych alternatyw…