I`m a loser baby, czyli projekty, które przepadły na Kickstarterze

Chociaż modę na niskobudżetowe drukarki 3D zapoczątkował MakerBot, to za ich globalnym zainteresowaniem i hypem stoi bez wątpienia Kickstarter. To w tym miejscu rozpoczęły się kariery m.in. takich firm jak Printrbot, Formlabs, B9 Creator czy rodzimego Zortraxa.

Każdego miesiąca na Kickstarterze pojawia się kilka nowych produkcji, z których większość zdobywa spory rozgłos oraz zainteresowanie społeczności i branży. Jednakże nie wszystkim udaje się zdobyć pożądaną kwotę dofinansowania. Do tej pory niepowodzeniem zakończyło się aż 9 projektów. Postanowiłem przejrzeć ich archiwalne kampanie, szukając powodów ich porażki…

W zestawieniu brałem pod uwagę jedynie autorskie konstrukcje, lub projekty na tyle zmodyfikowane, że można było je za takowe uznać. Ułożyłem je kwotowo, czyli zespół który zdobył mniejszą kwotę dofinansowania, zajmuje wyższe miejsce w rankingu. Oto jedyna w swoim rodzaju galeria wstydu i porażek – projekty które przepadły na Kickstarterze…

#9 The TangiBot

Źródło: www.kickstarter.com
Źródło: www.kickstarter.com

Zebrano: 54 959 $ / 500 000 $
Projekt ukończony w: 11%
Link do kampanii

Jedna z najbardziej kontrowersyjnych kampanii drukarkowych na Kickstarterze. Matt Strong (na zdjęciu powyżej) postanowił skopiować MakerBot Replicatora, wykorzystując jego otwarte oprogramowanie i sprzedawać… za 2/3 ceny w stosunku do pierwowzoru. Na temat kampanii napisały największe blogi technologiczne z Wired i EnGadget na czele. Komentatorzy byli podzieleni w kwestii etyczności tego typu działań, akcentując, że MakerBot udostępnił źródła do swoich urządzeń w dobrej wierze. Również sami użytkownicy Kickstartera wyrażali sprzeczne opinie – o ile większość chwaliła sobie niższą cenę urządzenia, to również poddawała w wątpliwość słuszność tego typu postępowania. Ostatecznie projekt nie uzyskał oczekiwanej kwoty dofinansowania, a MakerBot w konsekwencji zamknął źródła kolejnych modeli swoich drukarek 3D. Matt Strong sprawił zatem, że wszystkie strony solidarnie przegrały – on kampanię, MakerBot reputację open-sourcowego producenta, a zwykli użytkownicy możliwość modyfikacji drukarek.

#8 Printrbot Jr.

Źródło: www.kickstarter.com
Źródło: www.kickstarter.com

Zebrano: 34 253 $ / 175 000 $
Projekt ukończony w: 19%
Link do kampanii

Po spektakularnym sukcesie osiągniętym w 2011 roku i zebraniu 830 827 $ na swoją pierwszą drukarkę 3D, Brook Drumm postanowił w rok później spróbować powtórzyć swój sukces. Miał mu w tym pomóc idealny wydawałoby się projekt – Printrbot Jr., czyli prosta i tania drukarka 3D dla… dzieci. A dokładniej dla szkół. Urządzenie występowało w dwóch wariantach cenowych – 375 $ za pojedynczy kit do samodzielnego montażu i 700 $ za dwa. W drugim przypadku Drumm zachęcał do tego, aby drugą drukarkę… oddać szkole. Mimo zacnego charakteru kampanii, projekt poniósł porażkę zbierając 25 razy mniejszą kwotę niż oryginalny projekt.

#7 Rapcraft

Źródło: www.kickstarter.com
Źródło: www.kickstarter.com

Zebrano: 13 371 $ / 50 000 $
Projekt ukończony w: 27%
Link do kampanii

Pierwsza, historyczna kampania polskiej firmy produkującej drukarki 3D na Kickstarterze. Uruchomiona w połowie 2012 roku, praktycznie pokrywała się czasowo z kampanią na IndieGoGo. W obydwu przypadkach zakończyła się porażką. O ile na Kickstarterze udało zebrać się jeszcze całkiem przyzwoitą kwotę, o tyle na IndieGoGo zespół zanotował fatalną klęskę otrzymując wsparcie w postaci… 45 $. Chociaż drukarka prezentowała się całkiem przyzwoicie (w porównaniu z wieloma innymi konstrukcjami – np. opisywanym powyżej Printrbotem), a cena nie była zbyt wygórowana (1 555 $ za kit, 2 500 $ za złożoną drukarkę), projekt wsparły zaledwie 52 osoby. Na minus projektu na pewno można zapisać koszmarny film reklamowy, w którym swój fluent english prezentują dawni koledzy: Bartek Cieluch (obecnie CB Printer) i Bartek Barłowski (obecnie Omni3D). Oprócz tej dwójki w filmie występuje jeszcze trzeci konstruktor – niejaki Michael, który łamaną angielszczyzną przekonuje oglądających do swojego zamiłowania do druku 3D oraz ewidentnie podstawiony Amerykanin, dzięki któremu kampania mogła zostać w ogóle uruchomiona.

#6 EZ3D Printer

Źródło: www.kickstarter.com
Źródło: www.kickstarter.com

Zebrano: 11 759 $ / 25 000 $
Projekt ukończony w: 47%
Link do kampanii

Jake Wood postanowił stworzyć zabawną, kolorową drukarkę 3D, w której można było samemu dobierać sobie kolory poszczególnych komponentów. Jego pomysł spodobał się zaledwie 39 osobom. Drukarka 3D wyglądająca jak zamek dla lalek, dla dzieci do lat 3 była wyposażona w dość duży stół roboczy (20 x 21 x 22 cm) i podgrzewany stół. Niestety to nie wystarczyło aby podbić serca użytkowników Kickstartera…

#5 RappiDelta

Źródło: www.kickstarter.com
Źródło: www.kickstarter.com

Zebrano: 11 487 $ / 50 000 $
Projekt ukończony w: 23%
Link do kampanii

Drukarka 3D w stylu Delta o bardzo dużym obszarze roboczym 40 x 40 x 40 cm. Niestety to wszystko co można ciekawego powiedzieć o tym projekcie. Kampania została przygotowana w strasznie amatorski sposób, zdjęcia i filmy są koszmarnej jakości (na filmie prezentowana jest rozmowa twórcy drukarki 3D – Davida Akersa z synem… samego urządzenia na filmie brak), a i sama drukarka nie prezentuje się najlepiej. Aż dziwne, że projekt wsparły aż 24 osoby…?

#4 Open Source 3D DLP Printer

Źródło: www.kickstarter.com
Źródło: www.kickstarter.com

Zebrano: 5 881 $ / 24 750 $
Projekt ukończony w: 23%
Link do kampanii

Podobnie jak w przypadku RappiDelty, bardzo amatorska kampania. Sama drukarka 3D również nie stanowiła niczego nadzwyczajnego – była prezentowana w domu jej twórcy, przy kominku i wyglądała jakby tam też była konstruowana. Mimo wyjątkowo niskiej ceny – 570 $ za kit, nie udało się pozyskać wymaganego minimum. Projekt zakończył się w lipcu 2012 roku. Warto wspomnieć, iż niedługo potem wystartowała kampania innej drukarki 3D, która na zawsze zmieniła sposób postrzegania tego typu projektów na Kickstarterze. Mowa oczywiście o The Form 1, która ustanowiła zupełnie inne standardy tego typu projektów w serwisie.

#3 PrusAL

Źródło: www.kickstarter.com
Źródło: www.kickstarter.com

Zebrano: 906 $ / 12 400 $
Projekt ukończony w: 7%
Link do kampanii

Czyli RapCraft w kolejnej odsłonie. Tym razem jeszcze gorszej niż za pierwszym razem, co miało przełożenie na osiągnięty wynik. Oferowana drukarka 3D była zmodyfikowaną Prusą do samodzielnego montażu, wyposażoną w aluminiową ramę. Na wsparcie projektu pokusiły się zaledwie 23 osoby, a twórcy nie uzbierali nawet 1000 $. Był to ostatni projekt realizowany pod szyldem RapCrafta. Bartek Barłowski wspólnie z Konradem Sierzputowskim założyli Omni3D zabierając ze sobą nazwę drukarki 3D, a Bartek Cieluch pozostawił sobie oryginalną konstrukcję przemianowaną na CB Printer…

#2 One to One

Źródło: www.kickstarter.com
Źródło: www.kickstarter.com

Zebrano: 123 $ / 35 000 $
Projekt ukończony w: 0,3%
Link do kampanii

Projekt który nigdy nie powstał. Miała to być wielkoformatowa drukarka 3D, drukująca z żywicy utwardzanej światłem UV i obszarze roboczym na poziomie 91 x 152 x 91 cm. Niestety poza dość ogólnymi opisami na stronie projektu i powyższym rysunkiem (który ma się raczej nijak do koncepcji druku 3D wykorzystującego światło) nie wiadomo ani na czym miał polegać druk na tym urządzeniu ani jakie były jego dokładne założenia? 13 osób, które wsparło projekt symbolicznymi kwotami, musiało pochodzić chyba z grona rodziny i przyjaciół twórcy projektu…

#1 Bayou Mendel

Źródło: www.kickstarter.com
Źródło: www.kickstarter.com

Zebrano: 85 $ / 20 000 $
Projekt ukończony w: 0,3%
Link do kampanii

Kampania pochodząca z pierwszej połowy 2011 roku, była drugą kampanią tego typu na Kickstarterze w ogóle (pierwszy był tradycyjny RepRap, który otrzymał dofinansowanie). Jak się okazało, nie jest łatwo być prekursorem… Mimo, że drukarka kosztowała jedynie 1000 $, wsparły ją tylko 3 osoby. Tym samym Bayou Mendel dzierży miano pierwszej, najgorszej drukarki 3D w historii Kickstartera!

Scroll to Top