Kampania WonderMaker na Kickstarterze dobiegła końca – sprawdzam, jak poradziła sobie chińska kopia Prusa XL?

Kilka tygodni temu pisałem o nowej, chińskiej drukarce 3D klasy desktop FFF – WonderMaker ZR Ultra. Konstrukcyjnie przypomina ona Bambu Lab P1P (lub wiele jego klonów), jednak wyposażona jest w system czterech wymiennych głowic roboczych, działających na tej samej zasadzie co w Prusa XL.

Na początku kwietnia WonderMaker wystartował na Kickstarterze, a kampania zakończyła się wczoraj. Firma zebrała całkiem przyzwoitą, choć – wbrew moim oczekiwaniom – niezbyt spektakularną kwotę.

1 099 wspierających wpłaciło łącznie 836 170 dolarów.

Dla porównania, Bambu Lab X1 zebrał ponad 7 milionów dolarów od 5 575 wspierających, a rekordzista wszech czasów – AnkerMake M5 – zgromadził ponad 8,8 miliona dolarów od 11 313 osób. W tym kontekście WonderMaker nie przyniósł wstydu swoim twórcom, ale trudno też mówić o wielkim sukcesie.

Co nadal nieco mnie zaskakuje.

Czytając opinie „ekspertów od druku 3D” na X i Reddicie, można zauważyć dominujące przekonanie, że popularne systemy takie jak AMS czy MMU marnują dużo materiału, a rozwiązania oparte na wymiennych głowicach – jak w Prusie XL – są znacznie bardziej wydajne i zaawansowane.

Głównym problemem pozostaje jednak cena. W pełni wyposażona Prusa XL (z 5 głowicami) kosztuje około 3 950 euro – to spory wydatek jak na użytkownika domowego.

Tymczasem WonderMaker oferował system z czterema głowicami już za 699 dolarów w kampanii Kickstarter.

Obszar roboczy wynosi 300 x 240 x 290 mm, głowica osiąga temperaturę 300°C, a stół grzewczy do 100°C – co pozwala drukować ze standardowych materiałów, takich jak PLA, PETG, ABS, ASA czy TPU. Dodatkowo producent obiecuje zawrotne prędkości druku znane z Bambu Lab:

  • 600 mm/s prędkość druku 3D
  • 32 mm³/s flow
  • 20 000 mm/s² przyspieszenia

Oczywiście WonderMaker ma mniejszy obszar roboczy niż Prusa XL (360×360×360 mm), ale ponad pięciokrotnie niższa cena zdecydowanie przemawia na jego korzyść.

Nie da się ukryć, że Prusa XL jest solidniejsza, a na filmach z WonderMakerem w akcji cienka blacha i dość „zwykłe” elementy wycinane laserowo nie robią najlepszego wrażenia.

Ale znów – czego można oczekiwać po czterogłowicowej drukarce 3D za 699 dolarów?

Tego wkrótce dowie się pierwsze tysiąc użytkowników. Wysyłka ma się rozpocząć w sierpniu tego roku – a jeśli nie okaże się to jakimś „Kickstarterowym oszustwem”, to pierwsze recenzje użytkowników pojawią się we wrześniu.

W marcu nazwałem tę drukarkę potencjalnym „zabójcą Bambu Lab”, ale na razie tonuję swoją opinię – i jeśli już, widzę w niej raczej zagrożenie dla Prusy XL. Choć jeszcze nie śmiertelne.

Jeśli jednak jesienią okaże się, że WonderMaker działa dobrze – Prusa Research może w dłuższej perspektywie stanąć przed poważnym wyzwaniem.

Co się wydarzyło tego dnia w historii branży druku 3D?

05-08-2012: Stratasys „nabrało Mojo” dzięki nowej stacjonarnej drukarce 3D.
05-08-2017: Formlabs wprowadziło na rynek Form Wash i Form Cure.

Newsy & Plotki:

  1. EOS dołączyło do inicjatywy Maritime Industrial Base amerykańskiej Marynarki Wojennej, uruchamiając nowy program szkoleniowy, który ruszy w maju 2025 roku. Zajęcia odbywać się będą w ośrodku Additive Minds Academy w stanie Michigan i zakończą się certyfikacją specjalistów w zakresie technologii druku LPBF (laser powder bed fusion), aby przeciwdziałać wąskim gardłom w produkcji i rozszerzyć zastosowanie druku 3D w łańcuchu dostaw marynarki.
  2. Firmy Conflux i Donkervoort opracowały drukowane w 3D chłodnice powietrza doładowującego wodą dla modelu P24 RS Supercar, które stanowią lżejszą, mniejszą i wydajniejszą alternatywę dla tradycyjnych jednostek. Każdy aluminiowy element waży zaledwie 1,4 kg, co poprawia reakcję na gaz, układ elementów w komorze silnika i rozkład masy – wszystko dzięki zaawansowanej technologii przyrostowej.
  3. AMT wprowadziło na rynek nowe kapsułki barwiące i ścierniwo do piaskowania kompatybilne z systemami DyeMansion, oferując oszczędności sięgające 50%. Zaprojektowane dla maszyn DM60 i Powershot S/C, nowe materiały eksploatacyjne zapewniają natychmiastową gotowość do użycia, powtarzalne rezultaty i większą elastyczność – są już dostępne w sklepie internetowym AMT i u globalnych dystrybutorów.

Artykuł został oryginalnie opublikowany na The 3D Printing Journal: The Atomic Layers: S10E8 (00275)

Przewijanie do góry