Gdy na początku bieżącego roku Mcor – irlandzki producent jedynych w swoim rodzaju drukarek 3D drukujących w pełnym kolorze z papieru, zaprezentował na targach CES w Las Vegas swoje najnowsze urządzenie o nazwie ARKe, nie kryłem entuzjazmu. W przeciwieństwie do swoich poprzedników – Irisa HD i Matrixa 300+, ARKe jest (relatywnie) małe, drukuje w nieco zmodyfikowanej i szybszej technologii – a przede wszystkim jest bez porównania tańsze. Początkowe doniesienia mówiły o kwotach na poziomie 6000$, ostatecznie jednak drukarka 3D została wyceniona na 8995$ / 8995€. Tak przynajmniej było do ostatniego piątku…
W piątek (22.07.2016) okazało się, że ARKe będzie jednak dwa razy droższe! Bezpośrednim powodem wzrostu ceny są trzy nowe funkcjonalności, które niedawno wprowadzono do drukarki 3D (szczegóły poniżej…). Nie byłoby może w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że od kilku miesięcy trwa przedsprzedaż nowych urządzeń, a klienci którzy je sobie zarezerwowali, mogą teraz albo zgodzić się na dwa razy wyższą cenę, albo… dostać z powrotem pieniądze za rezerwację.
We wspomniany piątek na stronie Mcora pojawiło się oficjalne oświadczenie w tej sprawie, opublikowane przez współzałożyciela firmy – dr Conora MacCormacka. Treść oświadczenia została rozesłana również drogą mailową do osób, które zdecydowały się zarezerwować nowe maszyny:
Od chwili prezentacji Mcor ARKe, nasi inżynierowie i projektanci pracują non-stop, aby przygotować drukarki 3D do wysyłki. W trakcie prowadzonych prac, nasz zespół zidentyfikował obszary, dzięki którym ARKe stanie się najbardziej bogatą w kolory, profesjonalną drukarką 3D na rynku. Wprowadzimy zatem trzy nowe funkcjonalności do naszego urządzenia, które będą już dostępne w egzemplarzach, które rozdystrybuujemy.
Te trzy funkcjonalności to:
- więcej kolorów – ARKe może drukować teraz w 2 milionach kolorów (…)
- większa wytrzymałość wydruków (…)
- lepsze oprogramowanie (…)
W oświadczeniu każda z funkcjonalności jest dość szczegółowo opisana – np. aby zwiększyć ilość kolorów wprowadzono m.in. nowy gatunek papieru i nowy rodzaj atramentów, z kolei w przypadku zwiększonej wytrzymałości wydruków, MacCormack pisze o nowym kleju spajającym poszczególne kartki papieru, czy bardziej precyzyjnej grzałce. Wszystkich zainteresowanych kwestiami technicznymi odsyłam do źródła, mnie bowiem bardziej zainteresowało to, co zostało napisane na koniec – wyłącznie w mailu do klientów:
W związku z nowymi funkcjonalnościami, Mcor ARKe będzie kosztować teraz 17.995$ / 17.995€.
Rozumiemy, że gdy składaliście swoje zamówienia, oryginalna cena wynosiła 8995$ / 8995€, dlatego chcemy zaproponować wam dwa rozwiązania:
- jeśli zdecydujecie się na skasowanie rezerwacji, poinformujcie nas, a zwrócimy wam natychmiast pieniądze
- jeśli chcecie podtrzymać swoją rezerwację, nie musicie nic robić, a my założymy, że ją podtrzymujecie.
Zmierzamy nieuchronnie do rozpoczęcia realizacji wysyłek w czwartym kwartale tego roku i mamy nadzieję, że pozostaniecie w naszym programem rezerwacyjnym.
dr Conor MacCormack – Mcor
Koszt złożenia rezerwacji wynosi 300$ / 300€. Niestety nie śledziłem tego tematu od początku, więc nie wiem, czy ktokolwiek musiał / miał możliwość robić przedpłaty w wyższych kwotach – tak czy inaczej firma jest gotowa dokonać zwrotu pieniędzy osobom, które poczują się zawiedzione takim rozwojem sytuacji.
Decydując się na zakup maszyny wartej 9000€ i godząc na kilkumiesięczny okres oczekiwania na nią, firma organizuje sobie w międzyczasie pod nią całe środowisko i zaplecze. Gdy nagle w połowie całego procesu dowiaduje się, że za zamówioną maszynę musi zapłacić tyle co za dwie, zaczyna zastanawiać się, gdzie popełniła błąd? Może trzeba było jednak zdecydować się na używany proszek (CJP)? Może poczekać rok dłużej na nowe HP? A może ten kolor wcale nie jest nam jednak potrzebny…?
Nie chcę za bardzo wnikać w to, czy zmiany w ARKe były rzeczywiście niezbędne oraz czy są warte tego, aby podnieść dwukrotnie cenę urządzenia, mogę jedynie stwierdzić, że ta sprawa bardzo brzydko pachnie – żeby nie napisać, że śmierdzi… Cena 9000 $/€ za drukarkę 3D drukującą w pełnym kolorze to jedyna w swoim rodzaju okazja. 18000 $/€ już nie bardzo, ponieważ zaczynamy się zbliżać do cen używanych maszyn proszkowych od 3D Systems. Firma wywołała mnóstwo pozytywnego zamieszania na początku roku, gdy prezentowała ARKe – teraz przemyca po cichu podwyżkę ceny informując o dodaniu nowych funkcjonalności, które na pierwszy rzut oka dotyczą poprawy samego procesu drukowania 3D, a nie jakimś istotnym z punktu widzenia użytkownika upgradzie.
Na Reddicie pojawiają się teorie mówiące o zaplanowanej akcji Mcora – celowym zaniżeniu ceny w dniu premiery po to, aby wykreować wyższą sprzedaż. Taki „early bird” z Kickstartera – z tą różnicą, że promocyjna cena nigdy nie miała zostać utrzymana.
Moja teoria jest inna – problemem mogły okazać się kwestie techniczne i aby je rozwiązać, firma została zmuszona zastosować inne, dużo droższe komponenty, co doprowadziło do zwiększenia ceny.
Koniec końców wyszło to bardzo źle. Mniej czy bardziej świadomie – Mcor oszukał swoich klientów, stawiając ich w bardzo niekomfortowej sytuacji. Podwyżka ceny urządzenia o 100% na 3-4 miesiące przed rozpoczęciem dystrybucji wygląda fatalnie od strony PR’owej. Od strony biznesowej zresztą też. ARKe mogło być sporym hitem sprzedażowym. Czy będzie nim teraz…?
Źródło: www.mcortechnologies.com / www.reddit.com