SLA, DLP, CLIP, DPP oraz kilka innych, mniej lub bardziej znanych… Liczba technologii druku 3D z żywic fotoutwardzalnych cały czas się powiększa. Jakiś czas temu dołączyła też do niej technologia LIPS. Jej twórcą jest koreańska firma OWL Works, która po raz pierwszy zaprezentowała ją rok temu w swoim urządzeniu MORPHEUS, na którego produkcję fundusze zbierała w kampanii na Kickstarterze. Po dwunastu miesiącach wraca, aby zaprezentować budżetową wersję tamtej maszyny – MORPHEUS delta.
Technologia LIPS (Light Induced Planar Solidification) zamiast lasera lub projektora DLP do utwardzania żywicy wykorzystuje światło standardowego panelu LED, który umieszczony jest bezpośrednio pod kuwetą z fotopolimerem. Plusem takiego rozwiązania jest równomierne podświetlenie każdej warstwy przez znajdujące się poniżej „piksele”, przez co wyeliminowane są zniekształcenia na krawędziach obszaru roboczego. Innym wymiernym aspektem jest oczywiście ten najbardziej interesujący przeciętnego konsumenta, czyli niska cena.
OWL Works ma już na swoim koncie drukarkę 3D pracującą w omawianej technologii, jest to jednak wersja przeznaczona dla użytkownika biznesowego. Charakteryzuje się obszarem roboczym na poziomie 330 x 180 x 300 mm i kosztuje około 5000 $. Dla przeciętnego (niekomercyjnego) użytkownika jest to urządzenie nieosiągalne. Dlatego właśnie postanowiono zaprojektować wersję, którą nabyć można w kwocie zbliżonej do przeciętnej drukarki 3D, pracującej w technologii FDM. Tak powstała MORPHEUS delta, która docelowo kosztować ma około 1000 $, a w trwającej właśnie kampanii można ją było nabyć nawet za około 500 $.
Drukarka ta charakteryzuje się przyzwoitym obszarem roboczym 150 x 85 x 150 mm. Rozdzielczość XY wynosi 0,190 mm, a minimalna warstwa to 0,025 mm (maksymalna 0,2 mm). Cudów nie ma, ale tragedii też nie, biorąc pod uwagę cenę urządzenia, poza tym dla przeciętnego drukarza będzie to bardzo dobry rezultat. MORPHEUS delta może się za to poszczycić dość dużą prędkością druku, która wynosi aż 36 mm na godzinę dla warstwy 0,10 mm.
Koszt żywicy ma zaczynać się od około 35 $ za 0,5 kg, co daje w przeliczeniu jakieś 300 zł/kg. Jak na żywicę jest to uczciwa kwota. Ceny pozostałych materiałów eksploatacyjnych oraz akcesoriów również mają utrzymać „przyzwoitą” wartość.
Celem kampanii jest zebranie 50.000 $. MORPHEUS delta ciszy się jednak tak ogromnym zainteresowaniem, że na dwadzieścia dni przed jej końcem udało się już zebrać ponad trzykrotność tej kwoty. Ciekawostką jest fakt, że dla osób, które nie chcą czekać na swój egzemplarz do maja 2017 roku umożliwiono zakup drukarki 3D o nazwie Project E7, jest to ostatnia iteracja (MK4) prototypu, jaka powstała przed finalną wersją MORPHEUS delta, którą będzie można otrzymać już w styczniu.
Źródło: www.kickstarter.com