Oprogramowanie Formlabs jest już dostępne na MAC`a. Tylko co z tego…?

Pisząc wielokrotnie o Formlabs i ich fantastycznej drukarce 3D – The Form 1, często zwracałem na pewną niedogodność związaną z brakiem wersji oprogramowania dla drukarki na OS X. Żeby było jasne, nie jestem żadnym fanboyem Apple, po prostu jakiś czas temu podjąłem decyzję o zmianie systemu operacyjnego, czego nigdy nie żałowałem. Tak czy inaczej, Formlabs postawił w pierwszej kolejności na użytkowników Windows, jednakże teraz uruchomił wersję na MAC`a. Niestety do tego czasu mój entuzjazm związany z tą drukarką 3D mocno osłabł i newsa publikuję bardziej z powinności, niż z zadowolenia…

O PreForm, czyli oprogramowaniu do The Form 1 pisaliśmy w połowie Maja przy okazji informacji o żywicy do druku 3D. We wtorek, Formlabs wersję pod OS X i jest ona identyczna do wersji Windows`owskiej. Równocześnie dla obydwu platform wprowadzono nową funkcjonalność, w postaci automatycznego czyszczenia obiektów z „brudów„, w postaci artefaktów, niezamkniętych wielokątów i wierzchołków.

Narzędzie integruje oprogramowanie z Netfabb. Dzięki temu wdrożeniu, jakość wydruku z drukarki będzie nie tylko jeszcze wyższa, co przede wszystkim ułatwi same ustawiania druku 3D.

Tylko co z tego…?

Jakiś czas temu mocno interesowałem się tą drukarką i poważnie rozważałem jej zakup. Niestety im dłużej zgłębiałem temat tym bardziej gasł mój entuzjazm. Nie chodziło bynajmniej o jakość druku, która stoi na najwyższym poziomie. Chodzi o trzy inne kwestie:

  • dostępność – terminy realizacji są dość odległe, a na firmę bezustannie lecą gromy związane z ich niedotrzymywaniem; aktualnie na stronie producenta podany jest termin Listopad 2013, zatem zamawiając ją dziś, otrzymamy ją za 3 miesiące… lub później – ponieważ słowo „shipping” może oznaczać na dobrą sprawę rozpoczęcie procesu ich rozsyłania, tak jak to było z poprzednim terminem majowym

  • materiał do druku – żywica Formlabs jest bardzo droga (ok. 500 PLN za 1 litr + koszty transportu), a nie mogą tu być zastosowane zamienniki; problem polega na tym, że laser użyty w drukarce The Form 1 ma dostosowaną częstotliwość do tej konkretnej żywicy i ewentualny zamiennik nie będzie po prostu właściwie utwardzany; oczywiście możemy spróbować uruchomić w domu / firmie laboratorium chemiczne i testować różne składniki, pytanie tylko czy ma to w ogóle sens? poza tym, nie bardzo wiadomo ile zamówić żywicy za pierwszym razem? czy ktoś wie na jak długo starczy litr żywicy?

  • patenty – od samego początku Formlabs toczył wojnę patentową z 3D Systems, o technologię stereolitograficzną wykorzystywaną w drukarce 3D; pisałem na tym temat w oddzielnym artykule – nie ukrywam, że kwestia wydania 3 500 $ (ok. 11 500 PLN) na sprzęt, który może postanowieniem sądu np. zostać wycofany ze sprzedaży, ma wpływ na moje decyzje zakupowe.

Koniec końców, wydaje mi się że to nie jest dobry czas na zakup tej drukarki 3D. Z jednej strony poza The Form 1 nie ma alternatywy na rynku w tym segmencie urządzeń, jednakże z drugiej strony jest to bardzo symptomatyczne. Konstrukcja drukarki 3D drukującej w technologii stereolitograficznej jest bez porównania prostsza od zwykłego RepRapa! To co jest problematyczne to dobór odpowiedniej żywicy oraz… patenty. Gdyby ta kwestia była uregulowana, myślę że na rynku pojawiłoby się multum naśladowców. Póki co, ja wolę poczekać na rozwój wypadków…

Scroll to Top