Organovo to pierwsza i chyba jedyna firma na świecie specjalizująca się w tzw. „biodrukowaniu 3D„, czyli druku 3D ludzkich tkanek. O firmie zrobiło się głośno w zeszłym roku, gdy ogłosiła, iż udało się jej wydrukować komórki wątroby. Od tamtej pory stała się ona jednym z symbolów druku 3D na świecie niosąc ze sobą obietnicę produkowania w przyszłości organów do transplantacji. I choć firma jest obecna na amerykańskiej giełdzie a jej akcje są wyceniane nawet na miliard dolarów, to… do tej pory nic jeszcze nie zarobiła! Tą sytuację dość dobitnie skomentował swego czasu Andrew Left z Citron Research przestrzegający przed zakupem akcji firmy. Bez względu na krytykę Lefta i innych analityków, przed Organovo pojawia się moment prawdziwej próby: już wkrótce firma rozpocznie działalność komercyjną oferując swoje produkty firmom medycznym i farmaceutycznym, które zweryfikują zarówno jakość oferowanych produktów jak również… popyt na nie.
Głównym obszarem badań Organovo jest reprodukcja tkanek wątroby. Firma rozpoczęła testowanie leków na wydrukowanych przez siebie tkankach w listopadzie zeszłego roku. Już wtedy spotkała się z zainteresowaniem szeregu czołowych koncernów farmaceutycznych i medycznych, które były zainteresowane próbkami wydrukowanych tkanek, w celu testowania na nich swoich produktów i farmaceutyków. Wg Keitha Murphy`ego – CEO Organovo, firma otrzymała zapytania ofertowe od 15 najważniejszych firm farmaceutycznych na świecie, jak również szeregu pomniejszych firm oraz prywatnych funduszy inwestycyjnych działających w tym sektorze.
Druk 3D tkanek wiąże się z zupełnie nowym podejściem do testowania leków oraz prac badawczych nad ich produkcją. Sztuczna, wydrukowana tkanka ma długotrwałą żywotność i pozwala na dłuższy czas badania. Za jej pomocą można testować leczenie przez dozowanie małych dawek leków i sprawdzać różne schematy dawkowania w ogóle. A przede wszystkim drukowanie 3D tkanek jest metodą tańszą i łatwiejszą w przeprowadzeniu.
Brzmi to fantastyczne, jednakże aby stało się rzeczywistością… musi stać się rzeczywistością. Dlatego najbliższe pół roku będzie najważniejszym półrocze w istnieniu firmy. Cała branża farmaceutyczna powie „sprawdzam” i produkt Organovo zostanie skonfrontowany z wytworzonym przez firmę poczuciem wyjątkowości i niezwykłości. Jeśli biodrukowanie spełni pokładane w nim nadzieję, Organovo ma szansę stać się potentatem na rynku. Jeśli nie – Andrew Left z Citron Research będzie mógł z dumą powiedzieć – „a nie mówiłem?„
Może też okazać się, że wspomniane zainteresowanie wszystkich najważniejszych firm w branży produktami Organovo okaże się… tylko zainteresowaniem, za którym nie pójdą w ślad żadne decyzje zakupowe? Biodrukowanie pozostałoby wtedy ciekawostką – taką samą jaką pozostaje w tej chwili sam druk 3D. Służyłby do testów na skalę laboratoryjną i eksperymentalną, ale nigdy masową.
Już wkrótce będziemy mogli przekonać się jak będzie naprawdę…?
Źródło: www.3dprintingindustry.com