Na zeszłorocznej edycji targów elektroniki oraz nowych technologii CES 2016 zapomniany już nieco producent aparatów fotograficznych Polaroid odrodził się, prezentując swoją pierwszą drukarkę 3D. Urządzenie wyróżniało się ciekawym, minimalistycznym designem, przywodzącym na myśl klasyczne, biurowe drukarki atramentowe. Drukarka 3D Polaroida nie odnotowała jednak spektakularnego sukcesu, (trudno wręcz mówić o jakimkolwiek sukcesie), ponieważ od tego czasu o urządzeniu nie usłyszeliśmy już wcale.
Z pewnością przyczyniła się do tego naprawdę kiepska jakość prezentowanych wydruków, bardzo drogi filament sprzedawany w kartridżach oraz konieczność stosowania specjalnych podkładek adhezyjnych, które również nie należały do najtańszych. Wszystko to sprawiło, że ModelSmart 250S trafił do TOP 5 największych drukarkowych niewypałów, zaprezentowanych na targach CES w ostatnich kilku latach.
Tegoroczna edycja CES 2017 w pełni, a Polaroid najwyraźniej nadal nie chcąc składać broni, prezentuje kolejne urządzenia, które pojawią się na rynku w tym roku. Pośród nich znajdziemy aż trzy drukarki 3D oraz dwa długopisy 3D.
Nowa generacja drukarek 3D będzie się od siebie różnić przede wszystkim rozmiarem. Poza tym charakteryzować się będą standardową rozdzielczością wysokości warstwy na poziomie 0,1 mm, kompatybilnością z filamentem 1,75 mm, funkcją blokady bezpieczeństwa zabezpieczającą przed niekontrolowanym dostępem przez dzieci, wizualizacją postępu drukowania oraz możliwością kontroli poprzez urządzenia mobilne z systemami iOS oraz Android.
Drukarki 3D Polaroida trafią do sprzedaży w okresie letnim, a ich cena, w zależności od modelu, będzie oscylować w zakresie od 499$ do 799$.
Oprócz drukarek 3D w sprzedaży pojawią się również dwie wersje długopisu 3D. DRW100 3D wyposażony zostanie w przewód zasilający, natomiast DRW101 3D będzie modelem bezprzewodowym, wyposażonym w akumulator ładowany za pomocą specjalnej stacji dokującej. Oba długopisy kompatybilne będą zarówno z filamentem ABS, jak i PLA. W zestawie startowym otrzymamy około 10 m materiału, tak aby od razu można rozpocząć zabawę. Wersja przewodowa wyceniona została na 129 $, podczas gdy ta druga kosztować będzie 149 $. Urządzenia pojawią się w sprzedaży już w marcu bieżącego roku.
Zarówno drukarki 3D, jak i długopisy 3D dostępne będą w kilku wersjach kolorystycznych, obawiam się jednak że to za mało aby wybić się ponad przeciętność i podjąć walkę z innymi, tego typu urządzeniami, których na rynku mamy już całą masę.
Źródło: www.3ders.org