Rok temu o tej porze objawiliśmy się światu…

Czy wiecie, że dziś mija równo rok, gdy polski internet po raz pierwszy dowiedział się o naszym istnieniu? Dowiedział się oczywiście na relatywnie niewielką skalę, nie mniej jednak wcześniej nie wiedział o nas w ogóle. Ten kto czytał nas przed 13 maja 2013 roku był prawdziwym hipsterem… 13 maja 2013 roku wyszliśmy po raz pierwszy z czeluści ostatecznego undergroundu na światło dzienne. 13 maja 2013 roku opublikowałem tekst pod tytułem Buccaneer 3D w absurdalnie niskiej cenie – 1200 zł za drukarkę 3D???, który jeszcze tego samego dnia trafił na Wykop.pl. Artykuł został przeczytany przez ponad 13 tysięcy unikalnych użytkowników. Bardzo dużo tych trzynastek prawda…? Nikt nie powie mi dziś, że to pechowa liczba 🙂

A było to tak…

Pomysł na serwis poświęcony technologii druku 3D pojawił się pod koniec 2012 roku, gdy na portalu Gazeta.pl przeczytałem artykuł o (nie)sławnym druku 3D broni. Choć o samym druku 3D słyszałem już kilka razy wcześniej, doznałem wtedy objawienia. Zostałem natchniony mądrością Najwyższego, który przemówił do mnie słowami – „Paweł, weź się za ten temat.

Na początku stworzyłem cztery blogi tematyczne: Świat Druku 3D, Drukuję w 3D, Projekty 3D i Centrum Druku 3D. Każdy z nich był poświęcony innemu zagadnieniu: Świat Druku 3D – informacjom ogólnym, Drukuję w 3D – urządzeniom, Projekty 3D – ciekawym projektom do druku, a na Centrum Druku 3D zacząłem budować pierwszą, wielce ubogą bazę firm. Dość szybko zrozumiałem jednak, że tego typu rozdrobnienie się na kilka stron jest pozbawione większego sensu i postanowiłem przenieść wszystkie treści na jeden dedykowany serwis. Zaprosiłem do współpracy Bogusława Krawczyka, który uruchomił pierwszą, dość surową wersję na jednym z podstawowych, darmowych szablonów WordPressa.

Problemem nieoczekiwanie stała się domena. Upatrzony przeze mnie Świat Druku 3D już ktoś wykupił (jak się okazało był to Wojtek Droździewicz, który stworzył całkiem niezły i do dziś prowadzony blog poświęcony tej technologii) i musiałem na szybko znaleźć jakąś alternatywę. Ostatecznie mój wybór padł na Centrum Druku 3D, choć nie ukrywam, iż byłem na początku bardzo sceptycznie nastawiony do tej nazwy.

Kolejną osobą, której zaproponowałem współpracę był mój wieloletni kolega Marcin Kwapisz, człowiek o olbrzymiej charyzmie i niezłym piórze. Wspólnie z Marcinem popełniliśmy pierwszych kilkadziesiąt artykułów, a Marcin do tej pory pozostaje drugim pod względem ilości opublikowanych artykułów autorem w serwisie. Wspólnie z Marcinem byliśmy i na pierwszej edycji Dnia Druku 3D w Kielcach i na naszych pierwszych wywiadach – z Mirkiem Jaskułowskim z Printili oraz Konradem Sierzputowskim i Przemkiem Kazanowskim z Omni3D. Z czasem nasze drogi jeśli chodzi o druk 3D się rozeszły, nie mniej jednak w dalszym ciągu pozostajemy z Marcinem w świetnym kontakcie.

Jeśli chodzi o teksty moją idée fixe było to, że nie powinniśmy wychodzić na świat dopóki nie opublikujemy minimum 100 artykułów na stronie. Uważałem, że dopiero po tym czasie ukształtuje się nasz styl pisania oraz będziemy posiadać na tyle rozsądną wiedzę na ten temat, że nie będzie wstydu pokazać się ludziom jako autorzy. Ostatecznie do setki nie dobiliśmy, ale stosunkowo niewiele nam zabrakło… Po prostu pojawił się ten temat z Buccaneerem i sprawy jakoś same się potoczyły….

Jak większość z Was zapewne pamięta, Buccaneer miał być śliczny jak MacBook, prosty w obsłudze jak krajalnica do chleba i zinformatyzowany jak ZUS. Lecz przede wszystkim miał kosztować zaledwie 347 $ co dawało naprawdę absurdalną kwotę na poziomie 1200 PLN! Jak sprawy potoczyły się dalej wszyscy wiemy – Pirate3D, twórcy drukarki 3D po zakończonej spektakularnym sukcesem kampanii na Kickstarterze podnieśli dwukrotnie cenę urządzenia ograniczając również jego funkcjonalność. Jednakże wtedy to była prawdziwa sensacja. Każdy z nas myślał dokładne to samo – drzwi do domowego drukowania 3D właśnie stanęły otworem.

Artykuł trafił na Wykop.pl i stał się jednym z hitów dnia. 13 maja artykuł przeczytało blisko półtora tysiąca osób, za to dzień później ponad 13 tysięcy! Aby zrozumieć skalę, należy uświadomić sobie, że przedtem serwis odwiedzało 5-15 osób dziennie. Buccaneer wszystko zmienił. Odwiedzalność podskoczyła do setki dziennie, choć w dalszym ciągu zdarzały się gorsze na poziomie 35-40 osób / dzień. Bardzo duży udział w promocji serwisu miał BlazakoV, który nie tylko został naszym pierwszym stałym komentatorem, to również bardzo często publikował nasze teksty na Strimsie. Nawet po tym jak pokłóciliśmy się o to kto i ile płacił nam za artykuł o Omni3D 🙂

Omni3D 09

Bardzo wiele zmieniło się przez ten rok… Gdy sięgnąć pamięcią wstecz to przypominam sobie, że:

  • DesignFutures.pl było wciąż najważniejszym i najbardziej poczytnym serwisem dot. technologii druku 3D w Polsce
  • RepRapForum było w swoim prime, wciąż wygrywając walkę o prymat wśród for internetowych dla konstruktorów drukarek 3D
  • Omni3D ledwo co się ukonstytuowało, a oprócz nich wśród polskich producentów drukarek 3D na rynku funkcjonowali jedynie Unique Design, ZMorph i CB Printer (nie liczę osób składających wyłącznie open-source`owe RepRapy i dystrybutorów)
  • Gadgets3D mieli za chwilę rozpocząć kampanię Kickstarterową Zortraxa
  • MakerBot był wciąż MakerBotem, Formlabs brylowało na salonach i wszyscy myśleli, że drukarki 3D Cubify są fajne.

Napisać, że branża druku 3D gna jak szalona to jej nie docenić… Choć minął zaledwie jeden rok, mam wrażenie, że były to całe lata. Przepaść jaka dzieli branżę druku 3D dziś w stosunku do tego co było jeszcze 12 miesięcy temu jest niewyobrażalna. Tyczy się to zresztą również nas samych.

Scroll to Top