Simplify3D, to jeden z najlepszych, ale jednocześnie płatnych slicerów. O jego zaletach pisałem już w swoim teście w lutym, kiedy to firma 3DGence postanowiła uczynić go domyślnym softem dla swojej flagowej drukarki. Właśnie ukazała się jego najnowsza wersja, oznaczona numerkiem 3.1. Jakie przynosi zmiany i czy możemy mieć nadzieję na jakąś małą rewolucję?
Gdyby nie to, że Simplify3D jest płatny, to z pewnością byłby najpopularniejszym slicerem na świecie. Każdy, kto popracuje na nim chociaż chwilę, nie będzie chciał wrócić do niczego innego. Nie każdy ma jednak ochotę wydawać 150 $, jeżeli na rynku jest cała masa darmowych programów, które nie odbiegają zbytnio funkcjonalnością.
Największą jego zaletą jest przede wszystkim przyjazny użytkownikowi interfejs, mnogość poszczególnych parametrów, nad którymi mamy kontrolę oraz rewelacyjnie generowane supporty. Co nowego znajdziemy w wersji 3.1?
- Ulepszona komunikacja po kablu USB – drukowanie z podłączoną poprzez kabel USB drukarką jest teraz niezawodne. Oprogramowanie weryfikuje w czasie rzeczywistym wysyłane komendy, wyłapując te błędne. Dzięki temu druk nie jest przerywany, a błędne polecenie jest odzyskiwane i wysyłane ponownie (już bez błędu).
- Intuicyjna edycja wewnętrznych supportów – jak już wspomniałem, Simplify3D oferuje jedno z najlepszych narzędzi do generowania supportów. Możemy nie tylko ustawiać ich rozmiar, ale też lokalizację. Poza tym mamy możliwość ustawienia dowolnej ilości górnych warstw z innym, niż reszta wydruku, zagęszczeniem. Nowa odsłona slicera łączy tą funkcjonalność z narzędziem do wizualizacji przekrojów. Dzięki temu możemy w łatwy sposób zajrzeć do środka modelu i mieć lepszy podgląd na wygenerowane „głębiej” supporty, które są przesłonięte przez te wygenerowane na zewnątrz.
- Jeszcze lepsze automatyczne naprawianie plików – Simplify3D zawiera kilka wbudowanych narzędzi do naprawiania plików 3D. Pozwalają one między innymi na standardowe naprawianie różnego rodzaju niedomknięć, które powodują tak zwany brak „wodoszczelności” obiektu, czego skutkiem jest przeważnie jego błędne pocięcie i wydruk. Wersja 3.1 udoskonala tą funkcjonalność, pozwalając na zautomatyzowane naprawianie jak największej liczby możliwych przypadków.
- Wsparcie dla formatu BFB – najnowsza wersja omawianego slicera wzbogaca się również o obsługę dodatkowego formatu plików, jakim jest BFB (Bits-From-Bytes).
- Wsparcie dla przeszło trzydziestu nowych drukarek – przy pierwszym uruchomieniu programu możemy wybrać z listy drukarkę, której będziemy używać. Wszystkie niezbędne ustawienia są wtedy dodawane automatycznie. Lista dodanych w aktualizacji drukarek wygląda następująco: 3D Systems CubePro, BCN3D Sigma, bq Prusa i3 Hephestos 2, Cocoon Create 3D Printer, CTC Bizer Dual, E3D BigBox, FlashForge Finder, LulzBot TAZ 6, MendelMax 3.0 Dual, Monoprice Maker Select, PowerSpec Ultra, Raise3D N2, re:3D Gigabot 2 XL oraz Gigabot 3 XL, Renkforce RF2000, Kossel Pro, Robo3D R1+, Turnigy Fabrikator oraz Fabrikator Mini, Ultimaker 2+, Ultimaker 2 Extended+, DeltaWASP 20×40, DeltaWASP 40×70, XYZprinting da Vinci 1.1 Plus, da Vinci 1.0 Pro, da Vinci Jr. 1.0.
Niestety w obecnej aktualizacji, jak i na istniejącej już liście drukarek nie ma żadnego polskiego urządzenia. Z drugiej jednak strony, gdy w wyszukiwarce kompatybilnych maszyn wpiszemy na przykład 3DGence One lub 3D Kreator Motion, to otrzymujemy informacje, że możemy wybrać jedną z nich z rozwijanej listy w czasie instalacji programu. Tak właściwie to nie ma to większego znaczenia, bo parametry każdego urządzenia i tak możemy po prostu wprowadzić ręcznie.
Dla wszystkich posiadaczy wcześniejszych wersji Simplify3D aktualizacja jest bezpłatna.
Źródło: www.simplify3d.com