SmarTech regularnie prognozuje przyszłość technologii przyrostowych w rożnych branżach – przemysłowej, medycznej czy produkcji dóbr użytkowych. Tym razem specjaliści z firmy analitycznej skupili się na zdiagnozowaniu przyszłości technologii w kontekście branży naftowej i gazowej. Jak twierdzą, może być to kolejny, duży segment gospodarki, który skorzysta na wdrożeniu technologii addytywnych w procesy produkcyjne.
Liczby robią wrażenie – SmarTech diagnozuje, że wdrożenia technologii przyrostowych w omawianej branży mogą w najbliższej przyszłości osiągnąć wartość miliarda dolarów. W raporcie mowa jest o wdrożeniach z zakresu różnych metod wytwórczych oraz materiałów eksploatacyjnych – metali, polimerów, kompozytów i ceramiki.
Smartech, analizując branżę naftowa i gazową pod kątem rozwiązań addytywnych przedstawił kilku najważniejszych graczy na rynku, m.in. GE Oil&Gas, Siemens, Shell, BP, którzy z korzyścią mogą je wdrożyć. W raporcie czytamy, że dla firm ze świata druku 3D najistotniejsza jest identyfikacja obszarów, w których wdrożone mogą zostać aplikacje wytwarzane addytywne i podwyższać swoje kompetencje w tym zakresie.
Zdaniem specjalistów z SmarTech ,dla omawianej branży wartość będą stanowiły urządzenia, niż usługi druku 3D, świadczone przez firmy zewnętrzne. Szczegółowe informacje dostępne są w pełnej wersji raportu, gdzie analiza została przeprowadzona pod katem technologii, materiałów, aplikacji – uwzględnione zostały również informacje na temat rocznych przychodów oraz szacowanych objętości sprzedawanych materiałów eksploatacyjnych.
Powołując się na Światowe Forum Ekonomiczne, przedstawiciele SmarTech podkreślają, że technologie przyrostowe niosą za sobą oszczędności kosztów i czasu, które w perspektywie najbliższych dziesięciu lat maja szansę przełożyć się na wielomiliardowe oszczędności dla branży naftowej i gazowej. Wdrożenie rozwiązań z zakresu druku 3D, z szczególnym uwzględnieniem technologii wytwarzania z metali, ma szansę optymalizacji łańcucha dostaw ropy naftowej i gazu.
W raporcie wymienione zostały również potencjalne korzyści z wdrożenia technologii addytywnych. Wśród nich krótszy czas poświęcany na rozwój, a jednocześnie zwiększona elastyczność w projektowaniu nowych rozwiązań, a także szybsze naprawy i krótszy czas realizacji zleceń. Co więcej, produkcja addytywna daje możliwość cyfrowej inwentaryzacji części, przez co w razie uszkodzenia elementu czas oczekiwania na nowy, gotowy wydruk obejmuje jedynie czas wydruku 3D oraz post-processingu.
W swoim raporcie SmarTech szczególnie dużo miejsca poświęca drukowi 3D z metali i materiałom eksploatacyjnym w tym procesie, co jest poniekąd powiązane z zapowiadanym wzrostem wartości rynku materiałów do druku 3D, opisywanym wczoraj przez Pawła.
Źródło: 3dprintingmedia.network