Smoothieboard na Kickstarterze

Na Kickstarterze pojawił się niedawno wyjątkowy projekt. Smoothieboard to projekt Artura Wolfa z Francji, który chciał stworzyć łatwą i przyjazną w obsłudze elektronikę, prostą w konfiguracji, która będzie mogła sterować różnymi typami maszyn – od plotera laserowego po frezarki i drukarki 3D. I chociaż nie jest to zbyt medialny projekt mogący liczyć na nagłówki w topowych serwisach branżowych, to jest on dużo ważniejszy dla rozwoju drukarek 3D, niż tanie prototypy po 100$, z których nie wiadomo nawet czy uda się skorzystać?

Mam przyjemność uczestniczyć w projekcie Smoothieboard. Trafiłem do niego jeszcze przed pracą w Trinitylabs, kiedy pokazałem swój projekt Sunbeam 2.0, korzystającego ze Smoothieware. Czasami coś napiszę, pomogę zdebugować, coś zasugeruję., dopisuję też swoje moduły. Jestem w codziennym kontakcie z twórcami projektu – Arturem i Logxenem. Wszyscy pracowaliśmy w Trinitylabs i się dobrze znamy (choć „tylko” wirtualnie przez irca). I chociaż obecnie każdy idzie w swoją stronę, wzajemnie się wspieramy przy swoich autorskich projektach.

Co wyróżnia Smoothieboard od innych elektronik? Po pierwsze używa ona mikrokontrolera ARM cortex M3, 32bit 120Mhz. Inne elektroniki typu jak Sanguinololu, RAMPS, Teensylu itp. są pochodną projektu Arduino, gdzie mikrokontroler AVR 8bit 16Mhz (i różne jego odmiany) i firmware są pisane w tym środowisku. Smoothieboard ma napisany od nowa firmware, który jest modularny. Tzn. żeby dodać jakąś funkcjonalność nie musimy sięgać do jego wnętrza tak jak np. w Marlinie. W Smoothieboard wystarczy dopisać odpowiedni moduł lub plugin. Taki moduł jest zamknięty i komunikuje się z jądrem. Chcąc więc dodać funkcjonalność, możemy to zrobić bez większej wiedzy na temat tego co dzieje się niżej. Nie potrzeba osobnych wersji firmwaru do różnych drukarek i elektronik. Dobrym przykładem jest tutaj obsługa paneli. Np. żeby dodać obsługę do swojego panelu w Sunbeam napisałem tylko sterownik do niego, a cały system menu został nienaruszony.

Druga sprawa, to to, że elektronika jest widoczna jako port szeregowy oraz dysk wymienny. Na dysk możemy wrzucić plik firmware.bin i po resecie nastąpi aktualizacja firmwaru. Tak więc użytkownik końcowy dostaje tylko skompilowana binarkę i nie musi nic u siebie instalować, ani męczyć się z różnymi wersjami Arduino. Drugi plik to config, w nim w formacie tekstowym są wszystkie ustawienia drukarki, ilość kroków, przyspieszenia, przypisanie pinów. Czyli user nic nie kompiluje, nie musi w kółko powtarzać komend kompiluj – wgraj i sprawdzać czy jest ok.? Wystarczy zmienić wartość w configu, wcisnąć reset i… gotowe!

Ostatnia sprawa to pliki (gcody) do odtwarzania bez udziału komputera. Aktualnie cały config drukarki jest na karcie SD a nie zaszyty w elektronice i dodatkowo do wszystkich maszyn jest tylko jedna binarka. Tymczasem można wziąć jedno Smoothieboard, przełożyć kartę do drugiego i wszystko będzie skonfigurowane.

Jeśli chodzi o hardware to Smoothieboard jest wyposażone w:

  • port ethernet (jeszcze nie obsługiwany w sofcie)
  • zintegrowane drivery, które zapewniają lepsze odprowadzenie ciepła i mniejszy poziom zakłóceń
  • cyfrowe regulowanie prądu silników – nie trzeba używać śrubokręta aby „dać więcej pary w silniki” – wystarczy w konfigu zmienić wartość np. z 1.2 na 1.5 i na 100% wiadomo jaki jest rzeczywisty prąd na silnikach
  • więcej wyjść na grzałki/wentylatory
  • zasilanie 12-24V, które robi się już standardem.

Dodatkowo dzięki szybszemu prockowi możemy płynniej sterować silnikami, przyspieszenia są bardziej dokładne, a prędkości są dużo częściej aktualizowane. Projekt Smoothieboard jest porównywany z rewolucją jaką było w drukarkach 3D wprowadzenie mikrokroków.

Tak więc jeśli czekacie wciąż na projekt, który chcielibyście wesprzeć na Kickstarterze – to jest dobra okazja!

Zobacz: www.smoothieware.org i kampania na Kickstarterze


EDIT REDAKCJI: artykuł Wulfnora wyprzedził 3ders.org. To już drugi raz w przeciągu kilku tygodni gdy tego dokonujemy 🙂


 

Scroll to Top