Dwa tygodnie temu informowałem, iż Stratasys – jedna z dwóch największych firm produkujących drukarki 3D na świecie, zapowiedział bardzo niskie przychody za III kwartał bieżącego roku. Firma tłumaczyła to głównie słabnącym popytem na drukarki 3D na świecie, a przede wszystkim problemami ze sprzedażą MakerBot Replicatorów, za którymi ciągnie się zła sława zapychających się Smart Extruderów. W minioną środę Stratasys w końcu opublikował swoje oficjalne wyniki finansowe i… wyglądają one naprawdę tak źle jak je zapowiadano.
Stratasys w III kwartale 2015 r. osiągnął przychód na poziomie 167,6 mln, a całkowita strata liczona wg GAAP („Generally accepted accounting principles” – ogólnie przyjętych zasad rachunkowości) wyniosła aż 983 mln $. Ten katastrofalny wynik spółka zawdzięcza w dużej mierze odpisowi w wysokości 910 mln $ tytułem przejęcia MakerBota oraz – jak to określiła, „rosnącej niepewności w branży druku 3D„.
Dla porównania, w zeszłym roku Stratasys zanotował w III kwartale przychód na poziomie 203 mln $, a strata GAAP wyniosła zaledwie 31,3 mln $. W zeszłym roku firma osiągnęła zysk non-GAAP w wysokości 30,1 mln $, a w tym roku było to zaledwie… 700 tysięcy $.
Jednakże to co budzi największy niepokój to drastycznie spadająca sprzedaż urządzeń. W trzecim kwartale 2014 roku Stratasys sprzedał imponujące 10.965 szt. drukarek 3D, a w III kwartale tego roku zaledwie 5467 szt., a więc o 50% mniej! To dramatyczny spadek, obrazujący chyba rzeczywistą skalę problemów Stratasysa.
Jak widać na załączonych wykresach, Stratasys notuje ujemne wartości we wszystkich kategoriach, a jedyny wyjątek to… wzrost kosztów operacyjnych sprzedaży. W swoim oświadczeniu CEO firmy – David Reis tłumaczy to niezmiennie słabnącym popytem na drukarki 3D oraz mniejszymi inwestycjami przedsiębiorstw w ten segment technologii.
Nie ukrywam, iż patrzę na to wszystko z ciekawością bliską zaniepokojeniu. Generalnie kiepskie wyniki sprzedażowe Stratasysa mnie nie martwią. Chociaż kompletnie nie odczuliśmy tego w Polsce (i w dużej mierze nie odczuły tego również kraje europejskie), ale problemy z MakerBot Replicatorami 5-tej generacji (a konkretnie z innowacyjnym chociaż kompletnie zawodzącym extruderem) odbiły się bardzo negatywnym echem w USA.
MakerBot stracił bardzo wiele w oczach użytkowników co spowodowało, iż zaczęli oni szukać alternatywnych rozwiązań na rynku. Mówiąc krótko – Stratasys sprzedaje dużo mniej drukarek 3D, ponieważ w 2014 roku wypuścił na rynku wadliwy produkt, który położył się cieniem na najbardziej rozpoznawalnej marce drukarek 3D na świecie. Wyniki sprzedażowe w III kwartale 2015 r. są po części pokłosiem tamtych wydarzeń – tym bardziej, że MakerBot do tej pory nie zaproponował żadnego nowego rozwiązania, skupiając się jedynie na naprawie tego co wcześniej było niedoskonałe.
Z drugiej jednak strony, mam pewne obawy, czy to wszystko to naprawdę tylko i wyłącznie zasługa Smart Extrudera? Z pewnością rosnąca na całym świecie konkurencja i coraz większa ilość świetnych drukarek 3D innych producentów na rynku w niczym nie pomaga, ale… przecież Gartner, Wohlers i inni od wielu lat zapowiadają stały wzrost sprzedaży wynoszący aż 100% na rok??? Skoro co roku ma sprzedawać się dwa razy więcej drukarek 3D, dlaczego sprzedaż produktów Stratasysa spada aż o połowę?
Teoretycznie tą różnicę mogą zapełnić inni producenci drukarek 3D, ale… co jeśli Gartner i reszta się pomylili?
Na razie nie wiązałbym z tym żadnych poważniejszych przemyśleń, niemniej jednak warto mieć na uwadze to, że wobec prognozowanych corocznie wzrostów sprzedaży, jedna z dwóch największych firm na rynku notuje straty finansowe i jej kolosalny spadek. Co więcej, w przypadku jej największego konkurenta – 3D Systems, jest dokładnie tak samo. Może mniejsi gracze przejmują pałeczkę? A może…?
Źródło: www.3ders.org
Grafika: [1] [2] [3]