Nieudane wydruki, brimmy, rafty i suporty oraz dziesiątki metrów wyekstrudowanego filamentu… Każdy, a zwłaszcza początkujący, drukarz korzystający z niskobudżetowych drukarek FDM, może pochwalić się pokaźną kolekcją takich okazów. Z reguły lądują one w koszu na śmieci, by w końcu trafić na wysypisko. Grupa holenderskich zapaleńców postanowiła to zmienić. Ich zdaniem, takie odpady powinny zyskać nowe życie.
Społeczność skupiona wokół druku 3D każdego dnia zużywa setki kilogramów tworzyw sztucznych. Spora część z nich staje się odpadem. Wprawdzie stanowi to kroplę w morzu światowej produkcji śmieci, ale Holendrzy chcą przekonać amatorów druku 3D do zmiany nawyków. Recykling niektórych tworzyw wykorzystywanych w druku 3D jest drogi. Dlatego holenderska inicjatywa Precious Plastic udostępniła za darmo plany projektów oraz listę maszyn, niezbędnych do stworzenia własnego „zakładu” recyklingowego. Odzyskany plastik można wykorzystać do ponownej produkcji filamentu lub we wtryskarkach DIY.
Precious Plastic rozpoczęło prace nad swoim projektem już w 2013 roku, jednak dopiero teraz, kiedy został dopracowany, przekształcono go w inicjatywę open source, dzięki czemu idea może za darmo trafić do każdego zakątka świata.
Obecnie zaledwie 10% zużywanych na świecie tworzyw sztucznych poddawanych jest recyklingowi. Niechęć do inwestowania w nowe maszyny oraz utrzymujące się od dłuższego czasu niskie ceny ropy naftowej (a więc i niskie koszty produkcji tworzyw) nie motywują do zminy tej sytuacji. Nie czekając na dalszy rozwój wydarzeń, zespół Precious Plastic, wziął sprawy w swoje ręce. Zaprojektowali urządzenie DIY (maszynę do recyklingu), którą każdy może zbudować sam, korzystając z odpadów i maszyn, które można znaleźć na przykład na złomowisku. Precious Plastic dzielą się też czymś znacznie cenniejszym – wiedzą. Tłumaczą, jak w prawidłowy sposób segregować tworzywa, a następnie przekształcić je w nowe produkty, za sprawą druku 3D albo wtryskarek.
Czego potrzebujemy do zbudowania własnej fabryki przetwórstwa tworzyw? Na początek przyda się na pewno niszczarka/młynek, w którym zmielimy wstępnie posegregowane materiały na drobne kawałki. Wielkość „plastikowych płatków” możemy dobierać przy pomocy sit o różnych rozmiarach oczek, w zależności od wymagań maszyn, na których będziemy je dalej przetwarzać. W zależności od rodzaju zmielonego tworzywa, możemy za pomocą wytłaczarki DIY przekształcić je w filament do drukarek FDM lub wykorzystać we wtryskarkach do produkcji gotowych przedmiotów. W opublikowanej dokumentacji znajdują się również plany sprężarki do tworzyw sztucznych.
Trzeba mieć świadomość potencjalnych zagrożeń wynikających z użytkowania takiego urządzenia. Przede wszystkim niebezpieczna jest niszczarka. Dlatego w czasie jej obsługi trzeba zachować zasady bezpieczeństwa. Najwięcej kontrowersji wzbudza jednak samo przetwórstwo tworzyw, które po podgrzaniu mogą przecież uwalniać niebezpieczne związki lotne. Z wyników badań wykonanych przez twórców projektu wynika, że utrzymywanie tworzywa w punkcie jego topnienia (nie spalania!), nie jest szkodliwe. Zalecają oni, aby w trakcie procesu przetwórstwa, stosować maski z filtrami węglowymi oraz dobrze wentylować pomieszczenie, w którym pracujemy.
Dla chętnych, którzy rozważyli wszelkie za i przeciw, niezbędne pliki i informacje na temat potrzebnych elementów do montażu własnej maszyny do recyklingu można uzyskać tutaj.
Źródło: www.3ders.org