Generalnie dość długo zastanawiałem się, czy pisać cokolwiek na temat tego urządzenia? Od pewnego czasu podchodzę z bardzo dużym dystansem do drukarek 3D prezentowanych na Kickstarterze, a te, które chwalą się w opisie kampanii, że są „w czymś tam” najlepsze i że „jeszcze nikt nigdy tego nie osiągnął co ich twórcy„, praktycznie z góry stawiam na straconej pozycji. No jakoś im po prostu nie wierzę… Tekma3D to firma założona przez dwóch panów – Michaela Evermana i Billa Sprachera z Kalifornii, którzy ściągnęli układ do sterowania stołem roboczym od MOD-t, a konstrukcję postanowili upodobnić do Up!`a. Równocześnie twierdzą, iż ich urządzenie jest w stanie drukować z dokładnością 50 mikronów i prędkością 200 mm/sek. bez jakiejkolwiek straty na jakości. I to w technologii FDM. Nic tylko kupować…
Najciekawszą rzeczą w drukarce 3D jest układ napędowy stołu roboczego.Extruder porusza się w osi Z podczas gdy stół w osiach X i Y. Stół jest wprawiany w ruch za pomocą dwóch wałków z zębatką umiejscowionych pod nim na krzyż. Myślę, że jeśli układ ten nie ma on jeszcze nazwy, to z powodzeniem można by go nazywać „krzyżowym” 🙂 Tak czy inaczej, autorzy serwisu Hack A Day mieli okazję zobaczyć z bliska pierwowzór tego napędu w postaci wspomnianego MOD-t, uznając że nie tylko on działa, ale może być nawet całkiem funkcjonalny. Stół roboczy w Tekmie3D jest wykonany z akrylu i liczy 15,5 x 15,5 x 15,5 cm. Nie jest podgrzewany, zatem podobnie jak MOD-t urządzenie drukuje tylko z PLA.
Specyfikacja techniczna:
- obszar roboczy: 15,5 x 15,5 x 15,5 cm
- rodzaj drukowanego filamentu: PLA
- średnica filamentu: 3 mm
- minimalna wysokość warstwy: 0,05 mm (50 mikronów)
- średnica głowicy: 0,45 mm
- elektronika: RAMPS
- oprogramowanie: open-source (Slic3r, Cura, Kisslicer).
Jak zatem widać po specyfikacji – nic nowego… Po prostu kolejna drukarka 3D oparta o open-source, próbująca być czymś więcej niż kolejnym RepRapem. Zasadniczy problem jaki widzę w tej konstrukcji to jakość wykonania samej drukarki 3D – bardzo wiele elementów konstrukcyjnych – w tym zębatki pod stołem, są wydrukowane w technologii FDM na drukarce 3D co nie wróży wysokiej jakości czy dokładności. Stoi to w oczywistej sprzeczności z zapewnieniami o super dokładnym wydruku na poziomie 50 mikronów. Ale dla starych drukarzy 3D – jak również stałych czytelników CD3D, wystarczy jedno spojrzenie na specyfikację techniczną by wiedzieć, że to bujda na resorach… O tym jak wychodzą wydruki w technologii FDM z ustawioną wysokością warstwy na poziomie 0,05 mm, a średnicą głowicy na poziomie 0,45 mm pisaliśmy w zeszłym roku w oddzielnym artykule. Nawet jeśli to wyjdzie, to jest absolutnie nierentowne i niewarte zachodu.
Natomiast druk 3D takich warstw z prędkością 200 mm/sek. to mrzonka. Zresztą oficjalna specyfikacja na Kickstarterze mówi, że ta prędkość jest możliwa, ale dopiero po specjalnym upgradzie. Domyślnie drukuje się z maksymalną prędkością 150 mm / sek.
Tak więc jest to kolejny skok na pieniądze naiwnych Kickstarterowiczów. Póki co kampania nie cieszy się zbyt dużym zainteresowaniem, jednakże cel jest relatywnie niski – 25k $ i chyba do osiągnięcia? Czy wspominałem że ta drukarka jest naprawdę brzydka…?
Źródło: www.kickstarter.com
Grafika: [1] [2]