Threedigo – kolejna aplikacja internetowa pośrednicząca w usługach druku 3D

Nie da się ukryć, że jednym z największych beneficjentów hype’u na niskobudżetowe drukarki 3D z lat 2012-2014 jest holenderski 3DHubs. Skromny, holenderski start-up, który stworzył platformę pośredniczącą w usługach druku 3D to dziś prawdziwy moloch, posiadający ponad 32 tysiące zarejestrowanych drukarek 3D z ponad 150 krajów na całym świecie. Biorąc pod uwagę popularność jaką cieszy się ta platforma, nikogo nie powinno dziwić, że na rynku pojawiają się kolejni gracze, pragnący stworzyć coś analogicznego i skorzystać na popularności 3DHubsa… Przykładem może być uruchomiona kilka dni temu platforma Threedigo.

Threedigo to aplikacja internetowa dedykowana zarówno posiadaczom drukarek 3D, jak i tym, którzy potrzebują coś z nich wydrukować. Ideą koncepcji jest stworzenie mapy właścicieli urządzeń, którzy za odpowiednią opłatą dokonają usługi drukowania 3D. Aplikacja wyposażona w odpowiednie filtry lokalizacyjne, ale także sprzętowe zaproponuje dostępne, najbliższe możliwości wyboru oferty.

Każdy, kto posiada choć jedną drukarkę 3D może w szybki i prosty sposób dołączyć do społeczności Threedigo jako drukujący. Wystarczy zarejestrować swoje konto oraz poczekać na weryfikację podanych informacji. Akceptacja oznacza otworzenie furtki ku dodatkowym źródłom dochodu. Przed tym jednak użytkownik będzie musiał zaproponować swój osobisty cennik usług, uwzględniając jakość pracy własnego urządzenia.

freedigo_1

Jak twierdzi Sebastian Rueda, inicjator oraz twórca platformy, zapotrzebowanie rynku na technologię addytywną permanentnie rośnie, lecz nie jest w pełni zaspakajane. Aplikacja ma być kluczem do silnego impulsu, by używać druku 3D częściej. Drukarki 3D stają się coraz szybsze, wydajniejsze oraz precyzyjniejsze. Pytania są tylko dwa: czy Threedigo jest w stanie skutecznie konkurować z 3DHubsem, oraz czy świat faktycznie potrzebuje dla niego dziś jakiejś alternatywy?

Scroll to Top