TRUMPF – światowy lider w produkcji narzędzi i maszyn do przetwarzania metalu i obróbki laserowej, od zeszłego roku (na powrót) aktywnie działa w branży druku 3D, specjalizując się w systemach do druku 3D z metalu. Niedawno firma ogłosiła wprowadzenie we wrześniu dwóch nowych maszyn z serii TruPrint 3D, których premiera odbędzie się na wrześniowych targach TCT Show.
TruPrint 3000 i TruPrint 5000 to maszyny średniej wielkości, wykorzystujące technologię LMF (laser metal fusion). Obecnie w ofercie firmy jest model TruPrint 1000, drukujący detale o maksymalnej średnicy i wysokości do 100 milimetrów. Nowe drukarki 3D będą miały poszerzony obszar roboczy do 300 milimetrów średnicy i 400 milimetrów wysokości.
Drukarki 3D TruPrint są wyposażone w innowacyjny system wymiennych cylindrów można szybko wymienić komory robocze oraz zasobniki materiałów. Urządzenia są przystosowane do pracy w warunkach przemysłowych, umożliwiając ich wykorzystanie w produkcji finalnych komponentów wykonanych ze stopionych proszków stopów metali.
TRUMPF opracował środowisko pracy drukarek 3D w taki sposób, aby dało się je włączyć do całego ekosystemu produkcyjnego przedsiębiorstwa, zgodnie z wytycznymi Przemysłu 4.0. Pierwszym krokiem jest przygotowanie danych do projektowania modeli przestrzennych, co zapewnia pakiet oprogramowania „TryTops Print with Siemens NX„. Maszyny można też włączyć w dowolny system do monitorowania, analizy i zdalnej regulacji parametrów druku 3D, będący częścią większej platformy informatycznej do zarządzania cyklami produkcji.
Obydwie maszyny mogą wykorzystywać w pracy różne gatunki stopów metali jak stal, tytan, aluminium oraz stopy na bazie niklu. TruPrint 3000 jest wyposażony w dwa zasobniki proszków o objętości 75 litrów, czyli ok. dwukrotnie więcej niż mierzy komora robocza urządzenia. Według producenta jest to wystarczająca ilość aby zakończyć cały proces produkcyjny bez konieczności zatrzymywania maszyny aby go ponownie napełnić, lub wymienić. Dodatkowo, jeśli drukarka 3D sygnalizuje że proszek może się jednak wkrótce wyczerpać, zasobniki mogą zostać odłączone od maszyny bez konieczności przerywania procesu druku 3D. To zmniejsza przestoje, zwiększając wydajność urządzenia.
Nowe maszyny posiadają również automatyczną stację przesiewową, która co godzinę dosypuje po kilkaset kilogramów proszku. Jeśli chodzi o etap post-processingu, producent wyposaża drukarkę 3D w dedykowaną stację do wyjmowania wydruków 3D, którą można łatwo zintegrować z cyklem produkcji.
Wszystkie drukarki 3D TruePrint zostały wyposażone w dodatkowe lasery. Modele 1000 i 3000 posiadają teraz dwa lasery o mocy 200 W, a model 5000 aż trzy, o mocy 500 W. Dzięki temu rozwiązaniu wydruki powstają w dużo krótszym czasie.
Źródło: www.tctmagazine.com