Holenderski Leapfrog był swego czasu jedną z najpopularniejszych niskobudżetowych drukarek 3D w Polsce. Kierowana przez Mirka Jaskułowskiego Printila wprowadziła go na rodzimy rynek w połowie 2013 r. Była to druga po chińskim Up! zagraniczna drukarka 3D tego typu, w oficjalnej dystrybucji w kraju. W drugiej połowie 2014 r. Leapfrogów na rynku było coraz mniej, aż w końcu praktycznie zniknęły. Nie oznacza to jednak, że firma zakończyła działalność – Leapfrog w dalszym ciągu jest jedną z popularniejszych drukarek 3D w Europie Zachodniej, a firma cały czas poszerza portfolio produktów.
Kilka dni temu, Holendrzy zaprezentowali swoje najnowsze urządzenie. Dzięki jego gabarytom to absolutny top wielkogabarytowych drukarek 3D drukujących w technologii FDM. Leapfrog XceL posiada gigantyczny obszar roboczy – 0,5 x 0,5 x 2,3 metra, co daje objętość na poziomie 610 litrów! Maszyna budzi respekt również swoimi wymiarami – obudowa mierzy blisko 1 x 1 x 3 metra.
Do tej pory, drukarką 3D o najwyższym obszarze roboczym był holenderski Builder Extreme 2000. Umożliwia on druk 3D obiektów o maksymalnych gabarytach 82 x 78 x 190 cm. Leapfrog XceL jest mniejszy w osiach XY, jednakże w osi Z przewyższa go aż o 40 cm. To mniej więcej tyle, ile oś Z w popularnym MakerBocie Z18, który sam w sobie jest dość sporą maszyną, jak na standardy technologii FDM.
Leapfrog XceL drukuje wyłącznie z PLA, co jest zrozumiałe przy tak dużych wydrukach. Posiada dwie głowice drukujące (rozgrzewające się do maksymalnej temperatury 270°C), podgrzewany stół roboczy (maksymalna temperatura to 80°C) oraz zamkniętą, choć nie podgrzewaną komorę roboczą. Komunikacja z urządzeniem odbywa się bezprzewodowo – wydruki 3D można przesyłać do drukarki 3D zarówno z poziomu komputera, jak i urządzeń mobilnych (smartfona lub tabletu).
Aby zapewnić łatwiejszą pracę z urządzeniem, producent ulepszył oprogramowanie sterujące – w dużej mierze w zakresie obsługi dwóch głowic drukujących. Co ważne, w drukarce 3D zaimplementowano system automatycznej kalibracji stołu roboczego o nazwie PerfectLevel, co przy tak dużym obszarze roboczym jest niezbędne, aby praca z nim nie była udręką. Kolejnym usprawnieniem jest funkcja automatycznego ładowania filamentu, połączona z czujnikiem jego przepływu, co ma uchronić użytkowników przed przerwanymi bądź nieudanymi wydrukami.
Specyfikacje techniczna drukarki 3D:
- obszar roboczy: 53 x 50 x 230 cm (1 głowica drukująca) lub 51 x 50 x 230 cm (2 głowice drukujące)
- liczba głowic drukujących: 2
- średnica głowic drukujących: od 0,35 do 1,2 mm
- materiał do druku 3D: PLA
- średnica filamentu: 1,75 mm
- podgrzewany stół roboczy wykonany z kompozytu granitu
- automatyczna kalibracja stołu roboczego
- zamknięta komora robocza
- komunikacja z urządzeniem: WiFi lub USB (brak połączenia przez kabel USB z komputerem).
Cena urządzenia nie została jeszcze oficjalnie podana.
Na koniec warto sobie zadać pytanie: co ciekawego można wydrukować na tak dużej drukarce 3D z PLA? Wnioskując po zdjęciach produktowych, Leapfrog sugeruje ekscentrycznie długie wazony, plastikowe klosze na lampy bądź krzesła (czyni to z XceL’a srogiego konkurenta dla niemieckiego The Big Rep One). Swego czasu zastanawiałem się nad tym w artykule „W poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie: po co, na co i do czego ludziom duże drukarki 3D…?” – niestety do tej pory nie znalazłem żadnej przekonującej odpowiedzi…
Faktem jednak jest to, że w konkursie na najwyższy wazon z drukarki 3D, Leapfrog XceL nie ma w tej chwili konkurencji…
Źródło: www.lpfrg.com