Turniej robotów SUMO CHALLENGE w łódzkiej Manufakturze z drukarkami 3D w tle

W minioną sobotę 15 listopada, w łódzkiej Manufakturze odbyła się VII już edycja międzynarodowego turnieju robotów SUMO CHALLENGE. Podczas całodniowej imprezy, kilkudziesięciu pasjonatów robotyki i elektroniki walczyło za pomocą swoich robotów w kilkunastu zróżnicowanych konkurencjach, a stawką – oprócz sławy i powszechnego szacunku jakim okrył się zwycięzca, był certyfikat upoważniający do udziału w All Japan Sumo Tournament, który odbędzie się 14 grudnia w Tokio. Na imprezie po raz pierwszy pojawili się przedstawiciele łódzkiej branży druku 3D – CD3D, Get3D, DIM-CAD oraz Rabbitform. I chociaż główną atrakcją były oczywiście siłujące się i ścigające nawzajem roboty, to uwierzcie mi, że zainteresowanie drukarkami 3D było tak wielkie, że nie odstępowaliśmy naszych stoisk praktycznie na krok!

SUMO CHALLENGE jest organizowane przez Studenckie Koło Naukowe Robotyki SKaNeR działające przy Politechnice Łódzkiej, w Instytucie Automatyki, Zakładzie Sterowania Robotów. Koło jest kierowane przez p. dr Grzegorza Granosika, który wspólnie z resztą członków koła wykonali tytaniczną pracę, aby zorganizować w perfekcyjny sposób całe wydarzenie. Patronat nad imprezą  – oprócz rzecz jasna samej Politechniki, miała Prezydent Łodzi, Hanna Zdanowska (wybrana dziś zresztą na kolejną kadencję) i Urząd Miasta Łodzi. Złotymi Sponsorami były trzy łódzkie firmy – Ericpol, TME i Ideal Service.

Walki sumo robotów polegają na tym, iż na okrągłej arenie stają naprzeciw siebie dwa roboty próbujące zepchnąć się nawzajem. Dla laika to wszystko brzmi śmiesznie, do momentu gdy nie spróbuje zrozumieć wszystkich niuansów związanych z istotą samego projektu – jak stworzyć takiego robota zdolnego pokonać w ten sposób swojego przeciwnika…? W Manufakturze spotkali się prawdziwi specjaliści o niebywałych zdolnościach i umiejętnościach, którzy choć wykorzystywali w tym konkretnym dniu swoją wiedzę do zabawy, są w stanie budować zaawansowane maszyny i tworzyć nietuzinkowe rozwiązania.

Zawody były podzielone na kilka różnych kategorii w zależności od… wagi. Konkurencji było wiele: Sumo, Mini Sumo, Mini Sumo +, Micro Sumo +, Nano Sumo, LEGO Sumo i Humanoid Sumo. Sponsorem konkurencji był Ericpol. Pozostałe konkurencje polegały na ściganiu się (TME Line Follower, Humanoid Sprint i Roborace), znajdywaniu wyjścia z labiryntu (Micromouse) czy… ratowanie pluszowego misia (Bear rescue). Niezależnie od zawodów gdzie wygrywał najsilniejszy lub najszybszy robot, był jeszcze Ideal Freestyle, czyli prezentacja najciekawszych i najoryginalniejszych konstrukcji robotów.

W zawodach wzięły udział ekipy z Polski z Europy, choć triumfowali wyłącznie Polacy! Statuetki dla zwycięzców będące jedną z nagród zostały wydrukowane na drukarkach 3D, przez Get3D i DIM-CAD.

SUMO CHALLENGE 30

Jeśli chodzi o drukarki 3D to i tu nie zabrakło atrakcji. My jako CD3D zaprezentowaliśmy dwa urządzenia – śnieżnobiałego Monekeyfab PRIME (który trafił nawet na łamy Expressu Ilustrowanego i mignął w relacji TVP Info) oraz jedynego w Polsce, chińskiego Einstarta z Shinning 3D, udostepnionego przez Mirka Jaskułowskiego z Printila.com. Einstart pełnił na evencie bardzo ważną rolę, ponieważ przez cały dzień drukował gwizdki, po które ustawiały się całe kolejki dzieci oraz ich rodziców, zachwyconych perspektywą otrzymania przez ich pociechy tak fantastycznego gadżetu (rodzice dzieci bawiących się gwizdkami wiedzą o czym piszę…). W sumie nie wiem co fascynowało wszystkich najbardziej – drukarka 3D, to że drukowała gwiżdżący gwizdek, czy to że w środku była jeszcze ruchoma kulka?

Obok nas znajdowało się stoisko DIM-CAD gdzie Mariusz Szymbor zapewnił odwiedzającym Manufakturę nie lada gratkę. Każdy kto tylko miał na to chęć, otrzymał… skan 3D twarzy! Zainteresowanie skanowaniem 3D było olbrzymie i  w ciągu całego dnia, zeskanowanych zostało ponad 30 osób. Oczywiście oprócz samego skanowania odwiedzający zasypywali Mariusza i jego żonę setkami pytań, nie mogąc do końca zrozumieć istoty całego procesu. Na szczęście mieliśmy niezwykły model pokazowy, który z miejsca rozwiewał wszelkie wątpliwości, czyli wydrukowaną i pomalowaną głowę Ewy.

Na stoisku Get3D prezentowały się Zortrax M200, Up! Plus 2 oraz prawdziwa niespodzianka tego dnia, czyli pierwszy i jedyny egzemplarz czeskiego be3D! Na temat tego urządzenia będzie z pewnością jeszcze niejedna okazja aby coś napisać, natomiast teraz mogę ująć to tak: robi wrażenie… Jest w pełni zamknięta, zautomatyzowana i wręcz obraźliwie prosta w obsłudze. Jest tym wszystkim, czym Zortrax zamierza być, ale jeszcze nie jest… Przynajmniej jeśli chodzi o kwestię prostoty obsługi. Adam Kozubowicz z Get3D otrzymał ją zaledwie dzień przed eventem, ale po kilku pierwszych prostych wydrukach (wazonik, ośmiorniczka etc.) powiedział mi, że jest bardzo pozytywnie zaskoczony zarówno prostotą obsługi urządzenia jak i jakości wydruków. Oczywiście wazoniki nie są tu żadnym wyznacznikiem i drukarkę 3D czekają jeszcze koszmarne torture-testy. Warto również wspomnieć, iż w odróżnieniu do Zortraxa be3D drukuje wyłącznie z PLA.

Na stoisku Rabbitform stał ZMorph.

Podsumowując, event w którym mieliśmy przyjemność wystąpić był niezwykle intensywny, a urządzenia i modele które prezentowaliśmy wywołały prawdziwą furorę – myślę, że nie mniejszą niż same roboty. Pod względem promocji technologii druku 3D był to naprawdę kawał ciężkiej pracy… Co ciekawe, znakomita większość osób, z którymi rozmawialiśmy była dość dobrze zorientowana w kwestii drukarek 3D, a ich pytania miały bardziej charakter rozwiania określonych wątpliwości niż wyjaśnienia czym w ogóle jest to co oglądają? Świadomość druku 3D wśród ludzi jest coraz większa i niewykluczone, że w przyszłym roku w Manufakturze, te same drukarki 3D, które będą z nami na stoiskach, będą również dostępne w sklepach elektronicznych na terenie Centrum Handlowego.

Scroll to Top