Domeną technologii addytywnych jest oszczędność – czasu, pieniędzy i materiału. Zaczynają zauważać to firmy z całego świata, inwestując w wykorzystanie technologii druku 3D na różnych etapach – zarówno tworzenia koncepcji oraz projektowania jak i dalszych etapach wytwórczych. I chociaż technologie addytywne kojarzone są przede wszystkim z przemysłem lotniczym i automotive, to również firmy z innych branż sięgają po rozwiązania z zakresu technologii przyrostowych.
L’Oreal światowy koncern kosmetyczny również wykorzystuje potencjał technologii druku 3D. Przemysł kosmetyczny rozwija się w niesamowicie szybkim tempie, o wiele intensywniej niż kiedykolwiek wcześniej. Implikuje to potrzebę szybszego rozwoju nowych produktów – specjaliści z L’Oreal, aby przyspieszyć proces wprowadzania produktów na rynek, w procesach szybkiego prototypownia wykorzystują technologię druku 3D w metodzie FDM.
Jak przyznają pracownicy L’Oreal, druk 3D pozwala pominąć kilka kroków w procesie projektowania. Dzięki zastosowaniu tej technologii możliwe jest znaczne skrócenie czasu potrzebnego na stworzenie prototypów opakowań, co wpływa na jednoczesną redukcję czasu wprowadzenia produktu na rynek.
Firma zdecydowała się na urządzenia jednego z najpopularniejszych desktopowych drukarek 3D – Ultimaker. W tym roku firma zwiększyła zasoby wewnętrznych drukarek 3D z 11 do 27, dzięki czemu zespoły zajmujące się opakowaniami w Stanach Zjednoczonych, Chinach, Japonii, Indiach i Francji mogą wykorzystać urządzenia w celu urzeczywistniania wizualizacji i produkcji prototypów opakowań w obrębie własnego biura.
Co więcej, pozwala to na porównanie pomysłów twórców y z oczekiwaniami marketingowymi i konsumpcyjnymi na dużo wcześniejszym etapie projektowania, dzięki czemu uzyskują większą elastyczność przy tworzeniu kolejnych iteracji.
Nie jest to jednak jedyne pole, na którym druk 3D może odegrać znaczącą rolę. Dla L’Oreal, celem na przyszły rok jest wytwarzanie niektórych z opakowań wykorzystując technologie przyrostowe, a także personalizować produkty.
