XYZPrinting przedstawia prototyp maszyny drukującej w technologii… wyglądającej na PolyJet?

XYZPrinting, firma należąca do koncernu Kinpo Group i odpowiedzialna za produkcję drukarek 3D z serii daVinci nie zwalnia tempa. W czerwcu zeszłego roku zaprezentowała dwa urządzenia drukujące w technologii FDM: daVinci 2.0 wyposażone w dwie głowice drukujące i daVinci AiO z wbudowanym skanerem 3D, późną jesienią zaprezentowała nienazwaną jeszcze drukarkę 3D drukującą jedzenie, a na tegorocznych targach CES poszerzyła swoją ofertę o super tanie daVinci Junior oraz pierwszą swoją drukarkę 3D drukującą z żywicy – Noble 1.0. Daje to łącznie aż sześć urządzeń – cztery FDM, jedno SLA oraz jedno do druku 3D żywności. Dziś serwis Fabbaloo doniósł, iż to bynajmniej nie koniec – XYZPrinting zaprezentowało prototyp maszyny wyglądającej i drukującej jak drukarki 3D Objeta / Stratasysa w technologii PolyJet. Nie byłoby w tym może nic aż tak zaskakującego gdyby nie to, że technologia PolyJet jest dość ściśle chroniona patentami. Oznaczałoby to zatem, że XYZPrinting albo opracowało nową, zmodyfikowaną technologię, albo… nie martwi się zanadto patentami. Cóż, jakby na to nie spojrzeć Kinpo Group jest duże, a duży teoretycznie może więcej…

Nowa drukarka 3D występuje pod nazwą 3DJET. Może drukować obiekty o minimalnej wysokości warstwy na poziomie 0,005 mm (5 mikronów) na obszarze roboczym 14,8 x 10,5 x 12 cm. Drukuje je z żywicy światłoutwardzalnej. Nie wymaga specjalnych warunków do pracy i może być używana np. w biurze. Nie jest znany termin wprowadzenia jej na rynek ani cena – choć biorąc pod uwagę dotychczasową politykę handlową firmy, będzie ona śmiesznie niska w porównaniu do podobnych maszyn na rynku.

Wyglądem 3DJET wygląda jak typowy Objet i wydaje się, że XYZPrinting czerpało pełnymi garściami z doświadczeń swoich izraelsko-amerykańskich kolegów. Na chwilę obecną nie ma ani słowa na temat wykorzystywanej przez 3DJET technologii, redaktorzy Fabbaloo, którzy widzieli maszynę na żywo nie mogli również zajrzeć do jej wnętrza. Prezentowane wydruki wyglądały podobno doskonale i firma zainstalowała specjalne szkło powiększające, za pomocą którego można było się im dokładniej przyjrzeć. Inna sprawa, że nie wiadomo, czy w ogóle pochodziły z tej maszyny – branża druku 3D była świadkiem już niejednej tego typu historii?

Jak wspomniałem na wstępie, otwartą sprawą pozostaje kwestia patentów dotyczących technologii PolyJet. Temat jest o tyle skomplikowany, że za prezentowaną drukarką 3D stoi koncern słynący z produkcji tanich rzeczy sprzedawanych w bardzo dużych ilościach. Taki jest m.in. model sprzedażowy drukarek 3D daVinci, które nie należąc do grona najlepszych maszyn na rynku, swoją wyjątkowo niską ceną rekompensują ewentualne niedoskonałości. Jeżeli podobnie będzie wyglądało to w przypadku 3DJET, Stratasys – właściciel marki Objet, nie będzie szczędził sił ku temu, aby dowieść swoich praw do tej technologii przed każdym możliwym sądem. Nawet jeśli XYZPrintng faktycznie by coś w niej istotnie zmodyfikowało…

Tak czy inaczej zapowiada się to dość ciekawie i pozostaje nam czekać na dalszy rozwój wypadków. Biorąc pod uwagę dotychczasowe działania Tajwańczyków, można się spodziewać, iż 3DJET trafi na rynek najpóźniej w drugiej połowie tego roku. Jeśli będzie kosztować tyle co drukarki 3D daVinci, Stratasys będzie miał poważny problem… 3D Systems ze swoimi Projetami 3500 i 5000 zresztą też.

Źródło: www.fabbaloo.com

Scroll to Top