Zmartwychwstanie LulzBota – firma przenosi się do Północnej Dakoty i wkrótce wznowi działalność operacyjną

Jedną z najbardziej zaskakujących w tym roku wiadomości ze światowej branży druku 3D, były poważne problemy finansowe amerykańskiego LulzBota, które niemalże złożyły zasłużoną markę do grobu. W październiku 2019 r. właściciel marki – Aleph Objects, zwolnił 80% liczącej ponad sto osób i ogłosił poszukiwanie inwestora, który umożliwiłby przetrwanie. Czasu na to było bardzo mało, bo raptem miesiąc – po tym czasie w firmie nie byłoby ani jednego centa gotówki. Ostatecznie, przysłowiowym rzutem na taśmę, właścicielom LulzBota udało się pozyskać tajemniczego inwestora z oddalonego o 1300 km Fargo, w Północnej Dakocie – FAME 3D.

Wkrótce okazało się, że za FAME 3D stoi Ron Bergan – były właściciel firmy z branży elektrycznej Fargo Assembly Company. Nowy podmiot jest ponadto powiązany z dwoma innymi firmami z tego regionu – lokalnym sklepem z drukarkami 3D i częściami zamiennymi do nich – Fargo 3D Printing oraz producentem filamentów – 3D-Fuel. Wczoraj LulzBot został oficjalnie powitany w Południowej Dakocie przez gubernatora Douga Burguma, zatem trwająca trzy miesiące telenowela zakończyła się jak na razie happy-endem.

Nowa siedziba LulzBota będzie zlokalizowana przy 25 ulicy w Fargo, w jednym z dwudziestu pięciu obszarów w całym stanie, które zostały określone jako „Strefy możliwości” zgodnie z federalną ustawą o cięciach podatkowych i zatrudnieniu z 2017 roku. Strefy mają na celu promowanie wzrostu gospodarczego w społecznościach znajdujących się w niekorzystnej sytuacji. Równocześnie zaledwie kilka przecznic dalej znajduje się siedziba wspomnianego dostawcy części do drukarek 3D – Fargo 3D Printing.

Do Fargo przeniesie się 13 pracowników LulzBota, którzy przetrwali październikową rzeźnię falę zwolnień. Nowy właściciel zapewnia, że wkrótce ta liczba wzrośnie do 60 osób – tyle aby odzyskać pełną zdolność produkcyjną i operacyjną.

Źródło: www.3dprintingindustry.com

Scroll to Top