W niedawnych artykułach często podkreślałem problem ignorowania rodzimej branży druku 3D przez instytucje rządowe w Polsce – szczególnie gdy porówna się to do wsparcia, jakie otrzymują firmy zagraniczne z USA, Zachodniej Europy lub Azji. Teraz do grona państw, które postanowiły zainwestować pieniądze w rozwój technologii druku 3D dołącza Australia. Już wkrótce swoje podwoje otworzy Centrum Wspólnych Badań nad Innowacyjną Produkcją – IMRC (Innovative Manufacturing Cooperative Research Centre), którego budżet operacyjny wynosi bagatela 250 mln $.
W projekcie prowadzonym przez IMRC weźmie udział 14 firm specjalizujących się w produkcji przemysłowej o zasięgu globalnym, 16 uniwersytetów, Instytut Technologii Laserowych Fraunhofer, 4 organa przemysłowe zrzeszające ponad 300 podmiotów oraz CSIRO – australijskie centrum badawcze, które niedawno uruchomiło za 6 mln $ przekazanych przez rząd Australii laboratorium poświęcone technologii druku 3D. Celem jaki przyświeca IMRC jest wdrożenie technologii druku 3D w procesy przemysłowe i wytwórcze w australijskiej branży przemysłowej i wytwórczej.
IMRC pozyskało na ten cel 40 mln $ bezpośrednio od rządu Australii oraz 210 mln $ od jednostek samorządów terytorialnych, instytucji badawczych oraz firm prywatnych związanych z branżą produkcyjną. Technologia druku 3D będzie jednym z wielu działów, jakie będą rozwijane w ramach tego projektu.
Australijski projekt ma być odpowiednikiem amerykańskiego programu America Makes, lecz ma być ukierunkowany przede wszystkim na branżę przemysłową.
Źródło: www.3dprintingindustry.com