Dobrze jest działać w branży nowych technologii, jeszcze lepiej rozwijać prawdziwie innowacyjny projekt, ale najlepiej robić to w USA. Carbon – twórca superszybkiej technologii druku 3D z żywic światłoutwardzalnych – Digital Light Synthesis (znanej wcześniej jako CLIP), pozyskał właśnie 260 mln dolarów dofinansowania. Pieniądze zainwestowały firmy Temasek – singapurski holding należący do rządu Singapuru i Arkema – czołowy, francuski koncern chemiczny. Transakcję domknęli dotychczasowi udziałowcy Carbon – Sequoia Capital, Johnson & Johnson Innovation, Fidelity Management & Research Company, adidas Ventures oraz JSR Corporation. Całkowita kwota dotychczasowego dofinansowania wynosi już 680 mln dolarów, co daje oszałamiającą kwotę ponad 2,5 mld złotych!
Dr Joseph DeSimone – dyrektor generalny i współzałożyciel Carbon poinformował, że firma planuje wykorzystać pozyskany kapitał na dalsze zwiększanie prac w obszarze badań i rozwoju, stworzenia centrum rozwoju i adaptacji technologii w obszarze produkcji seryjnej – Advanced Development Facility (ADF) oraz ekspansji na rynki międzynarodowe, w szczególności w Europie i w Azji. Carbon chce implementować swoje drukarki 3D przede wszystkim w sektorze medycznym, motoryzacyjnym i produktach konsumpcyjnych. W drugim i trzecim przypadku firma jest zainteresowana produkcją aplikacji o charakterze końcowym na skalę masową.
Badania i rozwój to głównie nowe materiały eksploatacyjne, które będą biokompatybilne lub zdatne do recyclingu oraz rozbudowa funkcjonalna oprogramowania Digital Manufacturing Cloud Carbon. To ostatnie ma posiadać zautomatyzowane narzędzia projektowe ukierunkowane na generowanie algorytmicznej sieci kratowej w strukturze modelu, a także ulepszony przepływ informacji o realizowanych zadaniach w kontekście Industry 4.0 – w tym monitorowanie produkcji, kontrolę jakości i zarządzanie informacjami o zgodności.
Założone w 2013 r. Carbon, zatrudnia obecnie ponad 400 pracowników. Drukarki 3D firmy działają w 14 krajach – w ciągu ostatniego roku Carbon odnotowało 33-krotny wzrost liczby zrealizowanych wydruków 3D i ponad 5-krotny wzrost liczby przepracowanych godzin.
A teraz, na zakończenie, krótkie ćwiczenie umysłowe: jaką technologię należałoby wymyślić, żeby dostać w Polsce 2,5 miliarda złotych dofinansowania…?
Źródło: www.3dprintingmedia.network
