Co jakiś czas robi się głośno na temat drukowanej w 3D broni. Jest to dość drażliwy temat zwłaszcza w USA, gdzie w niektórych stanach wprowadzono wymóg jej rejestrowania oraz nakaz stosowania w niej elementów, które można zidentyfikować za pomocą wykrywaczy metali. Kilka dni temu pojawiły się niepokojące informacje mogące świadczyć, że terroryści z ISIS wykorzystują drukarki 3D do produkcji bomb oraz dronów, które je przenoszą.
Jak każda technologia, która stworzona została w dobrym celu, zawsze znajdzie kogoś, kto użyje jej do czynienia zła. Dlatego właśnie niektóre państwa, widząc potencjalne zagrożenie, starają się uregulować prawo dotyczące posiadania drukowanej w 3D broni. Są jednak kraje, w których prawo praktycznie nie istnieje, albo starają się je kształtować według własnego uznania różne organizacje terrorystyczne, których nikt nie jest w stanie kontrolować.
Niespełna dwa tygodnie temu siły irackie natrafiły na warsztat należący do terrorystów z organizacji ISIS. Znaleziono w nim sporo elementów służących do budowy domowej roboty samolotów oraz komercyjnych dronów, które wykorzystywane są do zrzucania ręcznie wykonywanych bomb oraz min pułapek. Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że niektóre z tych części zostały wykonane na drukarkach 3D.
Jednym z bardziej dosadnych dowodów na potwierdzenie tej teorii są opublikowane w Internecie zdjęcia prowizorycznych urządzeń, które spadły na obóz dla uchodźców w Kafr Hom IDP. Widać na nich wyraźnie, że niektóre elementy posiadają charakterystyczne dla druku 3D wypełnienie w stylu plastra miodu.
Największym zagrożeniem związanym z podanymi informacjami jest fakt, że drukowane, domowej produkcji drony nie są wykrywane przez systemy namierzające rakiety oraz mogą być odpalane z dowolnego miejsca. Bardzo niepokojąca jest też możliwość dzielenia się przez Internet planami oraz plikami do drukowania w 3D zarówno prostych bomb, jak również urządzeń które mogą je przenosić w wybrane miejsce. Terroryści w kilka sekund mogą przekazać je swoim „żołnierzom”, znajdującym się w dowolnym miejscu na świecie.
ISIS jest trochę lekceważona pod względem rozwoju technologicznego, ale nie należy zapominać, że swoich członków werbują na całym świecie, również w krajach, w których druk 3D jest na porządku dziennym.
Tekst na licencji Creative Commons Attribution 4.0 International
Źródło: www.all3dp.com, www.twitter.com