Czyżby Apple wykonało właśnie pierwszy krok w kierunku druku 3D…?

W dniu gdy oczy wszystkich największych blogów technologicznych na świecie były zwrócone na Microsoft, którego wieloletni CEO i następca Billa Gates`a – Steve Ballmer, ogłosił, iż w przeciągu najbliższych kilku miesięcy odchodzi na emeryturę, na kilku niszowych portalach poświęconych drukowi 3D, pojawiła się z pozoru zupełnie nieistotna informacja. Apple zastrzegło pewien patent, na pewne specyficzne rozwiązanie, mogące być użyte w obsłudze programów do druku 3D. I co w tym nadzwyczajnego? Może nic, a może to właśnie pierwszy krok firmy w kierunku druku 3D?

Najnowszy patent Apple dotyczy zaawansowanej wersji systemu operacyjnego OS X, który pozwoli użytkownikowi projektować obiekty 3D. Patent numer 8,514,221 o nazwie „Praca z obiektami 3D” dotyczy funkcjonalności umożliwiającej wygenerowanie i modyfikowanie trójwymiarowego obiektu na urządzeniu komputerowym, za pomocą palców i gestów rąk. Urządzenie przez nią obsługiwane musi posiadać sensory wyczuwające pozycję i ruch palców na powierzchni wyświetlacza oraz sensory odległości które określą pozycję i ruch palców w przestrzeni. Co prawda Galaxy S4 Samsunga używa już podobnego systemu gestów, to patent Apple zdaje się być dużo bardziej zaawansowany i może być zintegrowany z systemem operacyjnym urządzenia.

Za pomocą dotknięcia wyświetlacza urządzenia, użytkownik będzie mógł tworzyć i kontrolować obiekt w dwóch wymiarach. Gdy „schwyci” jego kawałek i podniesie do góry, w obiekt stanie się trójwymiarowy. Obiekty 3D będą mogły być tworzone również za pomocą odpowiedniego modyfikowania i łączenia obiektów 2D: po wygenerowaniu jednego obiektu, będzie go można zduplikować i „podnieść„, a następnie połączyć tworząc w ten sposób nowy trójwymiarowy obiekt.

Brzmi to fantastycznie, pytanie jak to zobaczyć? Potrzebne będą do tego okulary 3D, dzięki którym będzie możliwe tworzenie obiektów w przestrzeni. To otwiera przed użytkownikami zupełnie nowe perspektywy. Np. program pokroju Cubify Sculpt umożliwi rzeźbienie obiektów ręcznie w przestrzeni 3D. Wejdziemy tym samym na zupełnie nowy poziom projektowania, przypominającego nieco sceny z „Raportu Mniejeszości”.

Tylko gdzie w tym wszystkim jest druk 3D…?

Na chwilę obecną… nigdzie. Po pierwsze na razie mowa jest tylko o patencie, który może równie dobrze trafić lada moment do realizacji, jak i do archiwum ciekawych pomysłów do zrealizowania w przyszłości. Po drugie patent można wykorzystać do projektowania przestrzennego w prawdziwym trójwymiarze, jednakże może on być wykorzystany po prostu do… gier lub zupełnie nowych interfejsów, jak we wspomnianym powyżej blockbusterze z Tomem Cruisem. Z drugiej jednak strony, jest to pierwszy istotny krok firmy w kierunku rozwiązań 3D i w obliczu rosnącej popularności drukarek 3D na świecie, ten patent mógł zostać zastrzeżony nie bez powodu. Gdyby połączyć to razem z okularami pokroju Google Glass i drukarką 3D, można by stworzyć niesamowite środowisko do tworzenia i drukowania przedmiotów:

  • skaner 3D w okularach
  • ręczna obróbka i modelowanie 3D zeskanowanego obiektu za pomocą tabletu
  • eksport do drukarki 3D przez WiFi.

W powyższym rozwiązaniu świetnie odnalazłyby się Buccaneer, który ma posiadać oprogramowanie dedykowane na urządzenia mobilne oraz komunikuje się przez WiFi. Jak się to ostatecznie potoczy – czas pokaże.

Scroll to Top