3D Systems, właściciel marki Cubify wypuścił właśnie nowe oprogramowanie do tworzenia obiektów do druku 3D – Cubify Sculpt. Oprogramowanie ma być bardzo proste w użyciu i jest dedykowane dla początkujących użytkowników, nie posiadających żadnego doświadczenia w obsłudze profesjonalnych programów do projektowania przestrzennego klasy CAD. Cubify Sculpt jest swego rodzaju Photoshopem dla druku 3D, maksymalnie uproszczonym narzędziem, które może obsługiwać praktycznie każdy, kto jest w miarę obeznany z obsługą komputera. Czy to wystarczy do tworzenia udanych projektów 3D?

Zasadniczą barierą dla masowego rozwoju popularności druku 3D na świecie, jest m.in. oprogramowanie do tworzenia modeli do druku. Innymi słowy, ktoś kto posiada drukarkę 3D, ale nie posiada wiedzy i doświadczenia związanego z obsługą profesjonalnych programów w rodzaju Inventora lub SolidEdge`a, jest skazany na gotowe projekty z serwisów pokroju Thingiverse. Co jeśli jednak nie znajdzie tam przedmiotu, który potrzebuje lub zapragnie? Widząc ten problem producenci drukarek 3D dążą do stworzenia maksymalnie uproszczonego oprogramowania, przeznaczonego na tzw. „design dummies„. Czyli programu dla idioty.

Jakkolwiek obraźliwie by to nie brzmiało, jest to kwintesencją rozwoju każdej nowej technologii. Tak długo jak dana rzecz będzie wymagała zaawansowanej wiedzy i umiejętności, a jej obsługa będzie skomplikowana, tak długo pozostanie przedmiotem zainteresowania jedynie dla wąskiego grona specjalistów. Upraszczanie obsługi poszerza rzeszę użytkowników. Prawdziwą sztuką jest jednak stworzyć coś maksymalnie prostego w użyciu, umożliwiającego równocześnie na tworzenie zaawansowanych rzeczy.

Photoshop jest tu bardzo dobrym przykładem – oprogramowanie będące niezwykle zaawansowanym programem do projektowania graficznego i standardem w praktycznie każdej branży wymagającej tworzenia lub obróbki grafiki bitmapowej, jest równocześnie przyjazne w obsłudze i możliwe do szybkiego opanowania podstawowych funkcji przez każdego przeciętnego użytkownika. Ponieważ istotą rzeczy jest nie tyle opanowanie wszystkich dostępnych opcji programu, ale talent i pomysłowość osoby która z niego korzysta. Zaawansowane narzędzia Photoshopa umożliwiają jedynie wyrażenie wizji jego użytkownika, a nie są istotą programu.

Tą drogą postanowili pójść najpierw panowie z Pirate3D, którzy swoją drukarkę 3D Buccaneer planują wyposażyć w niezwykle proste oprogramowanie dedykowane na urządzenia mobilne. Cała praca na programie ma sprowadzać się do zmieniania parametrów wybranych obiektów palcami, aby w ten sposób próbować tworzyć personalizowane obiekty lub zupełnie nowe projekty do druku 3D. Podobną drogą podążyli projektanci oprogramowania z 3D Systems. Ich najnowszy program Cubify Sculpt to aplikacja do… rzeźbienia obiektów 3D.

Źródło: www.cubify.com
Źródło: www.cubify.com

Startujemy z kawałkiem cyfrowej gliny, którą możemy modyfikować za pomocą dostępnych narzędzi – ugniatać, uwypuklać, dodawać nowe warstwy etc. Interfejs jest zbliżony do wspomnianego Photoshopa, podobnie jak niektóre narzędzia (z tą różnicą iż działamy w środowisku 3D, a nie 2D). Na dłuższą metę praca w programie przypomina trochę obsługę programów malarskich pokroju Adobe Painter czy popularny, darmowy Artrage. Jeżeli mieliście okazję kiedykolwiek używać tego typu narzędzia, powinniście wiedzieć w czym rzecz.

Artrage umożliwia tworzyć grafiki za pomocą szeregu różnych mediów – farbą olejną (która kończy się po kilku pociągnięciach pędzlem i trzeba go… ponownie „zanurzyć” w pojemniku z farbą), spray`em, węglem czy flamastrem. Każde z nich zachowuje się inaczej w zależności od wyboru podłoża (kartonu, płótna, folii aluminiowej etc.). Jednakże to czy stworzymy arcydzieło życia czy pobawimy się 10-15 minut tworząc jakiś bohomaz zależy od… umiejętności, wizji czy talentu użytkownika. I to jest również kwintesencją Cubify Sculpt – jeżeli będziemy umieli wyrzeźbić za pomocą oprogramowania określony kształt, narzędzie to da nam mnóstwo radości i zabawy. Jeżeli nie – w dalszym ciągu będziemy skazani albo na CAD`a, albo opcję SZUKAJ w Thingiverse…

Program kosztuje 129$ (ok. 425 PLN) co nie jest zbyt wygórowaną ceną jak na oprogramowanie do modelowania 3D. Posiada następujące opcje:

  • obiekt wyjsciowy do modelowania w postaci kości, kuli lub cylindra
  • import plików w rozszerzeniach STL, OBJ, PLY, CLY
  • export do plików STL, OBJ, PLY, CLY, ZPC
  • opcje symetrycznego zmieniania obiektów (np. przy modyfikacji lewej/prawej części twarzy)
  • możliwość importu map zniekształcających powierzchnię gliny (podobna opcja wystepująca w Photoshopie)
  • możliwość kolorowania modelu.

Aktualnie Cubify Sculpt działa tylko na Windows (co uniemożliwi mi niestety jego przetestowanie), wersja na MAC`a jest podobno w drodze. Jedyna rzecz, która budzi moje zaniepokojenie, to potrzeba wykorzystywania Internet Explorera (do czego?) i to jeszcze od wersji 6.0, która jest zapomniana na świecie? Być może to jedynie nic nie znaczący punkt w specyfikacji, jednakże doświadczenie wyniesione z pracy w branży IT, każe mi podchodzić w podejrzliwością do aplikacji, działających jedynie na IE i to jeszcze w muzealnych wersjach.

Program można pobrać w 14-dniowej wersji testowej z tego miejsca.

Paweł Ślusarczyk
Jeden z głównych animatorów polskiej branży druku 3D, związany z nią od stycznia 2013 roku. Twórca Centrum Druku 3D - trzeciego najdłużej działającego medium poświęconego technologiom przyrostowym w Europie. Od 2021 r. rozwija startup GREENFILL3D produkujący ekologiczny materiał do druku 3D oparty o otręby pszenne.

6 Comments

  1. Chyba Paintem a nie Photoshopem…

    1. Pisząc Photoshopem miałem na myśli bardziej popularność i powszechność niż funkcjonalność. Niestety nie miałem okazji testować Sculpt`a (mam MAC`a), więc mój opis jest oparty o oficjalne video Cubify i video na TechCrunchu. Mimo wszystko bardziej mi to przypomina Artrage`a na którym sporo działałem. Jak tylko pojawi się wersja na MAC`a (i będę miał czas) przetestuję i popełnię wpis na ten temat.

      1. 🙂 „Zaawansowane narzędzia Photoshopa umożliwiają jedynie wyrażenie wizji jego użytkownika, a nie są istotą programu.” żartujesz prawda… 90 jak nie 100% webdesignu opiera się na PS jeśli uważasz że PS to narzędzie dla każdego do edycji zdjęć na fejsa to poczytaj jeszcze troszkę bo soft drogi i tak potężny że słabo porównywać go do sculptowych aplikacji 3d. Których zresztą jest wiele ale ukierunkowanych na grafikę do gier i animacji

        1. Nie chciałbym aby zabrzmiało to jakbym się na wszystkim znał, ale…

          – przygodę z PS zacząłem od 7.0, a więc ostatniej wersji przed CS-ami

          – w sumie poznałem większość funkcji do CS 2, za wyjątkiem pisania PS scripts; potem przesiadłem się na inne narzędzia, a przede wszystkim inne obowiązki sprawiły, że nie miałem już czasu na zabawę z programem

          – miałem epizod w życiu gdzie działałem jako grafik, popełniając masę rzeczy do druku (reklamy prasowe, foldery, ulotki, grafiki na stoiska reklamowe etc.), gdzie łączyłem PS`a z Corelem

          – od blisko 4 lat współpracuję na co dzień z wyjątkowo utalentowanymi grafikami od webdesignu, z którymi często prowadzę dyskusje nt. projektów – w tym zastosowanych rozwiązań technicznych

          ZATEM

          pisząc, że w Photoshopie najważniejsze są wizja grafika i talent bazuję na wiedzy i doświadczeniu zdobywanym od 2002 roku (czyli od 11 lat). Nawet prenumerując przez dwa lata Computer`s Arts i studiując zawarte tam tutoriale prezentowane przez najwybitniejszych artystów z branży, zauważyłem, że kluczem do sukcesu było nie zastosowanie określonych filtrów czy masek (których ustawienia były pokazane na printscreenach – wystarczyło je włączyć w określonej kolejności i skopiować ustawienia), tylko umiejętna praca tabletem i obróbka używanych grafik. Odtworzenie tych tutoriali było nie lada wyzwaniem właśnie z tego względu. Zgłębić narzędzia Photoshopa jest dużo łatwiej niż zgłębić narzędzia takiego Excela, który przecież jest nieporównywalnie popularniejszy wśród ludzi. To co decyduje o tym, że ktoś jest dobrym grafikiem to nie wiedza nt. filtrów, masek, kanałów czy nawet pisania skryptów, tylko koncepcja, wizja i talent. To sprawienie, że klient na stronę www, który prowadzi małą firmę budowlaną lub kancelarię prawną, a chce mieć stronę jak Apple.com, otrzymuje projekt, którym jest oczarowany i nawet nie wie gdzie zgłosić poprawki? (bo każdy chce zawsze zgłaszać poprawki…)

          Zgadzam się, że PS to nie zabawka służąca do obróbki zdjęć na FB, ale masa ludzi i tak ma – niestety, spiracone wersje i tworzy na nim swoje „dzieła” (chociaż niedawno zmienił to Instagram 🙂

          A porównując Sculpta do Photoshopa miałem na myśli bardziej popularność i powszechność niż funkcjonalność – o czym pisałem już w odpowiedzi @blazakov:disqus

          1. Ja nie wątpię w to że wiesz co to photoshop 🙂 Tylko w photoshopie możesz zrobić maski alpha dla modeli 3d, możesz zaprojektować ulotkę w cmyk, możesz zrobić postprocessign grafiki z silników renderujących po prostu możesz wszytsko jeśli chodzi o grafikę rastrową. Sculptem możesz wyrzeźbić ludka z plasteliny i na tym konczy się cała funkcjonalność. Nawet głupiego korka dobrze nie zrobisz co już tak banalny program jak sketchup potrafi. Więc sculpt niczego nie zastępuje jedynie pozwala gładko wejśc w pseudo grafike 3d i o to mi chodzi

  2. Sculpteo wydaje się prawie identyczne. No i całkiem darmo.

Comments are closed.

You may also like